Nastał czas publikacji 33 odcinka DualShock Podcast! Pełen prężnej ekspresji i dziennikarskiego wigoru: zwinny Bizon, gibki odin oraz zgrabny Blady przedyskutują temat gier roku 2010. Omówią te które okazały się wielką klapą, oraz te które czymś się jednak zasłużyły. Czy legitymujący się 40 stopniową gorączką odin, wytrwa do końca? Czy ledwo usiedziwszy Blady, wyjdzie w trakcie nagrania? Jak bardzo potrafi spartolić się mikrofon Bizona? To wszystko i jeszcze więcej w najnowszym odcinku. Zapraszamy do słuchania!
Kategorie
Archiwa
- styczeń 2017
- październik 2016
- marzec 2016
- listopad 2015
- październik 2015
- wrzesień 2015
- sierpień 2015
- lipiec 2015
- czerwiec 2015
- kwiecień 2015
- marzec 2015
- luty 2015
- styczeń 2015
- grudzień 2014
- listopad 2014
- październik 2014
- wrzesień 2014
- sierpień 2014
- lipiec 2014
- czerwiec 2014
- maj 2014
- kwiecień 2014
- marzec 2014
- luty 2014
- styczeń 2014
- grudzień 2013
- listopad 2013
- październik 2013
- wrzesień 2013
- sierpień 2013
- lipiec 2013
- czerwiec 2013
- maj 2013
- kwiecień 2013
- marzec 2013
- luty 2013
- styczeń 2013
- grudzień 2012
- listopad 2012
- październik 2012
- wrzesień 2012
- sierpień 2012
- lipiec 2012
- czerwiec 2012
- maj 2012
- kwiecień 2012
- marzec 2012
- luty 2012
- styczeń 2012
- grudzień 2011
- listopad 2011
- październik 2011
- wrzesień 2011
- sierpień 2011
- lipiec 2011
- czerwiec 2011
- maj 2011
- kwiecień 2011
- marzec 2011
- luty 2011
- styczeń 2011
- grudzień 2010
- listopad 2010
- październik 2010
- wrzesień 2010
- sierpień 2010
- lipiec 2010
- czerwiec 2010
- maj 2010
- kwiecień 2010
- marzec 2010
- luty 2010
- styczeń 2010
- grudzień 2009
Dołącz do nas
- Zaloguj się
- Aby posiadać avatar zarejestruj się na gravatar.com na ten sam adres mailowy którego używasz na stronie.
- Zaloguj się
Subskrybuj
Facebook
Sprawdź kto sponsoruje nagrody!
CHAT
Aby zamknąć, kliknij dwukrotnie *poza* okienkiem chatu.JaraczOkej, nabrałem mocy i wrzuciłem. ;)
BrunoOdin cię pobłogosławił?
JaraczTak. :)
Irokshttp://x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/comment_l1kYvhiSGOZpmSeawWaaUISxNAp9Ld0A.gif
ChrisAenSidheChce ktoś kod na 5 euro do Kinguina?
BrunoMożesz mi wysłać na steama: Szymmat Dzięki.
jarutoO. Aż dwa nowe pody? ;o dobrze, że jeszcze dspodcast żyje :)
jarutohttps://www.youtube.com/watch?v=7mEeu1e0R54 - następca Splinter Cell? : )
jarutoZagląda tu jeszcze ktoś? Tak czy inaczej... zakupiłem sobie ostatnio Shadow Tactics: Blades of the Shogun które śledziłem od dawna i szczęśliwie się złożyło że niemieckie studio (składające się z 19 osób) dało radę i wypuścili grę na silniku Unity 5 której nie powstydziliby się nawet ludzie którzy tworzyli Commandosa czy też ci od Desperados: Wanted Dead or Alive. Polecam się przyjrzeć. Do pobrania jest demo na steamie.
Badonhttps://www.youtube.com/watch?v=pSEU51M1Lx8 Pozdrawiam
Pfff… Miałem nadzieje że nie pojedziecie szablonowo, czyli top gier roku, ale OK.
O matko, aż mnie skręca, jak słyszę GoW3 jedną z najlepszych gier roku, fabuła(Przez pewnych recenzentów uważana za dobrą) yy… ok muszę wyrżnąć wszystkich bogów. Grafika miodzio, nastolatki mogą się jarać. Gameplay odgrzewany dobry kotlet, nie wiem jak osoba która uważa, że New Vegas jest tym samym co F3, może nie zareagować i nie trzepnąć swoją ciężką recenzencką łapą.
Moje zestawienie gier, nie najgorszych, tylko tych które mnie najbardziej zawiodły:
-Cywilizacja 5 – wiem niszczę świętość, ale zachęcony wybitnymi ocenami, zagrałem. Pierwsze wrażenia, zwykła cywilizacja 4 tylko z lepszą grafiką, ale myślę że jeszcze nie zgłębiłem się dobrze w mechanikę, to gram 10h, 15h, 20h i co to już tyle?! Gra pseudoskomplikowana, a na tej liście znajduje się nie dlatego, że mi się źle grało, tylko dlatego, że rewelacyjne oceny jej się po prostu nie należą.
-MAG – gra bez fabuły, ze słabą grafiką(powiesz ona ma 256graczy!!, i co z tego jakby ps3 musiało ich wszystkich naraz wyświetlić, to by opluło się kwasem z kondensatorków) tryb gry który powinien być miodem(czyli 256) okazuje się bezsensowną bieganiną, gdzie na 50 rozgrywek trafiłem może 4 razy na lidera który coś tam, próbował, koordynować.
-reszta gównianych gier, których nie chce mi się opisywać: Crackdown 2, Metro 2033, nowy PoP, Kane and Lynch 2…
A teraz lista gier, które najbardziej przypadły mi do gustu, w 2010:
-Fable 3 – można zarzucić tej grze wiele, ale poco? Oferuje ona świetną podróż przez baśń z pierdyliardem wyborów itd.
-Bayonetta – nie wiem co powiedzieć, po prostu trzeba w to zagrać (o ile nie jesteś parapetem, który nie może znieść erotyki/cukierkowości w grze).
-Darksiders – gra bardzo dobra,trochę staro szkolna, jednak po ograniu bayonetty czułem tu niedosyt w kwestii systemu walki.
-Inne fajne gry: Gray Matter i Castlevania Lords of Shadow.
No i to chyba tyle, ten rok był dosyć słaby, moje konsole leżały odłogiem przez jakieś 6 miesięcy, co nie zdarzało się w latach wcześniejszych.
Pozdrawiam.
Na obrazku pisze, że to 32 odcinek. Mały błąd. ;)
Batman: Arkham City – zgadzam się z waszą opinią na temat tego, że Netoperek nigdy nie dopuściłby do takiego eksperymentu, jakim jest udostępnienie kawałka miasta więźniom. Jednak to tylko gra, a ostatnimi czasy chyba coraz trudniej wymyślić porządną historię do opowiedzenia w grze. A to info o tym, że Catwoman ma zostać zabita na początku gry, to chyba jakieś jajca. Kocica miała być kolejną dobrą postacią, która wspierałaby Batmana. Na szczęście to niepotwierdzone informacje. Chyba.
