Wideorecenzja: Logitech F310

f310
Zastanawiacie się nad kupnem nowego kontrolera do waszego komputera, a nie chcecie nabywać oryginalnego pada Xboxa? W tej szczegółowej recenzji, Bizon przedstawi wady i zalety najtańszego egzemplarza nowej serii gamepadów od Logitecha.

Warto dodać, że ten egzemplarz zakupiłem przez internet w cenie 95zł (licząc z przesyłką 105zł).

Informacje o Bizon

Człowiek rąbiący beton siekierą, zapalony gracz, ambitny filmowiec, początkujący basista, dusza towarzystwa, niedzielny dziennikarz i powieściopisarz… a pomyśleć, że zawsze marzył o zostaniu Batmanem…
Ten wpis został opublikowany w kategorii Recenzje i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

24 odpowiedzi na „Wideorecenzja: Logitech F310

  1. Enslaved Eagle pisze:

    Świetna recenzja, Bizon. ;) Jak mój pad od Xboksa padnie, to może bym się i skusił – ale widzę, że jest w, hm… DualShockowym guście, w sensie, że ma obydwie gałki analogowe obok siebie. Ja, po tym, jak poznałem model Xboksa, nie jestem w stanie uznać już nic innego – to mój ideał. :P Wciąż nie jestem w stanie się nadziwić, że Sony, a za nią inne firmy, trzyma się nadal tego designu, a nawet Nintendo przejęło styl od Microsoftu w swoim dodatkowym padzie: Wii U Pro Controller.

    A jak z ciężarem pada od Logitecha? Bo teraz chwyciłem go i zwróciłem uwagę, że to paradoksalnie jedna z najważniejszych dla mnie cech – ciężar pada + ciężar bateryjek (bo mój jest bezprzewodowy) i czuję, że mam w łapie porządnego pada do grania, a nie kawałek plastiku, który to plastik zresztą skrytykowałeś w filmie. :P

    I, cholera, właśnie zdałem sobie sprawę, że korzystam z tego pada już od pięciu lat. Nie bez przerwy, no ale to szmat czasu jak na pada… Moja mysz od Razera nie wytrzymała trzech i żałuję, że zdążyłem wywalić wszystkie pudełka i papierki. -.-

  2. Bizon pisze:

    Ja też lubię ciężkie pady (ten cordless action do ps2 był szczególnie ciężki przez dwie bateryje AA w środku), ale ten jest bardzo leciutki i w połączeniu z tym plastikiem daje wrażenie, że jest „tani”. Już nawet RumblePad był wiele masywniejszy przez to, że miał w środku silniczki od wibracji – dlatego polecam zapoznać się z wersja F510. Po prawdzie to zaczynam żałować, że nie dołożyłem tych 30-40zł na tą wersję.

  3. ChrisAenSidhe pisze:

    O! Testy sprzętu – jestem na tak:) Przy okazji dowiedziałem się o istnieniu funkcji xinput z czego się cieszę, bo już kiedyś zastanwiałem się, jak to jest z detekcjią padów w tytułach obsługujących standard pada Xbox 360 Windows. Uwagi? Za tą cenę oczekowałbym jednak czegoś lepszego. Dopłacając jakieś 45zł (tak, idzie je już znaleźć za 139zł) dostaniemy oryginalny, bezprzewodowy pad Xbox360 dla PC. Sam sprawiłem sobie kiedyś taki i nie żałuję ani złotówki. Starając się patrzeć na niego na max krytycznie potrafię doczepić sie tylko do dwóch rzeczy: 1) „specyficzna” czułość krzyżaka (chyba, że ten mój jest taki jakiś dziwny) i 2) totalny brak możliwości wyłączenia wibracji z pominięciem poziomu danej aplikacji. Jeśli ktoś tego nie lubi (ja!) to od czasu do czasu natrafi na jakąś gierkę w której zapomniano dodać takiej opcji. Wtedy zaczyna się zgrzytanie zębów, bo ani z poziomu sterowników tego nie zrobimy, ani pad żadnego przycisku do vibro-off nie ma. Co prawda ostatnio po przekopywaniu internetu znalazłem pewną bibliotekę, którą wrzuca się do katalogu z daną aplikacją, a która blokuje wibracje, to chyba nie tędy droga? No a M$ ma to głęboko w… Na szczęście na tym lista zarzutów się kończy. Baterie trzymają mega długo, pad jest bardzo wygodny, z martwą strefą nie miałem żadnych negatywnych doświadczeń. Także po tym co zobaczyłem w materiale myślę, że jak ktoś myśli o kupnie pada to jednak lepiej dołożyć te kilkadziesiąt złotych. W końcu to zakup nie na tydzień, miesiąc, ani nawet na rok.
    Sam materiał podobał mi się. Zapaleniec przychylnym okiem spojrzy na tego typu drobiazgi co i jak klika itp. Fajnie jakby na łamach DPS było więcej tego typu publikacji (myszki, klawiatury, pady, słuchawki czy nawet grafiki).

