DualShock Podcast #109


Zeszłotygodniowe upały dały się nam we znaki, choć o gorączce chyba więcej do powiedzenia miałby Aki. Pomijając tandetny rym – witamy w 109 odcinku DualShock Podcast! Dziś będzie dość krótko, ale nie mniej ciekawie niż zwykle. Zachwycimy się pierwszym screenshotem z Wasteland 2, Blady ucieszy się na wiadomośc o remake’u serii Leisure Suit Larry, Bizon zakrztusi się filmem prezentującym moce w Dishonored, a na koniec nasze duo podcasterów wyda opinię o Watc… to znaczy Sleeping Dogs :). Zapraszamy do słuchania!

Tabela czasowa przedstawia się następująco:

Udane projekty z Kickstartera: Wasteland 2 i Larry – 0:43
Dishonored i gameplay Daring Ecsapes – 11:05
Sleeping Dogs ahhh – 16:12

Wersja audio. [Pobierz bezpośrednio]

Informacje o Bizon

Człowiek rąbiący beton siekierą, zapalony gracz, ambitny filmowiec, początkujący basista, dusza towarzystwa, niedzielny dziennikarz i powieściopisarz… a pomyśleć, że zawsze marzył o zostaniu Batmanem…
Ten wpis został opublikowany w kategorii DualShock Podcast, Podcast i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

16 odpowiedzi na „DualShock Podcast #109

  1. dasm pisze:

    Ohh yeah.. At last. Zabieram się do oglądania/słuchania.

  2. teekay pisze:

    Mem dnia:
    Nie zagraj w Diablo3,
    narzekaj na kolorową grafikę.

    Mnie akurat ten screen, już pomijając jego kolorystykę, z Wasteland ani ziębi ani grzeje. Ot typowy zrzut ekranu, którego domagali się gracze. Trudno na jego temat wyciągnąć jakieś daleko idące wnioski. Ani za bardzo nie można podyskutować o designie lokacji, ani świata przedstawionego w ogóle. Trudno też kategorycznie oceniać grafikę ze względu na jednak dość wczesną fazę produkcji, szczególnie, że to nie oprawa będzie najważniejsza w tej produkcji. Powiedziałbym, że jest to najbardziej „bezpieczny” screen jaki tylko da się zrobić, co w sumie nie dziwi, bowiem gniew społeczności growej potrafi być silny. ;p
    Osobiście nijak nie nastawiam się na tę produkcję, ale wydaje mi się, że osoby spodziewające się „prawdziwego” Fallouta 3 będą jednak zawiedzeni (gigantyczne, mechaniczne skorpiony FUCK YEAH!…). Aha, akurat konspekt Van Burena wyszedł na światło dzienne w formie grywalnej (w sensie umownym). ;p

    Co do Dishonored to akurat nie mam przeświadczenia, że w każdej skradance gracz musi czuć się zaszczuty i nie mieć żadnej przewagi nad swoimi oponentami, co np. Splinter Cell doskonale potwierdza. Kwestia rozchodzi imo nie o to jaką moc mają dane umiejętności w tej grze, tylko właściwie brak ograniczeń względem korzystania z nich. Niby jest jakaś ograniczona ilości many (czy innej mocy tajemnej), z której korzysta nasza postać, ale z tego co widać na trailerach regeneruje się po pewnym czasie. Jeżeli twórcy będą umieli umiejętnie ograniczyć możliwość korzystania z danych mocy (np. możliwość skorzystania z umiejętności tylko przez ściśle określony czas, czy możliwość odblokowania mocniejszych skilli w późniejszym etapie gry), to myślę, że będzie w porządku.

  3. dasm pisze:

    Panowie… czemu tak krótko?
    Czyżby sezon ogórkowy w pełni?

    Przede wszystkim: ciekawi mnie sytuacjia kickstarterowców, gdy ostatecznie z planowanym terminem release nic nie wypuszczą. Ostatnio dużo się tego namnożyło, jeszcze do żadnego z projektów nie przyłożyłem swojej macki, ale zastanawiałem się — co w sytuacji, gdy projektowi nie wyjdzie?
    Teoretycznie jest rozpiska ile potrzeba kasy na daną rzecz, ile czasu na dokończenie, ale gdyby jednak noga się powinęła?

    Dishonored wygląda ciekawie, przy czym coraz częściej w grach zauważam, że następuje próba sztucznego wydłużenia rozgrywki. Za starych, dawnych czasów_TM było tak, że rzeczywiście rozgrywkę można było poprowadzić na wiele różnych sposób, wykorzystując różne ścieżki. Obecnie, czy to we wzmiankowanym Dishonored, czy nowym gameplayu Crysis 3 pokazane są dwa rozwiązania. „Jak chcesz, to możesz przejść dwa razy”. Tylko ile z podwójnego przejścia będzie frajdy? Czy tyle samo, co z Commandosów? Czy może jednak efekty świetlne znudzą się tak szybko, że drugi raz nie będzie już sensu odpalać?

    Sleeping Dogs. Ogólnie, to jakoś nigdy nie wciągnęły mnie gry w stylu GTA, a jeśli dobrze rozumiem, to właśnie na tym ma polegać Sleeping Dogs: jazda, strzelanie, wykonywanie misji. Jest sens?

    I jeszcze raz: czemu tak krótko?