Wymieniliście sporo niewypałów tego roku, więc i ja wymienię kilka:
Alpha Protocol – spodziewałem się ciekawego RPG-a osadzonego w bardziej nowoczesnych czasach. Owszem, doczekałem się RPG-a w XXI wieku, jednak rozgrywka okazała się jakimś wielkim i niesmacznym żartem. Do trzeciej misji wszystko było świetne, ale w tej zaczęły się schody. Na każdym kroku gra mnie irytowała – przeciwnicy widzieli mnie przez ściany, co oznaczało cholerne alarmy, który trzeba wyłączyć za pomocą wkurwiającej minigierki, dzięki której oczy bolą mnie do dziś.
Need for Speed: Hot Pursuit – tutaj może nie porażka na całej linii, ale nie jest to coś, czego się spodziewałem. Rozumiem, że powracamy do starego spojrzenia na wyścigi, jednak zostałem już przyzwyczajony do obecności jakiegokolwiek tuningu i mniej wkurzających trybów. Wyśrubowane czasy w „czasówkach” dla niektórych są ciekawym wyzwaniem. Dla mnie zaś są po prostu denerwujące. I te kary czasowe za każde zderzenie z bandą. Ehh… Szkoda gadać.
A jakie gry przypadły mi do gustu? Przede wszystkim DeathSpank, w którego zagrywam się do dziś. Nie jest to może jakiś wielki erpeg, przy którym siedzi się nocami. To bardziej ciekawy hack’n’slash do pogrania godzinkę lub dwie dziennie dla relaksu. Świetny humor, ładna grafika, a fabuła też jest niczego sobie. Jeśli ktoś nie grał, to polecam.
Lara Croft and the Guardian of Light – nowe spojrzenie na przygody pani archeolog. To jedna z mniejszych produkcji, które w tym roku pozytywnie zaskoczyły. W singlu gra jest bardzo dobra, ale dopiero w multi nabiera tego „czegoś”, co czyni ją świetną.
nail’d – szybkie, ładne i dynamiczne wyścigi. I to z Polski!
Możliwe, że jest wiele innych gier, które zasługują na to, aby zaliczyć je do rankingu najlepszych produkcji tego roku, jednak nie grałem w te wszystkie „wielkie” produkcje (no, sorry, grałem w Black Ops).
PS. Co to za kawałek leci w tle na początku?
Eski, osoba która uważa że New Vegas jest tym samym co F3 była bliska zwymiotowania podczas nagrywania odcinka. Poza tym cały czas przecierała czoło ręcznikiem, co by nie dolewać sobie do pobliskiej szklani z wodą. Tego naprawdę nie słychać?
Druga sprawa: weż pod uwagę dwie rzeczy. W przypadku GoW 3, nie miałem oczekiwań. To jest typ gry jaki przykuwa mnie do ekranu, odurza poprzez monotonną cykliczność, nagle bije po ryju fantastyczną prezentacją.
Pomijając ten wątek, elementarnym błędem jest myślenie, że to co tutaj wymieniamy to top-ever-w-morde-diamonds. To są indywidualne odczucia Bizona. Jemu się to podoba, ja nie miałem zamiaru tego argumentować. Idąc dalej, to są nasze osobiste odczucia tak w ogóle. To, że nie prawie elaboratów na temat Kayne and Lynch 2 nie znaczy, że ja o tej grze nie pamiętam ;) Ja po prostu stwierdzam, że to nie należy do kategorii: „Gry na które CZEKAŁEM, a które mnie wypukały” :) Tak samo z resztą. Nie czekałem, nie robiłem sobie nadziei. Zgadzam się również – Cywilizacja umarła.
W jednym mnie zaskoczyłeś – o Bayonette bym Cię nie posądzał :D Grałem chwile – to jest eksplozja w oczach i totalny mindfuck :D Świetnie się na to patrzy!
Drogi Divi, zgadzasz się z moją opinią – ona idzie pod prąd tutaj, i jest osamotniona. Dla mnie to jest tani placement i tak być nie powinno. Nie przy takim tytule. Wiem, że to na pewno będzie miało kręgosłup, ale mimo wszystko pozostanie mi to wrażenie…
Co do kawałka z początku: http://www.youtube.com/watch?v=4bMM7tGV9MI
Na wstęp rozważałem jeszcze trolololooo, ale to następnym razem :)
Mam plany wrzucenia na DS’a shoutboxa dla zarejestrowanych użytkowników i szybkiej rejestracji przy pisaniu komentarzy. Co wy na to? Miejsce gdzie można zostawić jakąś wiadomość, czy podzielić się ciekawym linkiem.
Eski wypowiedziałeś się o MAG, ja jako jeden z (kiedyś) najlepszych PL Graczy muszę na to odpowiedzieć…
MAG, po prostu był eksperymentem na zlecenie Sony, czy ta konsola zdoła zrobić coś takiego. Zipper Interactiv udowodniło, że jest to możliwe, przy bardzo małym lago oraz ciekawym nie oklepanym pomyśle. Fakt faktem grając nie odczujemy tych 256 graczy ponieważ i tak mimo obszernej bitwy walczymy 32vs32. Jednak sama myśl że gdzie 200 metrów od ciebie walczy kolejne i kolejne oddziały ludzi jest naprawdę super… Nie wiem ile i czy w ogóle grałeś w MAG, ale ja na własnych oczach doświadczyłem że te 256 ruchomych postać na ekranie jest możliwe, ponieważ raz jak dowódca całej kampanii skierowałem wszystkie nasze siły na jeden punkt… Fakt faktem było to bardzo chaotyczne, trudno było coś bardziej sensownego zrobić, ale to z powodów po prostu sytuacji. Sprzętowo nie było problemów, jedyne jakie mógłbym wymienić to przy dużej ilości gazów trujących można było odczuć zwolnienia animacji oraz przy łączonych nalotach…
Mówisz że nia ma fabuły… Fakt w samej grze nie możemy jej doświadczyć, ale gdybyś poczytał to twórcy zadbali o bardzo ciekawe i realistyczne podłożę historyczne dla pytania „Po co ja tu walczę”… O grafice się nie wypowiem ponieważ jak dla mnie mogła by mieć grafikę ala CS 1.6… Gra po prostu nie wypaliła bo zmiotły ją ze sceny Bad Comapny 2 oraz MW2, ale to także wina dziadowskiej daty premiery…
MAG wymaga zgrania ludzi, bez tego ta gra nie ma sensu i na pewno na długo nie wciągnie. Praktycznie tu jest ta sama stacja jak w BC2. Jak dla mnie MAG to jeden z lepszych FPS-ów tego roku i w jakiego grałem. Spędziłem w tej grze ponad 200h i pozbawiłem życia ponad 10-15k istot i chyba jeszcze więcej reanimowałem, więc sądzę że mam duże pojęcie o tej grze :)
Tak na szybko moje top klop:
4. Z tematyki MMO APB – Wydana olbrzymie sumy na promocję, Testy które zgromadziły ponad 2-3 milionową społeczności i mimo zapewnień ze strony dużej ilości graczy gra umarła w przeciągu 2 miesięcy…
3. Kinect za całokształt
2.Aliens vs. Predator – nie wiem ogólnie co ta gra miała pokazać, ale dla mnie się po prostu nie udała.
