SingleShock Weekly #27


Witajcie ponownie!! Pewnie chociaż część z Was się za mną stęskniła :) W każdym bądź razie, postanowiłem zakończyć ten przedłużony urlop i wziąć się do roboty. W dzisiejszym SingleShocku zobaczymy trochę informacji na temat Gears of War 3, moje refleksje oraz info o DLC, nowy trailer z NFS The Run – czyli „Sex still sells”, powrót pseudoGearsoWannabe – Shank is back, premierowy filmik z X-men Destiny, kolejne zwariowane Wormsy – Ultimate Mayhem, a na koniec przeceny z XBLA.

Gears of War 3, tydzień i dwa dni po premierze.


Podczas mojego przedłużonego urlopu (trollface?) udało mi się nacieszyć strzelanką, która chyba nigdy się nie nudzi. Ja rozpocząłem swoją zabawę z GoW3 od Hordy, oraz lustrzanego jej trybu, czyli Bestia. Nie jest to spowodowane tym, że nie mam z kim przejść Kampanii, tak naprawdę jesteśmy już umówieni na 2 grupy: Ja i JoNNy pierwsze przejście, oraz Ja, JoNNy, Szenlon oraz Valhallen na czteroosobowy Co-op. Ale do tego jeszcze wrócimy później. Horda ewoluowała, i to w stosunku do GoW2 bardzo. Poza kluczowym dodatkiem w stylu TowerDefense, czyli bariery, wieżyczki, wabiki, turrety operowane przez uczestników czy przepotężny (w dobrych rękach) Silverback, widzimy, że „szarańcza” nauczyła się czegoś z poprzednich osłon. Szczególnie na wyższych poziomach trudności widać iż nasi przeciwnicy nie lecą typowo „na pałę”, tylko kryją się za osłonami, a nawet zmieniają bronie względem okoliczności, czyli gdy skryjemy się tak, by nie mógł nas trafić z pistoletu, nasz Locust wyciągnie granat. Można też zauważyć działania grupowe, kampienie ze snajperką, czy znane w Gearsach „łokciowanie”. Podobnie jak w GoW2, każda co 10-ta fala jest tzw. falą bossa, lecz tym razem te określenie naprawdę pasuje. Nie mamy np. biednych BloodMount’ow czy innych zwierzaków w większej ilości, zwykle w takich falach jest hardcore, i to hardcore przez duże H. Ostatnim razem gdy graliśmy na mapie „Suchy Dok”, podczas 10-tej fali na mapie pojawiły się, poza standardowymi przeciwnikami, 2 Brumaki (15metrów wysokości), z działkami na obu rękach i wyrzutnią rakiet. Bądź Berserkery, która da się zabić tylko w drużynie, czyli jeden podpala gnoja (wtedy staje się wrażliwy na amunicje) a drugi strzela ile popadnie. Podsumowując, nie jest to: „A walk in the Park” – lol. Tryb Bestia natomiast to prawie lustrzane odbicie hordy, czyli jako przedstawiciele „Szarańczy” musimy wybić całą armię „Koalicji”. Wszystko wygląda niby na proste, prawda? Otóż nie! Może i mamy do dyspozycji tyle stworów ile mamy gotówki, oraz na ile zupgradeowaliśmy nasz level (za każdym razem resetowany w trybie Bestii), ale mamy na to określony czas. Czyli w przeciągu takiego czasu musimy wybić wszystkich, a fala za falą robi się ich coraz więcej. Dodatkowo mają oni te same rzeczy do dyspozycji co my w Hordzie, łącznie z nakokszonymi mechami o nazwie SilverBack.

Jezeli chodzi o fabułę, wczoraj wieczorem wraz z JoNNym zaczęliśmy kampanię. Przyznam, szczerze, iż nie mogłem się do końca skupić grając na podzielonym ekranie, ale nie mogę ominąć tego, iż pierwsze dwa rozdziały pierwszego aktu przypadły mi do gustu. Dużo się dzieje, fabuła jak na początku widać, rozwija się, i to w dobrym dla mnie kierunku. Są wspomnienia, są uczucia, chociaż nie wiem jeszcze czy spotka mnie tak wstrząsający moment jak scena z Domem z GoW2. Nie będę się dalej rozwijał na temat fabuły, której jeszcze do końca nie znam tak naprawdę. Więcej informacji przeczytacie, gdy już tą kampanię zakończę.

Każdy, kto posiada GoW3, wie już iż ma możliwość zakupienia osławionego już systemu Season Pass, czyli zestawu wszystkich DLC, które wyjdą do danej gry w jednym, ciut tańszym pakiecie. Każdy w miłosników zapewne wyobraża sobie kontynuacje przygód Marcusa oraz Doma, otóż NIE!(again)!! Historia naszej ulubionej paczki kończy się definitywnie, jak to bywa w trylogiach. Tym razem, w pierwszym fabularnym DLC do GoW3, głownym bohaterem będzie Michael Barrick, były „ocalały”, który zostaje zwerbowany do koalicji. Jest to postać z serii komiksów GoW o nazwie Hollow. Na chwilę obecną jest to wszystko co wiemy o pierwszym dodatku do już określonego hitem Gears of War 3. Dlaczego określony hitem został tak szybko? Pierwszy tydzień to ponad 3 miliony egzemplarzy sprzedanych, a to chyba dosyć spora liczba :)

Need for Speed: The Run


Może dziwnie zabrzmiało określenie „Sex still sells” wyłonione przeze mnie na początku, ale po obejrzeniu trailera zrozumiecie o co mi chodzi.