  4. Biszek pisze:

    Nie kupiłbym tego ze względu na układ gałek. Pad od Xboxa dla mnie jest wygodniejszy ze względu właśnie na ten szczegół – ale to jak kto woli/preferuje wygode.

    Logitech kłamie? Kupiłem niedawno Xboxa, i gałki nie mają martwych stref ( przynajmniej gałki w moich padach reagują dosłownie od 0.05mm ruszenia, co jest denerwujące w np. NFS:MW, musiałem edytować .cfg do konfiguracji osi skrętu na padzie )

    Jestem jednym z tych co woleli odłożyć więcej pieniędzy i kupić pada do Xboxa z połączeniem do kompa ( wireless slim, a pada drugiego i tak musiałbym predzej czy później kupić, więc tak czy owak mus jak mus ),a pad od Xboxa jest w tym samym przedziale cenowym 90-100zł ;x Przyciski LB/RB RT/LT też właśnie pykają – ale wiesz, to daje też znak – TAK ! JUŻ JESTEM WCIŚNIĘTY.

    Gusta gustami, o tym się nie dyskutuje, jestem dzieckiem pegasusa, amigi i ps1, mnie przekonał Xboxowy do siebie jak tylko w łapie miałem go pierwszy raz – taka miłość.

  5. Bizon pisze:

    @Chris
    Cieszę się, że materiał przypadł do gustu – jak będę miał okazję, to chcę częściej publikować takie rzeczy, bo samo nagrywanie jest przyjemne, a widzę też pozytywny odzew od was, więc naprawdę mi miło.

    @Biszek
    Ja właśnie jestem z tego odłamu graczy, którzy wolą kształt „dualshockowy” i stąd też szukałem pada z takim układem gałek.
    Nie miałem za dużo kontaktu z oryginalnymi padami od Xa – a kiedy już miałem, to gałki były tak zjechane, że albo reagowały nawet bez wychylania gałki, albo kompletnie nie reagowały ;). Pytałem o to Bladego i mówił, że niby ta martwa strefa istnieje kiedy gramy na Xboxie – ale czytałem też opinie, że te pady po podłączeniu do PC tracą martwą strefę i działają bez zarzutu. Więc Logitech może nie kłamie, a chce symulować tą „konsolową” odmianę martwej strefy.. to musiałby się wypowiedzieć ktoś kto gra na X i na PC tym oryginalnym padem.

  6. Biszek pisze:

    No na Xboxie jak gram, nie mam martwej strefy..? Albo jest tak mała, że tego nie odczuwam, a co do gałek, należe do typu graczy co nie używają siły podczas grania :P U mnie sprzęt trwa długo, bo dbam w sumie o swoje ‚dzieci’.