1.Black klOps – chyba nie muszę nic mówić mimo, że oceniałem ją dobrze to daje ją do Pitt za zrobienie ze mnie bałwana…
Top Win:
4.Split/Second: Velocity za pomysł i efektowność.
3. Heavy Rain – dla mnie jest to innowacja i ciekawa gra tylko trzeba się w nią wczuć znaczy się w klimat…
2. Yakuza 3 – za to że wydano w europie i za całokształt te awsome gry :)
1. … Tutaj wylodowały by gry takie jak: Castlevania: Lords of Shadow, God of War III, RDR ale tylko z zombie :P, R.U.S.E. i Bayonetta za pomysł,efektowność i bohaterkę :P
No to tyle od mojej skromnej osóbki :) No i jeszcze raz Wesołych i śnieżnych, bo ja jedynie to mogę sobie pomarzyć…
Mój top będzie bardzo skromny i ograniczy się do Starcrafta 2 i World of Warcraft: Cataclysm, w resztę gier albo nie grałem albo zwyczajnie już ich nie pamiętam (czyt. nie warto o nich pamiętać). Tak btw z wszystkich zapowiedzi na kolejny rok interesują mnie tylko gry będące exlusivami na PC (Tak! SC2: Heart of the Swarm oraz Diablo III, ale to drugie to już raczej pieśń roku 2012) i nowy Deus Ex.
pozdro
O przypomniało mi się, był jeszcze Shank, czyli masakra a’la machete w kreskówkowej grafice :D
I tak chcemy shoutbox, tam się zawsze dzieją magiczne rzeczy :D
Słucham was od niedawna i przyznać muszę, ze uwielbiam was czysto wredny humor, co najgorsze zawsze jest mi mało, wiec siedząc w pracy słucham wasze podcasty po parę razy (nie w kółko ten sam :P), by jakoś ten czas wbijania kolejnych artykułów zleciał.
Na sam początek chciałbym się dowiedzieć czemuż to tak zacni panowie czepiacie się tego biednego Kinect’a??
Może i nie jest to total hardcore gaming experience, ale sprawia naprawdę dużo frajdy, szczególnie że jest to inna forma rozrywki niż Wii, które sprawdzało się jako gra dla dzieciaków w ichnych małych pokoikac to na 46-cio calowym TV FullHD zabijało każdy kanon piękna, już nie wspominając o jakości tego kontrolera i tego, że w pobliżu nie mogło być żadnego urządzenia WI-Fi, bo po prostu zakłucało, i tyle.
Kinect natomiast – ma w sobie to coś co mówi: „rusz dupę!!!”, a szczególnie w te nasze gorące grudniowe wieczory, gdzie sport na świeżym powietrzu zaczyna i kończy się na odśnieżaniu podjazdu i wejścia do domu, jest najciekawszym (wg mnie oczywiście) centrum rozrywki. Czy ktoś z was w ogóle posiada Kinect’a w domu, czy sugerujecie się tylko filmikami i jakimś 5 – 30 minutowym skakaniem na „targach” bądź w supermarkecie? Początki są trudne, tak samo jak to jest z graniem pierwszy raz w jakakolwiek grę z serii GuitarHero – pierwsze 30 minut czy godzina to bedzie czyste przekleństwo, noż czemu mi to nie wychodzi, ale po pewnym czasie zaczynamy to zwiększać poziomy trudności i jest coraz lepiej. Tak samo jest z Kinect’em – porządne ustawienie sprzętu, odpowiednia kalibracja i chwila tutorialu i wszystko staje się piekne, cudowne, kolorowe i satysfakcjonujące… do czasu jak obudzimy się następnego dnia i poczujemy, że wszystko nas boli, bo wieczne siedzenie przed telewizorem było jednak mniej męczące. Gier może nie ma na Kinect’a hardcorowych, ale spróbujcie wytrwać cały zestaw zaawansowany i „finał” w Kinect Adventures. Ja, 26 latek mialem stan przedzawałowy i czułem się świetnie… Kinect Sports, w którym odpoczniesz jedynie przy kręglach, i na zawsze zapamiętasz by nie konkurować z 56 letnim ojcem w pięcioboju. Urządzenie Microsoftu dużo od nas wymaga, ale też wynagradza, polepsza stosunki rodzinne (wiem, że to brzmi dziwnie, ale tak jest), gdzie Twój własny ojciec mówi, sprzedajemy Wii, mojego starego XBOX’a (ktorego odkupił ode mnie i nigdy nie używał) i kupujemy Slimke z Kinect’em, jest czymś niebywałym, i mimo wszystko widze że teraz ta konsola jest odpalana średnio raz dziennie, i już nikogo z moich znajomych nie dziwią teksty w stylu: „O…mój stary jest online”. Gdy czasami przyjeżdżam do rodziców i widze jak matka gra w JoyRide i łupie w tryb kolizje, z tekstem: „zaraz sie z wami przywitam, tylko rozbije figure szefa” jest dla mnie totalnym szokiem, w dobrym tego słowa znaczeniu. Ja bede przemeblowywał salon i dokupywał drugiego XBOX’a dla mojej żony z Kinect’em bo wiem, ze dużo lepszą inwestycją jest to z YourShape i czymśtam jeszcze, niż zwykły aerobik gdzie trzeba dojeżdżać itd itp.
To tyle ode mnie na temat Kinecta… :) To teraz do mojego Best i Worst
Na temat PS3 się nie wypowiadam, ponieważ owej konsoli nie posiadam (z dość dziwnych względów) więc wszystko będzie oparte o XBOXowe tytuły i XBLA :)
Worst:
5. Split/Second – Bo prędkość światła AI też potrafi wyprzedzić, cholera mnie bierze w grach, gdzie wszyscy mają maluchy, ty Veyrona a i tak Cię wszystko przeganiają.