Obejrzane? Zrozumieliście o co mi chodzi?? No dobrze, spójrzcie sobie jeszcze raz :P Ok? Już można? Pozwólcie, iż rozwinę swoje stwierdzenie. Zwykle bywa to tak, iż w tytułach, bądź produktach, których do końca nie jesteśmy pewni, asy od marketingu, PR’u itd. rzucają typowy przyciągacz. Bywa to tak w przypadku gier, samochodów, elektronarzędzi itd, nie będę wymieniał bo po co. Ale wracając do NFS’a, ja rozumiem, iż w społeczeństwie „tuningowym” – określenie samochody równa się na poziomie z laseczkami. I może nie powinienem psioczyć na ten temat, skoro znam całą serię NFS’ów i wiem, iż od Underground’a zaczeły się w NFSach regularnie pokazywać modelki. Ale zwykle było to tak, iż w trailerach tego nie było widać w TEN sposób. Nie przypominam sobie, by w zwiastunie pokazywali modelkę, jej wycinki z sesji zdjęciowych, a potem ukazanie jej w grze. Troszkę jest to moim zdaniem niesmaczne. Nie twierdzę, że nie miło jest popatrzeć, lecz to nie powinno być głównym wabikiem, i to jeszcze ukazanym w trailerze. Jestem w stanie zrozumieć materiały „making of…”, czy jakieś bonusy później, ale tak bezczelnie odrazu ciach na początek? A teraz najlepsze… Skoro dali już takie kobiety jak Irina Shayk i Chrissy Teigen, to niech chociaż one wyglądają w swoich wersjach wektorowych tak samo jak w rzeczywistości. Chrissy może i jest dobrze odwzorowana, ale Irina? Spójrzcie w pierwszej minucie, po epickim wyrazie twarzy Jack’a. Dla mnie to jest bardziej Susan Coffey, jak wam się wydaje?

Shank 2 – the Badass is back!


Shank, czyli krawa rzeźnia, strzelanie i piła mechaniczna powraca. To będzie najkrótszy news w historii.

Już :P

X-Men Destiny – zwiastun premierowy


Kiedyś, za młodu (o Nie! Jestem już stary!) byłem wielkim fanem zmutowanych bohaterów. Dosyć niedawno, lecz też za młodu (powiedzmy rok, dwa lata temu) nie mogłem się oderwać od pewnej produkcji Silicon Knights. Dzisiaj oglądając ten trailer X-Men Destiny, zrobionego przez Silicon Knights wiem, iż nie będzie to tytul „triple A”, ale nie będziemy go też zaliczać do porażkowych gier opartych na filmach jak np. GI Joe.

X-men Destiny jest grą RPG, w której wcielamy się w zupełnie nową postać, nie pochodzącą ze wspomnianego uniwersum. Przesuwamy się parę lat w przyszłość, po śmierci Profesora Xavier’a, gdzie rozpętało się piekło między frakcjami mutantów. Naszym zadaniem jest wybranie Swojej drogi, dobra bądź zła. Chciałbym położyć Swoje łapki na tym tytule, lecz boje się, iż jest to tak zwany, szybki skok na kasę Activision. A już takim wielkim fanem Mutantów nie jestem, i nie wiem, czy mimo sentymentu do twórców Too Human, będę w stanie przebrnąć przez rozterki jednej z trzech postaci, które byłbym w stanie kreować. Jak myślicie? Powinienem się zainteresować tym tytułem?

Wormsy, kolejne Wormsy, tym razem totalna rozwałka!


Czy świat potrzebuje kolejną wersję Wormsów? To wszystko zależy do tego, jak się na to patrzy. Stare, i znane już wszystkim Team17 postanawia wydać kolejną wariację swojego kultowego pierwowzoru.

A co w niej zobaczymy? 60 misji Singleplayer’owych, od cholery wyzwań dodatkowych, 12 styli graficznych, ponad 38 broni i narzędzi, 4-osobowy online play i większe niż w jakiejkolwiek grze „przebierankowej” możliwości costumizacji naszego robala. Jest to podobno zmieszanie Wormsów 4 oraz Worms: Mayhem, no cóż określenie Ultimate byłoby tutaj na miejscu. Pewnie te robaczki znajdą swoich entuzjastów, ja wolę zostać przy wersji 2D :)