  7. Blady pisze:

    O padach moje 5 groszy:

    Mojego DualShocka 3 zakupiłem dokładnie w dniu 2008-06-17 i do dzisiaj sprawuje się bez jednego zarzutu. Nawet w ciągu ostatnich miesięcy, kiedy maltretowałem go maniakalnym graniem w ME3, BF3 i God of War 3 jego stan pozostaje idealny. Jedyne co zmieniłem, to zakupiłem gumowane nakładki na gałki, coby zwiększyć precyzje grania przy spoconych dłoniach.

    Pady do Xboxa zmieniałem już 3 razy. Mój aktualny, dołączony do modelu Slim, już wykazuje się zużyciem. Martwa strefa pojawiała się na każdym padzie, począwszy od modeli z 2008 po najnowszy, czarny. Co więcej, w każdym z moich padów do X’sa prawa gałka wyrabia się do stopnia, w którym „zostaje” czasem odchylona na prawo, a więc po puszczeniu gałki postać wciąż obraca się w prawo. Tak, triggery są o niebo lepsze, jednak już po paru godzinach pojawia się denerwujący pisk – grając w Alpha Protocol dodawało to humoru momentom, kiedy skradałem się w ciszy i jedyne co słyszałem, to „chomicze” popiskiwanie spustów ;)

    Co do umiejscowienia gałek – nie ma rozwiązania idealnego. Granie w wyścigówki jest lepsze na Xboxie, jednak do innych gier preferuje układ z konsoli Sony. Ot, kwestia gustu.

    D-pady w obu przypadkach pozostawiają wiele do życzenia – grając w Mortal Kombat odkryłem, jak daleko od perfekcji jest krzyżak na DualShocku. Mimo to, jest on moim zdaniem kilka razy lepszy niż ten na Xboxie, który nadaje się co najwyżej do wybierania komend i itemów z plecaka, jednak rzuca ręcznik i oddaje walkowerem pole przy pierwszym kontakcie z bijatykami.

    Teraz trochę nietypowa wstawka – pad do Game Cuba. Dobry Hesus, cóż to był za pad :D Pokraczny, dziwaczny, a jednak… funkcjonalny. Trudno wprost opisać moment, w którym zaczynamy rozumieć geniusz ukryty za szaleństwem tego designu i zaczynamy opracowywać techniki jednoczesnego naciskania 3 przycisków, mlaskając z rozkoszy nad czułością prawej gałki, dziwnych wcięć w „polu obrotu” lewej gałki, rozgryzamy tajemnicę przycisku „Z”, dodanego w ostatniej chwili, lub gdy podziwiamy mechaniczny TRZASK towarzyszący naciskaniu triggerów. Polecam każdemu zapoznanie się z padem od Game Cuba, ot, by trochę się pośmiać, ale i zastanowić :)

  8. Infernal Warrior pisze:

    Fajny, rzeczowy materiał. Jak z Tobą gadałem to chyba byłeś bardziej krytyczny co do tego pada – zmieniłeś trochę zdanie czy tylko mi się wydaje? ;)

    Dobra, jeśli ten plastik faktycznie jest taki tani, to powiedz mi czy jak weźmiesz do ręki pada i w trakcie emocjonującej rozgrywki lekko zaciśniesz ręce to zaczyna wszystko trzeszczeć? Chodzi o to czy wykończenie jest tak słabe i tanie czy tylko wygląda jak wzięty z tajwańskiego bazaru.

    A no i takie pytanie ogólnie do Was Panowie i Panie – wolicie wklęsłe czy wypukłe gałki? Ewentualnie jakiś zapalony gracz, który męczy zarówno X360 jak i PS3 niech się wypowie, który rodzaj gałek uważa za lepszy.

    PS. Czy to służbowa asystentka i każdy redaktor dostaje swoją wraz z rozpoczęciem działalności na stronie? ;d

  9. Bizon pisze:

    Fakt, zmieniłem zdanie. Kiedy ci o nim pisałem to grałem na nim łącznie z… godzinę? Teraz mija już trzeci tydzień i zdążyłem go porządnie ograć i się przyzwyczaiłem do jego odmienności (przez ostatnie pare lat grałem na Rumblepadzie, a on prócz wyglądu to ma niewiele z F310 wspólnego).