4. Rock Band 3 – za drogo, może i gra jest świetna ale jest to za duży skok na kasę.
3. Halo Reach – jakoś nie „sięga” mnie to w ogóle, trochę nie „halo”.
2. RDR jak to ocenił pewien „recenzent” Grand Theft Horse 4, zwykły mod do GTA
1. Fallout NEW VEGAS – przecież mogli to sprzedać jako przeogromne DLC i nie byłoby żadnego problemu…nikt by nie narzekał
Best:
5. Alan Wake – świetny, ale na raz
4. BLUR – nikt jakoś nie docenia dobrej, miodnej samochodówki
3. Kinect ogolnie – napisałem wcześniej :P
2. Darksiders – coś czego dawno się nie widziało, dla mnie to było coś w stylu odczuć z Soul Reaver 2, lub Legacy of Kain: Blood Omen
1. Fable 3 – mimo cholernie wielkiej ilości bugów i tak przeszedłem 3 razy i zamierzam robić 4 playthru. Fable jest grą, która nie potrafi mnie do siebie zniechęcić, i nigdy tak nie będzie… no chyba, że zrobią z niej FPS’a
Best XBLA
4. Ilomilo – cukierkowe i przyjemne… wystarczy
3. Lara Croft Gol – ponieważ TombRaider w wersji lite z multiplayerem to jest po prostu to, co trzeba było zrobić już dawno temu
2. DeathSpank pierwszy i drugi – dawno tak się nie naśmiałem grajćc w grę tak powtarzającą się.
1.BomberMan Live Battlefest – tak wiem, jestem chory, ale to była pierwsza gra za która zawsze będę z wywieszonym językiem latał, jeśli za rok pojawi się kolejny Bomberman nawet jeśli prawie nic się nie zmieni względem pierwszego Bomberman Live z XBLA to i tak go kupie i będę zachowywał się jak dzieciak widzący Swoja ulubiona zabawkę na urodziny.
Worst XBLA
4. Costume Quest – kiedyś powiedziałbym ze jest to świetna gra, lecz niestety wszystkie walki wyglądają tak samo, ok. może jest w niej trochę humoru. Kupiłem ponieważ jest to gra Shafera z Double Fine… i powiem szczerze czekam na remake lub kontynuacja PSYCHONAUTS!!!
3. Blade Kitten – o help… i tyle w temacie
2. Unbound Saga – może i jest to zwykły krwiożerczy mordostrzelec, ale cutscenki (tekstscenki) co każdą zmianę lokacji (mniej-więcej 30 sekund) to po prostu zabija… bleh
1. Limbo – bo wszyscy ją wywyższają, ludzie, jakoś nic w tym rewolucyjnego nie widzę, zwykła platformówka 2D, która mogłaby być zrobiona jako gra przeglądarkowa, ciemna, smutna, mroczna, innymi slowy dołująca…
Oj troszeczkę się rozpisałem, ale pierwsze odzewy chyba zawsze takie są. :)
Pozdrawiam
CialnyGD
Eski – tak jak pisał odin, to są nasze osobiste TOPy, a rozmawiasz z człowiekiem, który zapłacił 170zł za edycję kolekcjonerską GoW II na ps2, żeby dostać dysk z materiałami video z powstania gry (a samą grę ukończył parę razy, w tym na poziomie Titan). Przed premierą GoW III wyraziłem się jasno – to może być jedynie GoW II w wersji HD z większą skalą bitew. Tak więc jestem spełniony owym sequelem ;).
CialnyGD – uwielbiamy takich użytkowników ;D. Narzekania na Kinect biorą się głównie z obietnic Microsoftu, który zapewniał, że dostaniemy niezwykle precyzyjny kontroler, który nada się zarówno dla „całej rodziny” jak i dla „hardkorów”. I o ile w tym rodzinnym aspekcie spełnia swoją rolę (jak każdy kontroler ruchowy), to w kwestii precyzji wymaganej przez poważnych graczy – zawodzi. W tym odcinku omawialiśmy jak świetnie Move współpracuje z Killzone’em – czy Kinect pozwoli na taką precyzję sterowania w FPSach? A jeżeli tak, to jak to będzie wyglądać? ;)
Ja ogólnie nie mam się za jakieś guru do wypowiedzi o Kinect, bo bez bicia się przyznaję, że tego nie widziałem nawet na żywo jeszcze – więc nie bierzcie moich opinii jako gwarantów.
Bizonie nie wiem czy to pojmujesz, jeżeli nie to wyprowadzę cię z błędu(a przynajmniej spróbuje):
Twoi redakcyjni koledzy, pisząc „artykuły” o tym jak to Ms obiecał że Kinect będzie rewolucją i jadą po tym niemiłosiernie, ale odnosi się to tylko i wyłącznie do sposobu reklamowania (przynajmniej mam taką nadzieje) a tym samym, nie krytykuje urządzenia jako takiego, lecz firmę tworzącą ten sprzęt. Nie można mówić że gra jest zła, dlatego że jakiś narwany grafik opowie jakieś niestworzone historie o nieziemskiej grafice.
Funboy-e Playstation mówiący że Fable jest słabe bo Molyneux obiecał mnóstwo „ficzerów” są moim skromnym zdaniem totalnymi idiotami, bo co mnie do cholery obchodzi co Piotrek nagadał, gdy ja mam przed sobą kilkanaście godzin świetnej gry/baśni.
Ta wypowiedź nie ma na celu obrażenia cię, a jedynie zepchnięcie cię z drogi, niepoprawnego myślenia(nie umiałem wymyślić nic innego/bardziej spójnego).
Trafna uwaga Eski, ale pamiętaj, że ja się pod artykułami o Kinect nie podpisuję, bo nie posiadam wystarczającej wiedzy o urządzeniu. Piszę tylko o moich odczuciach po tym co zobaczyłem do tej pory. Z Kinectem jest jak z inżynierią genetyczną – są już pozytywne efekty, ale za mało wiemy i za mało widzieliśmy, by wydać ostateczny osąd. Zobaczymy co przyniesie przyszły rok…
BTW – Nie czuję się urażony, takie dyskusje lubię ;)
Eski, zgadzam się z Tobą, i dodam coś jeszcze w kwestii Fable 3. Jeżeli chodzi o bajkopisarza Petera Molyneux, to jest to osoba moim zdaniem z wielka pasją do gier, i wszystkie jego wypowiedzi trzeba traktować w stylu: „Opowiadam wam o tym co ja bym chciał by było, i jeśli deweloperom się to uda to super” a nie „Będzie to, to i to, i w ogóle będzie super” :) W Fable 3 nie chodzi głównie o grafikę, cały tzw gameplay, tylko o klimat jaki ta gra potrafi stworzyć, bo może nie wszystkie postacie wyglądają idealnie, ale to jak wchodzisz do jakiejś groty, i jak to zwykle jest w OpenWorld’ach wiesz: „No ok, jest otwarty świat, i wchodzę do małego pomieszczenia….” a tu 30 minut i jeszcze nie jesteś na końcu… Lokacje są ogromne… I te poszczególne misje, np „Gra”, po prostu rozweselają na maxa… Tak samo nie rozumiem dlaczego ludzie nazywają Fable 3 RPG’iem… i porównują go do Obliviona, przecież jest to totalna ignorancja, to jak porównywanie NFSa do GTA. Fable 3 jest grą fabularną z domieszką akcji i paroma elementami z RPG’a – tak przynajmniej ja to widzę. I jeszcze jedno, gdybyś potrzebował pomocy z jakimiś achievementami w Fable 3, z przyjemnością pomogę :)
Bizonie: Ach dziekuje… :) Chyba sie zaczerwienie, lol. Ciesze się ze was znalazłem, bo jesteście tą grupą ludzi, która nie ma się za „elitę” jak inny podcasterzy, którzy myślą ze są królami świata, i po prostu Swoich słuchaczy olewają.