Wielka wyprzedaż XBLA


Wielka wyprzedaż na XBLA, jejku, jak to brzmi, jak może być w ogóle wyprzedaż czegoś co tak naprawdę ma nieskończone zasoby? W sumie nie jest to wydanie pudełkowe, które może się skończyć, no ale cóż, to miło iż mamy zniżki na rynku dystrybucji elektronicznej. W zestawie tym jest aż 18 tytułów downloadable, więc może warto zajrzeć na listę i coś ciekawego sobie wybrać?
A co dokładnie jest w tej wyprzedaży:

  • Serious Sam HD: The First Encounter – 400 MSP (1200 MSP)
  • Outland – 400 MSP (800 MSP)
  • Yar’s Revenge – 400 MSP (800 MSP)
  • Islands of Wafku – 400 MSP (800 MSP)
  • Trouble Witches Neo – 400 MSP (800 MSP)
  • Bionic Commando: Rearmed – 400 MSP (800 MSP)
  • Bionic Commando: Rearmed 2 – 600 MSP (1200 MSP)
  • Trials HD – 600 MSP (1200 MSP)
  • Shank – 600 MSP (1200 MSP)
  • Monday Night Combat – 600 MSP (1200 MSP)
  • Moon Diver – 600 MSP (1200 MSP)
  • Section 8 Prejudice – 800 MSP (1200 MSP)
  • Might & Magic Clash of Heroes – 800 MSP (1200 MSP)
  • Ghostbusters: Sanctum of Slime – 400 MSP (800 MSP)
  • Dungeons & Dragons Daggerdale – 800 MSP (1200 MSP)
  • Blade Kitten – 400 MSP (800 MSP)
  • The Maw – 400 MSP (800 MSP)
  • Star Raiders – 400 MSP (800 MSP)

A tak apropo to radzę wam się spieszyć, ponieważ Microsoft jeszcze nie określił do kiedy dana promocja/wyprzedaż będzie trwać :)

To tyle na dzisiaj, mam nadzieje, że chociaż coś ciekawego dla siebie znaleźliście. Jeżeli chodzi o konkursy, to tak, wrócą, ale w deczko odmienionej formie.

Informacje o CialnyGD

Zapalony Xbox’owiec, osobnik potrafiący „zmęczyć” 3 gitary GH w ciągu miesiąca, amatorski nauczyciel drifting’u AWD w Forzie3. Zawsze stara się wyszukiwać pozytywne aspekty każdej sytuacji. I jak to kiedyś ktoś powiedział: „Cialny, jesteś lepszy od Achievementa”
Ten wpis został opublikowany w kategorii SingleShock i oznaczony tagami , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

14 odpowiedzi na „SingleShock Weekly #27

  1. Mroku pisze:

    ja tęskniłem <3

  2. odin pisze:

    :D super! I więcej tekstu do czytania :)

  3. Abaddon pisze:

    Cialny powrócił!

  4. Bizon pisze:

    To prawie jak ponowne przyjście Mesjasza ;D

  5. Toblakai pisze:

    Cialny powraca i od razu serwuje mi trailer GoW3 z Iron Man’am!? SOLD

  6. Box pisze:

    nie kolejne Wormsiki nie już ta wersja 3D jest do Du.. za przeproszeniem,, Armagedon rządzi, im nowsze wersje tej gry tym bardziej one nie podobają, NFS Only I Like it a najbardziej lubię na pc w HHHHot Pursuita grać..

  7. CialnyGD pisze:

    Oj Kazde Wormsy w 2D sa bezbledne :) Jakos nie czulbym sie w wersji 3D, wiec mamy takie same poglady panie Box :) Co do NFSa… Juz dawno mam zamowiony The Run, jednakze boli mnie to, ze musza nas, graczy przyciagac takimi tanimi chwytami…

  8. odin pisze:

    Pani Box ;) Pani Box chce pomóc z uzbieraniem fantów na konkurs :)

  9. CialnyGD pisze:

    Oj, bardzo przepraszam.. Pani Box :)
    Co do fantow na konkurs pozwole sobie napisac do Pani maila :)

  10. odin pisze:

    Mieszka 20 minut drogi ode mnie Cialny ;) I got this :D

  11. CialnyGD pisze:

    OK. W takim razie beda dwa punkty wysylki nagrod :)

  12. jaruto pisze:

    Dokładnie wormsy 2d są najlepsze. Czemu oni jeszcze tego nie rozumieją? Brak im pomysłów żeby wormsy w 2d odświeżyć?

  13. Toblakai pisze:

    Była z tego co pamiętam edycja HD. W sumie nic więcej tej grze nie trzeba, podbili rozdzielczość i starczy. Przecież cała magia tej gry polega na jej prostocie i przystępności – chociaż nie powiem, nie ma to jak pokazać „chłopakom” kto tu rządzi za pomocą idealnego strzału z bazooki pod wiatr :D

  14. CialnyGD pisze:

    Oj tak, Wormsy 2D zawsze beda najlepsza gra :) Nawet jako Party-game :) Chyba kazdy z nas mial episod grania w stylu hot-seat wlasnie w Wormsy. Fajnie, ze sa tez na konsolach, ale te wersje trojwymiarowe, meeeeeh.

Add Comment Register



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>