    Plastik jest tani i lekki, ale połączone jest wszystko solidnie – nic nie trzeszczy, palce się nie męczą od długiego grania ani nic. Tak jak powiedziałem w recce – może wygląda źle, ale funkcjonalność jest bardzo dobra.

    Jeżeli chodzi o wypukłość gałek – jestem przyzwyczajony do wypukłych, ale jeżeli chodzi o wygodę, to na pewno wklęsłe są wiele lepsze (nawet Sony wprowadza takie w nowym kontrolerze, więc to coś znaczy).

    Co do asystentek – rozgryzłeś ten system Infernal. Brawo. Tak to mniej więcej działa, tylko nakład asystentek bardzo szybko się wyczerpał i stąd z grupy BoB dostałem tylko Ja i odin (dobrze być pierwszym B). Blady niestety nadal czeka na swój egzemplarz.. Nie mniej – myślę, że chóralnie z odinem przyznamy, że na takie asystentki warto czekać ;)

  10. odin pisze:

    Ja ze swojej strony polecę:
    http://dspodcast.pl/well-do-it-live/live-2/
    nagrywane słoikiem jeszcze wtedy :D Ogólnie miałem oba pady w rękach i preferuje ten od Speedlinka, jednak każdy ma inne preferencje. Mimo wszystko warto sprawdzić bo można go dostać za niewielkie pieniądze (27-50zł) o ile będziemy szukać. Rzecz jasna bardziej sprawdzoną firmą jest tu Logitech co przekłada się na lepsze sterowniki i mniej zabawy – jednak gałki w Speedlinku są wygodniejsze a wibracje mocniejsze (można zmienić ich siłę w opcjach) – co zostało sprawdzone empirycznie. Dodatkowa zaleta Speedlinka to dobre wykonanie i fakt masywności pada. Bardzo wygodnie leżą na nim dłonie. Ja o mało nie dostałem tego Logitecha właśnie więc wiem co mówię ;)

  11. swierq pisze:

    Bardzo dobra recenzja Bizon ;)

  12. swierq pisze:

    Najlepszy pad do PC to Xbox360 Wireless Controller – posiada tryb x input ;)

  13. Mroku pisze:

    Mam to co odin z jego polecenia z resztą, tylko nowszą wersję. Od momentu zakupu we wszystkie gry (o ile to możliwe) staram się grać na padzie, nawet w FPS’y. Co w nim najlepsze? Oprócz tego, że jest wierną imitacją xboxowego kontrolera, genialne jest wykonanie, a dokładniej, obłożenie całego pada antypoślizgową gumą, w łapie leży idealnie. Wady: słaby krzyżak, ale i tak rzadko się z niego korzysta w grach, więc imo nieistotne. Pozdrawiam, polecam.

  14. teekay pisze:

    Przy okazji premiery Dark Soulsów zastanawiałem się nad nowym padem. Czytając różne fora jakie ludzie mają problemy z konfiguracją „podróbek” w niektórych grach stwierdziłem, że warto dopłacić kilkadziesiąt złotych i mieć oryginalny pad do xboksa, by potem nie pluć sobie w brodę, że przyoszczędziłem tylko po to, żeby potem bawić się konfigurowanie albo modyfikowanie plików systemowych. ;) Wszystkim polecam to samo rozwiązanie, szczególnie jeżeli miałbym do wyboru zrecenzowany wyżej pad, bo jak zauważył Chris za niewiele więcej dostajemy dużo lepsze urządzenie ;p

  15. odin pisze:

    Jasne – oryginalny od Xboxa jest naprawdę najlepszy. Jednak cenowo mi się to nie kalkulowało ;)

  16. Bizon pisze:

    A jak jest z trybem DirectInput w tym speedlinku i padzie od Xa?