Wracając do Kinect’a…
Pozwól że Cię zacytuje: „I o ile w tym rodzinnym aspekcie spełnia swoją rolę (jak każdy kontroler ruchowy), to w kwestii precyzji wymaganej przez poważnych graczy – zawodzi.” – Może i masz racje, ale czy wyszła już jakaś gra dla „poważnych graczy” na Kinect’a? Nie, a PS (nie obrażając oczywiście) zrobił idealną zgapkę Nintendo Wii, co by im się nie udało jeśli samo Wii miało lepsze kontrolery i oczywiście odpowiednią do ówczesnych standardów grafikę, a nie N64. Pamiętajmy że Kinect jest zupełnie nową technologią, wszystko co odwzorowuje nasze ruchy to tzw „kamera głębokościowa”, czyli te miliony punkcików strzelające na nas (można zobaczyć na YouTube wpisując „Kinect with nightshot”), kamera RGB jest tylko do robienia zdjęć itd, i gdyby jej nie było to tak naprawde poza zdjęciami i wizualizacją w kolorze w np YourShape – nie stracilibyśmy nic. Zobaczymy jak bedzie z Forzą 4, jest to na pewno gra hybrydowa czyli Kontroler + Kinect, wiec okaże się to w przyszłym roku, i jeśli Gearsom nie dokleją kinkieta (Boże uchowaj) to Forza 4 będzie pierwszą zapowiedzianą grą hybrydową. Nie wiem jak to jest z Harrym, ale jakoś nie pawam entuzjazmem do chłopca z zygzakiem na czole, już nie. Na Kinecta trzeba spojrzeć jak na nową wersję konsoli, wiemy że będą aktualizacje :) A może zrobią akurat coś takiego, że w grach hardcorowych będziemy stali przed telewizorem z Padem i wykonując jakieś konkretne ruchy będziemy np. wychylali się zza rogu, kucali, walili z łokcia w Halo (lol) itd.
Ja dobrze rozumiem rozgoryczenie hardcorowców ze zamiast skupiać się na „poważnych” tytułach MS robi szum wokół Kinect’a, ale jest okres (teraz już bardzo) przedświąteczny i to właśnie w tym czasie jest najważniejsze dla rodzin itd.
Czas pokaże, a na teraz to moim skromnym zdaniem i wymęczeniu parunastu dobrych godzin w K Adventures, JoyRide i Sports powiem, że jest naprawdę dobrze, miejmy tylko nadzieje, że będzie jeszcze lepiej…
Cześć CialnyGD :) Bardzo się cieszę, że nas odnalazłeś i naprawdę imponuje mi sposób w jaki piszesz komentarze. Aż serce rośnie :D Nie zmieniaj tego!
Teraz odniosę się tak raczej ogólniej, do wyżej wymienionych wpisów: Tak jak już pisałem i mówiłem w niezliczonych odcinkach podcastu, mam około 10 minut do znajomego z Kinectem. Więc ja akurat piszę o nim z perspektywy gracza, nie obserwatora. Ba, grałem na tym urządzeniu jeszcze przed oficjalna premiera w Polsce i tego samego dnia złożyłem Swoją relację w komentarzach. Zresztą, pilnie śledziłem jego rozwój, i za każdym razem gdy pojawiło się coś interesującego wrzucałem artykuły na DSa. W jednym artykule, rozgorzała nawet dyskusja w której omawialiśmy to jak jest zbudowany i jak działa (sprawdź poprzednie miesiące proszę).
Podsumowując, dla mnie Kinect się nie sprawdza. Jest obarczony lekkim opóźnieniem, kolejkowaniem się kolejnych ruchów, i tak ogólnie – gdy zaczynasz się już w grę wczuwać, musisz się opamiętać bo Kinect zaczyna się gubić. Jedno mnie natomiast zastanawia: Jeśli sieć wi-fi rzeczywiście zakłóca jego pracę (nie powinna), to czy nie jest to przypadkiem absurd, aby wyłączać pare urządzeń w domu przed uruchomieniem sprzętu? Muszę to zresztą sprawdzić, bo nigdy wcześniej, nie wpadłem na pomysł aby poprosić znajomego o wyłączenie routera.
CialnyGD, polecam Ci sprawdzić poprzednie podcasty i artykuły. Ogromna częśc dyskusji odbywa się w komentarzach. Howk!
Aaaa, i jak już pisaliśmy będzie update softwareowy do Kinecta. Jestem bardzo ciekawy co zostanie dodane/zmienione. I tak jak już pisałem, liczę na zmianę algorytmu rozpoznawania postaci, oraz ogólnie usprawienie całego silnika. Bo jeśli zmienią tylko rozdzielczość kamery, to będzie kpina.
Odin: Mi chodziło o to ze kontrolery od Wii mają problem gdy jest router Wi-Fi w pobliżu… no chyba ze Wii ma zasięg 1 – 1,2 metra od czujnika. Z kinectem nic złego się nie dzieje, trzeba jedynie pamietać by kalibrować go w odpowiednich warunkach, i co najważniejsze ustawić go nad telewizorem, u rodziców jest pod, na wysokości mniej więcej 65 cm i nie zawsze złapie twarz (trza się odsuwać, lub nie rosnąć).. Z wykrywaniem twarzy jest tak – co ja zauważyłem, ze jeśli konto się nie przemieszcza to nie ma problemu z wykryciem użytkownika, moich rodziców zawsze rozpoznaje, mnie – z tego powodu, ze latam z mojej konsoli do nich itd nie, ale to nie problem po prostu się zalogować…
O updatecie wiem… i tez mam nadzieje, ze zrobią coś z „czujnikiem głębokościowym” a nie z kamera RGB bo te zdjęcia to fajna rzecz, ale tylko jak patrzysz na konsoli, i tak się tego raczej nie wrzuca na serwer by ściągnąć.
Odin, ja już tutaj zostaje… wiec na pewno będę się wcinał… Kinecta bronie, i niestety z klapkami na oczach bronić będę. Jeśli masz warunki do Kinecta w domu i odpowiednio ustosunkowaną do gier rodzinę (lub nieodpowiednio, sprawdzałem na mojej i działa), to Kinect dużo zmienia w relacjach gry, rodzice, żona, itd itp. Wszystkim mogę przyznać racje, że wcale nie jest to precyzyjne urządzenie i ma lekkie opóźnienie, ale czy to w grach, które aktualnie są na rynku jest takie ważne? Zgodze się ze Kinectimals żyje własnym życiem, ale nie jest to wina Kinecta tylko kodu. Pograj u znajomego trochę w JoyRide jeśli ma, zabawa jest przednia :)
Co do przedpremierowego grania to też miałem okazje na XFD2010 potestować owe urządzenie, i tutaj też trzeba spojrzeć na to, że były to wersje „demo”, z DevKit’a, zupelnie inaczej jest z gotowym produktem, co potwierdziła moja żona, by nie było że ja jestem taki ze wszystko na tak… Kinect szczególnie sprawdza się przy mniejszych imprezach, gdzie można spokojnie pograć w Kręgle, Tenisa stołowego itd.
Cholera jasna, MS powinien mi za to płacić :)
:D odin z małej literki ;(
Walczę dzisiaj z rejestracją, później zrobimy shoutboxa and suddenly MAGIC!
Bizon: to żeś nieźle zapłacił za GoW II, dziś kupił byś tylko wersje HD na PS3 i to wszystko byś miał :P
Mroku:
Widzę, że także fan WoW. Może się kiedyś spotkamy na retailu jak tylko na niego przejdę :P Wspomniałeś o D3 i gra zapowiada się na 4kwartał 2011.
Ciekawe jest bo to widać tu jeszcze dwa dodatki do WoW, dwa do diablo które obecnie nawet nie jest mojej liście Must Have. O i jeszcze WoW Movie to może być ciekawe.
CialnyGD: dziwi mnie że dałeś Limbo do Worst i że nie ma u ciebie SuperMeatBoy-a. Dla tych gier planuje zakup X-Box-a. I właściwie to do swojej listy zapomniałem dać już wielokrotnie wypisane tutaj DeathSpank oraz Shank.
Aki, SuperMeatBoy’a nie dodalem bo w ogole nie gralem, ani w demo… A Limbo dalem do worst bo jakos denerwuje mnie ze wszyscy wielbia ta gre jakby byla jakas mega rewolucja, jak wprowadzenie FullHD, bez przesady… Jesli patrzec na Summer of Arcade to moim zdaniem Lara byla tryliard razy lepsza, przyjemniejsza, weselsza itd. Zobacz sobie tez Aki Bombermana, dla mnie to byla gra ktora zmusila mnie do zakupu pierwszego Xa 360 :)
Aki: aktualnie od WoWa zrobiłem sobie przerwę, ostatnio kupiłem prepaid na kolejne dwa miechy, ale nadal go nie zużyłem. Mam za dużo obowiązków a jak się do niego przysiądę, to zniknę z życia. Chociaż, nie miałem, aż takich dużych problemów z uzależnieniem od tej gry, zazwyczaj tydzień pograłem potem robiłem sobie tydzień przerwy i potem kolejny tydzień tak po 4-6 godzinek dziennie.
Polecam założyć konto trial (10 dni) i jak się skończy wykupić podstawkę za ok 30 zł (dodatkowy miesiąc grania), a potem zależnie czy się spodoba czy nie inwestować dalej.
Terminarz już widziałem, ale nie chce mi się wierzyć, że blizz wypuści dwie duże gry w tym samym czasie, osobiście obstawiam jednak premiere D3 na 2012 (i dobrze kompa sobie zdążę upnąć :D). Niemniej D3 to dla mnie must have w poprzednią część gram regularnie od 2000 roku, chociaż ostatnio straciła trochę na rzecz WoWa właśnie ;p
D3 dla mnie własnie nie jest Must Have z powodów Diablo 2. Nie tak sobie wyobrażałem D3, liczyłem że zostanie zachowany klimat, ale ja w tym widzę już coś innego, to nie jest to czego chciałem i wymagałem od D3, pamiętajmy także, że poprzeczka ustawiona przez D2 jest bardzo wysoko. Może z biegiem czasu albo się przyzwyczaję, ale blizz pokaże coś co mnie przekona ale na chwile obecną nie myślę o wydaniu nawet centa na D3. Co do WoW to do 3 lat staram się uciec z powrotem na retail, ale jak nie pieniądze to, wychodzi nowy dodatek którego nie trawie…
D2 to jedna z najlepszych gier w jakie grałem. Gdy byłem młodszy miażdżyła mnie klimatem, ponurością i fabułą, rok temu jak grałem bardziej interesowało mnie w niej zbieractwo ekwipunku i fun płynący z zabawy w coopie z kolegą. Jeśli Diablo III wyjdzie w 2011 – biorę choćby ze względu na kredyt zaufania jakim darzę Blizzard. Może nie zrobili dobrego kroku fuzjując ( :D ) się z ActivistSun i Bobbym Kotickovichem ale ponoć obie firmy nie wtrącają się sobie do interesów, więc wierzę i będę wierzył, że będzie dobrze aż do samej premiery. Zdanie mogę zweryfikować jedynie po ograniu gry.
Co do best/worst gier w 2010 to nie wiem co by tu napisać. Moje zdanie w sumie jest gówno warte i nie ma pokrycia bo mam tylko peceta więc taki ze mnie gracz jaka z koziej dupy trąba – siłą rzeczy sporo gier mnie ominęło.
Na pewno zawodem nr. 1 jest Call of Duty. Singiel może i jest efektowny i nawet ciekawy ale przepakowany głupotami i odliczając wstawki – wyjdzie nam 4 h gry…. Gdzie ja się kurwa pytam GDZIE te czasy gdy 10h oznaczało krótką grę? Multi nie jest tragiczne, ba jest lepsze od MW2 ale i tak jest średniackie, MW1 w kwestii multiplayer chyba nigdy nie zostanie już pobite przez gry z tej serii… Ja dalej w nie gram czasem :)
Drugi zawód to kinect, w sumie nie zawód bo od początku wiedziałem, że to będzie popierdółka i sprawdziło się. Jest mi ten mega-hi-endowy sprzęt zupełnie obojętny, niech sobie istnieje – tylko niech nie wpieprza się na siłę do normalnych gier.
Jeszcze do szrotów – New Vegas – nie, nie grałem bo szkoda mi na to pieniędzy – bo z tego co widziałem na temat tej gry – to bym nie zdzierżył.
Za najlepsze 2 gry uznaję Bad Company 2 – za genialne multi, bliskie mojemu military-wanna-be sercu oraz Mass Effect 2, które w jakiś tam sposób mogę połączyć z moją pasją astronomiczną, które ma świetne, wykreowane od zera, własne uniwersum no i bardzo ciekawą fabułę z zajebiście nakręconymi scenkami. Do tego zdecydowanie niżej ale dalej w topie umieściłbym Split/Second i Blura. Kocham samochody, uwielbiam je oglądać, robić im zdjęcia, Blur miał prawdziwe, ładne samochody za co już miał plus a dodatkowo gameplay w stylu kultowego Crash Team Racing z psxa (och ach to były czasy …) co tylko dodawało mu miodności. S/S
za to był czymś w miarę nowym i ciekawym a do tego SZYBKIM – lubię takie wyścigi jak Wipeout, Burnout – gdzie gałki oczne ledwo nadążają za akcją na ekranie. Do tego dorzuciłbym GTA4-Epizody bo wyszły na PC/PS3 dopiero w 2010, kocham GTA, a 4 jest spełnieniem moich marzeń, które miałem od zagrania w GTA3. Do tego ma genialny model jazdy.