  17. teekay pisze:

    Szczerze mówiąc nie wiem, bo w cokolwiek grałem na xboksowym padzie działało normalnie i nie musiałem rozkminiać żadnych trybów. ;p Przy okazji dodam, że z problemami, które miał Blady osobiście nie spotkałem się, nie mam żadnych luzów ani nic mi nie trzeszczy, ale to może kwestia jeszcze zbyt krótkiego czasu użytkowania albo to kwestia odpowiedniego obchodzenia się z padem. ;]

  18. Bizon pisze:

    Oglądam teraz twoją reckę speedlinka odin – F310 też ma spusty na jednej osi, ale to nie zmienia faktu, że są w pełni funkcjonalne w każdej grze (jak widać w filmiku normalnie nimi celuję i strzelam na raz w Spec Opsie).

  19. odin pisze:

    Speedlink po wgraniu sterowników jest wykrywany jako pad od Xboxa. Jednak on teraz znacznie podrożał. Ja dostałem go wtedy gdy kosztował niecałe 30zł. Za 50 i więcej, warto już dozbierać i kupić oryginalnego xboxowego pada.

  20. jeszolak pisze:

    Ciekawa recenzja, przyjemnie się oglądało. Jako, że każdy dorzuca swoje trzy grosze o gierpadach (wybaczy mi szanowne Gremium, ale pady to się w wojsku na ziemię robi ;)) to i ja coś napiszę.
    Do gry na PS3 używam – co oczywiste raczej – DS3 i jestem z niego zadowolony. Nie dzierżyłem w dłoniach gierpada od Xboxa, więc o nim się nie wypowiem, ale ten od Sony jest dla mnie jak najbardziej wystarczający. Dobrze leży w dłoniach, jest solidny, wygodny, czego chcieć więcej? Idąc tym tropem kombinowałem jak podłączyć go do PC. I udało się. Kilka sterowników plus mały programik (MotionJoy dla zainteresowanych) i gierpad działa jak należy. Co więcej! Dzięki sterownikowi, o którym Recenzent opowiadał, xinput „symuluje” mój DS3 Microsoftowy wyrób na tyle skutecznie, że każda gra od razu wyświetla mi w menusach te kolorowe A,B i inne. To jest też jedyny mankament, ale szybko można się nauczyć, że A to X, B to O i tak dalej.
    Po cóż mi więc kupować co innego, skoro mogę użyć gierpada od mojej konsoli dodatkowo go ładując?
    Jednakże recenzja zrobiona bardzo dobrze i ciekawie. Tylko ostrość wydaje mi się słaba, ale Cameron też nie od razu Avatara nakręcił :) Czekam na kolejne wideorecenzje.

    Z pozdrowieniami i niech Was ogórki mają w opiece.

  21. Bizon pisze:

    Ostrość słaba, bo kamera jest SD – chociaż ja i tak jestem całiem zadowolony. Może kiedyś jak będę miał za dużo pieniędzy (albo ktoś będzie mi płacił za recenzowanie ;) ), to zainwestuję w kamerę HD. Zobaczymy..
    Nie mniej, cieszę się, że się podobało i witam na DualShocku :).

    Zabawny fakt dotyczący podłączania DS3 pod PC jest taki, że jak chcieliśmy z Frog i Bladym grać w Trine w trzy osoby, to jego DS3 (po uprzednim skonfigurowaniu odpowiednim programem) współpracował z grą lepiej niż RumblePad ;).

  22. jeszolak pisze:

    @Bizon – jakie tam witamy? Toż ja tu chyba od roku „bywam” ;) chociaż mało się udzielam

  23. Bizon pisze:

    Kojarzę nick, ale nie miałem pewności, czy jesteś tą samą osobą co się tam kiedyś udzielała ;)

  24. odin pisze:

    Jest jest to on właśnie, witamy z powrotem w sekcji komentarzy! Gdzie zwykłe rzeczy nie dzieją się zbyt często!

Add Comment Register



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>