Gry które myślę, że zasługują na wyróżnienie a w które nie grałem :
*Gran Turismo 5 – nie zgadzam się, żeby było tak źle jak mówi Bizon, po początkowym zawodzie, przeczytałem recenzję w Neo+ i uznałem, że jednak warto by było to sprawdzić. Lecz jeszcze nie teraz (tym bardziej, że odkładam obecnie na prawdziwą furę), jak Bizon wspomniał – poczekam na ultra-mega-dooper-kutas edition z 1000 premium samochodami która wyjdzie za 2 lata i wtedy kupię tą grę ;)
*SuperMeatBoy – od czasu Mario na Pegaza kocham takie platformówki i po oglądnięciu gameplayów i przeczytaniu recenzji stwierdzam, że gra będzie naprawdę prześwietna. Jak będę miał czas to sprawdzę na pewno.
Wasze topy mi się podobają bo są nieszablonowe
*Alan Wake, Heavy Rain – świetna historia. Tego oczekuję od tych gier i myślę, że bym się nie zawiódł. Kiedyś tam zagram. Na pewno są to gry warte kupienia.
*God of War 3 – grałem w obie poprzednie części i były świetne. Nie odkrywcze, nie genialne, ale rzetelnie zrobione gry, z fajną historyjką i przyjemnym, staroszkolnym gameplayem.
*Read Dead Redemption – jako, że GTA4+EFLC to jedne z moich ukochanych gier, myślę, że tą grą bym się nie zawiódł. Więcej nie napiszę bo wiem o niej tyle co napisali na forum i w recenzji w Neo+.
To tyle co mi do głowy przychodzi. Kolejny rok zapowiada się genialnie, nie muszę się długo zastanawiać a już mogę wymienić kilka bomb które wychodzą … Dead Space 2, SHIFT2 (!), Mass Effect 3, Portal 2, Test Drive Unlimited 2, Skyrim, Deus Ex, MAX PAYNE 3 (plz…), Gearsy3, Uncharted3, Killzone 3, LA Noire. Na pewno znajdzie się więcej ale to akurat te które pamiętam. Pozdrawiam ekype, dziękuje za fajny podcast.
soundtrack do tej wypowiedzi : http://www.youtube.com/watch?v=C_cqIFqyET4 :)
arr, wiedziałem że moja korekta coś ominęła, zdanie
Wasze topy mi się podobają bo są nieszablonowe
miało pierwotnie być wielokrotnie złożone ale wyciąłem je z komentarza a to jest pozostałość którą musiałem przeoczyć. Wybaczcie :)
Postaram się w najbliższym czasie, dać każdemu autorowi możliwość edytowania komentarzy w jakimś przedziale czasowym. Ale to jest tyle pracy ; _ ;
Osoba, która twierdzi, że New Vegas to to samo co F3 nie grała albo w New Vegas albo w F3, tudzież spędziła z którąś z tych gier raptem pół godziny. No panowie, bez jaj.
Zresztą widzę, że wytworzyło się tu kółeczko wzajemnej adoracji gnojące równo NV. Z czego większość ocenia po obrazkach, do czego się ładnie przyznają. Nie wiem, ja gram w to z 50h z przerwami i ciągle mnie ta gra czymś zaskakuje. Nie jest nudna jak Oblivion i nie jest tak płytka jak F3. Po tych dwóch czy trzech paczach chodzi stabilnie i parę bugów w stylu zapadających się radscorpionów nie przeszkadza. Poza tym nic poważnego mi w grze nie przeszkodziło. A jest uszyta w sam raz na miarę. Tylko trzeba jej dać szanse, a nie jechać równo po zobaczeniu filmiku na yt czy 15 minutach gry w torrenta.
Skończyłem New Vegas. Tyle w temacie.
CialnyGD – Serio uważasz, że aerobik przed tv jest lepszy niż na świeżym powietrzu? Świat się kończy…
Wydawanie osądów na podstawie oglądania filmików z gier jest niedorzeczne. Chodzi mi o wasze typowe jechanie po grach na podstawie filmików, trailerów czy zapowiedzi twórców gier, które miały już premierę. Wszystko było by ok gdybyście przeszli gry, po których jedziecie, bo głupio się słucha narzekań ludzi, którzy posiłkują się głównie filmikami.
Dyskusje o grach jeszcze przed premierą, o waszych odczuciach itp są ok, ale to co wyżej opisałem to totalne amatorstwo.
Bizon – jeżeli tak mocno czekałeś na GT5 jak powiedziałeś w podcaście i oceniłeś grę na podstawie filmików(w większości fanbojskich) to ci współczuję. Jak ja czekam mocno na jakąś grę to sprawdzam ją osobiście żeby samemu się przekonać czy warto było czekać.
Niestety, nie jesteście konsekwentni w tym co mówicie. Wyśmiewacie zachodnie portale i pisma, a najlepsze jest to, że ci wszyscy przekupieni redaktorzy przynajmniej ogrywają tytuły z czym u was bywa różnie. Żeby nie było, ja nie bronie tych pismaków, bo wiem, że często jest smarowanie i ładnie ocenki w recenzjach.
Kolejna rzecz to czepianie się dupereli w danej grze, a przemilczenie o wiele gorszych głupot w innej grze z danego gatunku.
Np Blady stwierdził, że lepiej gdyby w Battlefieldzie nie było w ogóle singla, a w jego miejsce mogliby zrobić mapę do multi.
Czyli cztery godziny singla w COD to wielka wada, ale Battlefielda tak lubi, że singla być nie musi. Ręce opadają i gdzie tu wasza konsekwencja?
Nie chce mi się dalej rozpisywać, bo wolę iść przejść Bioshocka, który na filmikach wydaje mi się monotonny i nie podoba mi się zbytnio, ale wolę go przejść i wtedy będę wiedział czy było warto.
Widzę że temat naszej zbrodniczej działalności się bardzo podchwycił i rozmnaża się ujmy. Wypowiem się zatem za siebie, choć mimo wszystko chyba nie ma sensu pisać zbyt wiele:
Więc… tak…
Razor: Czy na pewno powiedziałem ze jest lepszy od tego na świeżym powietrzu?? Szczególnie w tym okresie najlepiej jest ubrać się z dresy i wyjść na dwór poćwiczyć… pewnie… Na 100% Aerobik przed TV jest lepszy od siedzenia w zapoconej sali, gdzie trener bierze kasę, robi swoje do lustra i ma Cie kompletnie gdzieś, bo przecież Cie nie widzi jeżeli nie jesteś w pierwszym rzędzie lub nie chce mu się podejść by Ci pokazać jak zrobić to poprawnie… Posiadasz Kinect’a w takim razie by to osądzać??
Razor @ „Wszystko było by ok gdybyście przeszli gry, po których jedziecie, bo głupio się słucha narzekań ludzi, którzy posiłkują się głównie filmikami. (…)”
CialnyGD @ „Posiadasz Kinect’a w takim razie by to osądzać?? (…)”
UUUUUUuuuu :D
Razor, ty naprawdę nie rozumiesz, prawda? Beznadziejna kampania w Black Ops jest beznadziejna, beznadziejna kampania w Bad Company 2 jest beznadziejna.
Gdyby DICE usunęło kampanię i zamiast niej zrobiło czysty Multiplayer to byłbym najszczęśliwszy – zrobiono tak z Battlefield 2 na PC i jakoś płaczu nie było, że brak kampanii. Ot, sprecyzowane cele developerów, by dostarczyć najlepsze mapy, balans broni itp. Wtedy gra jako całość byłaby dopracowana i magia, a tak mamy beznadziejne dzieje Marlowa ma tej samej płycie co poezjon multi.
Gdyby Black Ops na rzecz pozbycia się 4 godzinnej kampanii miało świeży i dopracowany tryb dla wielu graczy – byłbym równie szczęśliwy. Najlepiej byłoby mieć i pełną emocji długą kampanię i świetny tryb multi, ale Modern Warfare 1 chyba juz nigdy nie powróci.
Jeśli masz coś zrobić źle, nie rób tego wcale – takie jest moje zdanie i jakoś nie widzę braku konsekwencji w moich wypowiedziach.
Nie pamiętam też, kiedy przyszło nam OCENIĆ grę na podstawie filmików, bez grania – niejednokrotnie podnosiliśmy i akcentowaliśmy krytyczne wnioski wysunięte na podstawie filmików – a tu zła grafika, niedopracowana fizyka, dziwne decyzje designerów – a tego może dokonać każdy, bo grając czy nie widać model zniszczeń w GT5, widać skrypty Black Ops itp.
Żaden patch nie zmieni faktu, że gra Fallout New Vegas ma przedpotopową grafikę, ułomny engine i beznadziejny pretekst do rozpoczęcia fabuły – to, że chętniej bym w nią zagrał niż w F3, że jest bliżej klimatem i muzyką do F2, to już jakoś nikt nie zauważył, bo w końcu oni zawsze się tylko pierdół czepiają, oni…
Dalej – PR Microsoftu zniszczył w moich oczach Kinecta, ale nie tylko – dalej pozostaje cena, niedopracowanie i brak wsparcia hardcorowych graczy – nawet pozostając Kinect-free ostatni patch zmusił mnie do oglądania jakiś kreskówkowych postaci na moim dashboardzie. To sposób podziękowania hardocorowym graczom za wspieranie ich platformy w czasach wojen PS2 vs Xone? Każdy argument w stylu „nikt nie każe ci tego kupować” kładzie się plackiem, bo M działa tak, jakby zakup ich drogiej zabawki był obligatoryjny. W opcjach mojej konsoli pojawiły się opcje ustawień Kinect, która brak tego urządzenia uznaje za tymczasowy problem, a nie moją świadomą decyzję konsumenta.
My nie recenzujemy gier per se, bo to byłoby jak interpretowanie wierszy – każdy przechodząc grę będzie miał inne odczucia. To, co np. znudzi Bizona zachwyci mnie, odinowi zaś spadnie tylko jeden klapek. My dajemy wam osobiste odczucia, a więc często przemyślenia pierwszokontaktowe, innym razem zwracamy uwagę na rzeczy, o których nikt nie mówi – jak sam Razor powiedział – zawsze lepiej jest pograć samemu, zanim się kupi jakąś grę, broń Boże podejmować decyzję na podstawie 4 minutowego narzekania Bladego – to ostatnia rzecz, do której zachęcam.
Wychodzę z założenia (podobnie jak moi współredaktorzy), że nasi słuchacze mają na tyle otwarte oczy, by nie przekreślać Kinect tylko dlatego, że trzech kolesi za mikrofonem narzeka, by zastanowić się, czy szybki tryb multi w Black Ops nie ma dobrych strony, czy Mass Effect 2 jest dla każdego itp.
Życzę wszystkim dużego kubka calm the fuck down i zachęcam do dalszej merytorycznej dyskusji :)
odin – ojojoj nie powiedziałem nigdzie, że to crap. Odniosłem się do warunków uprawiania sportu, no chyba, że ciebie też kręci wyginanie czy bieganie przed tv ze świadomością, że hamburgery patrzą na to co robisz.
Blady – ten wywód o Kinekcie to powinieneś skierować do fanbojów klocka, bo ja nigdy nie broniłem tego przereklamowanego gadżetu i jakbyś raczył zauważyć czepiałem się tylko niektórych gier, a nie tego sprzętu, o którym nawet nie wspomniałem.
Co do COD to w jednym z wcześniejszych nagrań powiedzieliście, że jak już robią singla to nie obchodzi was, że gra jest nastawiona na multi i singiel ma być dobry, że nastawienie na multi ich nie tłumaczy i dlatego to co powiedziałeś o Bad Company 2 nie ma pokrycia.
Ej no :) Od roku staram się regularnie biegać i wizytować siłownie 3 razy w tygodniu. Jestem przeciwnikiem opierdalania sjeee ;)
Poza tym, umieszczałem newsy o tym że Kinect patrzy – nie popieram tego.
Sluchajcie chlopaki, by nie wyszlo ze jestem jakims mega fanboyem… jestem mini fanboyem ale mniejsza o to. Ja tez nie popieram tego, iz moze sie zdazyc, ze ktos w czapeczce MS Police moze raz na jakis czas wpasc na nagranie jakto mecze kregoslup w Kinect JoyRide, ale nic na to sie nie poradzi, przeciez od dawna wiemy ze podsluchuja nasze rozmowy telefoniczne i czytaja nasze emaile… To moze najlepiej zrezygnowac z wszystkich udogodnien i przekazywac informacje tylko droga face to face w „dzwiekoszczelnej rurze rozmownicowej”?? Nie ma problemu zakryc Kinecta gdy akurat nie gramy i wszystko si, no chyba ze mamy tutaj zwolennikow grania w stylu: Hi I’m Naked… Yyyeeeaaahhhh!! No to moze to byc lekki problem…
Co do ceny to kazdy pewnie ma inne zdanie, dla mnie nie jest to nic wygorowanego, wystarczy przypomniec sobie ceny gitar, perkusji(szczegolnie RB3, badz Logitech’owych akcesoriow GuitarHero), kierownic itd, a niektore edycje limitowane gier konsolowych??
W skrocie: Mi sie to nie podoba,ze MS ma prawo do „podgladywania”, ale nic na to nie poradze wiec dobrze sie bawie i po prostu sie nie zamartwiam.
I tak trzymać :)
Ale nie mówiłem o Tobie odin… Tam wyżej jechali równo po „szrotach” przyznając że i tak nie grali.
PS. Cenega w swoim sklepie sprzedaje Amnesię po 40zł. Ja już zamówiłem ;D. Kurier gratis po przedpłacie.
Oki, myślałem że adresujesz do mnie – nieporozumienie :)
Bardzo dobra cena, jednak porównajmy z Crysis za 35zł :D Wtedy zaczyna mi się wydawać, że Amnesia *powinna* kosztować więcej, mimo że już kosztuje ;)
Zachęcam do rejestrowania się w panelu u góry :)