  4. Frog pisze:

    dasm, chłopaki nagrywali to w ten straszny upał – z uwagi na głośne, jeżdżące samochody obok domu Bizona – trzeba było zamknąć okna… Z drugiej strony, nie mógł nawet włączyć wiatraka (wyszłyby głośne zakłócenia podczas nagrania), więc Bizon ryzykował życiem porywając się na coś takiego ;D

  5. Bizon pisze:

    Wiatrak działał – ale był skierowany na ciebie ;p.Nie mniej, to tak pół żartem/pół serio.
    Sezon ogórkowy też daje się we znaki. Nie łamcie się, długie pody wrócą ;)

  6. Mroku pisze:

    Imo trochę niesprawiedliwie oceniacie Dishonored. po pierwsze to tylko tylko gameplay trailer, więc te moce na pewno są na maksa rozwinięte (chociaż wskakiwanie i wyskakiwanie z ryb/szczurów jest faktycznie głupie). Po drugie… a niby czemu nie możemy być panem sytuacji, tym bardziej, że baddassowy wygląd postaci nie wskazuje na to, że wcielamy się w biednego zaszczutego skradacza. Posłużę się przykładem Batman: Arkham Asylum, też skradanka, masa gadżetów, warunki fizyczne Netoperka i możliwość wykorzystywania otoczenia (gargulce, szyby wentylacyjne) to wszystko pozwalało na pełną kontrolę nad przeciwnikami i pokazanie, że to my rozdajemy karty. Myślę, że do Dishonored trzeba podejść podobnie :)

  7. kryspin013 pisze:

    Moglibyście coś wspomnieć o Steam dla Linuksa i krytykowanie Windows 8 przez Valve oraz Blizzard

  8. Bizon pisze:

    Mroku – tak, masz rację. Nasze wypowiedzi są bardzo subiektywne, bo po prostu mieliśmy inne oczekiwania i gra w takiej formie do nas nie przemawia po prostu. Już po fakcie zauważam, że rzeczywiście mogliśmy to inaczej powiedzieć, no ale się stało ;).

    kryspin – chcieliśmy takie tematy zostawić na powrót odina, który mógłby się wypowiedzieć bardziej od strony technicznej też. Więc będzie zapewne w następnym nagraniu ;).

  9. odin pisze:

    Szepnę tylko, że a propos Dishonored to był naprawdę bardzo bardzo „pokaz”. Było to napisane w opisie gampelaya. Jednak taka opinia też ma uzasadnienie – ta gra mogłaby tak wyglądać na niższych poziomach trudności, gdzie łatwiej jest wszystko osiągnąć. Dodatkowo mamy niestety takie czasy – ludzie oczekują prostych gier. Tak wiem, my nie. Ale są inni którzy mają takie wymagania.

    Problem nowego Windowsa 8 jest kolosalny i mógłby zając cały podcast. Steam na Linuxa już jest ale w fazie beta :) Jeśli Twoja uczelnia ma podpisaną umowę z „Kurkiem” o dostarczenie narzędzi dla dzieci i osób uczących się, możesz już pośmigać na Linuxie. Starałem się podpiąć wine linią komend ale coś mi nie wychodziło :(

  10. Non pisze:

    Wasteland 2 – WIELKIE TAK! Nie obchodzi mnie czy to ładne, brzydkie, jasne, ciemne… Ja chciałbym nowoczesną grę, w stylu starych Falloutów. Bo one są dla mnie za stare, nie potrafię w nie grać. Właśnie dla tego. Jestem rozpieszczonym graczem, chcę nowoczesnych gier.

    Dishonored… Mówicie że w stealth chodzi o to, żeby czuć się zaszczutym. Weźmy na dla przykładu Deus Ex HR. Gdy ja się skradałem, to nie dlatego, że bałem się przeciwników, ale dlatego, że nie chciałem ich zabijać :D.
    Mi się ta gra podobało od początku, trochę zawiodłem się stylem graficznym, ale cała reszta jest super.

    Sleeping Dogs mi się niezbyt podobało na początku… Ale obejrzałem ten gameplay i zrozumiałem o co w tym chodzi :).

  11. kryspin013 pisze:

    @Non bo do starego Fallouta nawet osobie blisko z nim związanej (dziwnie brzmi) jest ciężko podejść dzisiaj. Gra potrafi odstraszyć tym jak się rozpoczyna. Ja uwielbiam Fallouta, ale do dzisiaj nie mogę lub nie mam czasu zabrać się za „dwójkę”. Jakoś nie ciągnie mnie chociaż chciałbym zagrać tak żeby w coś pograć. Mimo wszystko chciałbym, żeby Wasteland 2 było takie jak stare Fallouty, nie obchodzi mnie czy będzie przynudzał niektórymi momentami, chciałbym aby zachował ducha klasyków.

  12. Swidru pisze:

    Wasteland 2- screen wygląda okej i mam nadzieję, że ta gra podtrzyma ducha Falloutów, który został zbezczeszczony przez trzecią część.
    Larry- raz ktoś na jakimś forum coś powiedział o Larrym na kickstarterze i cisza trwała aż do teraz. Z ojcem Larrego jest o wiele większe prawdopodobieństwo, że odświeżony Larry będzie lepszy od…ech…tego, co ostatnio z tej serii wyszło.
    Dishonored- w tym wypadku zgadzam się z Mrokiem- ot moce wyglądają fajnie (poza wspomnianym wyskakiwaniem z tyłka ryby), bo mają wyglądać fajnie, a brak klimatu zwierzyny nie przeszkadza- ja tu mam moce, oni nie mają nic= ja rozdaję karty :D. W skrócie: Amazing, next.
    Sleeping Dogs- chyba naprawdę muszę obejrzeć te gameplaye, bo dalej mnie nie jara. No, oby druga połowa roku 2012 była udana, ale coś czuję, że na VGA Mass Effect 3 zostanie nominowany do którejś kategorii, a nawet może wygrać, bo koniec końców dla sporej liczby ludzi po Extended Cut Masior 3 to „brilliant game” :(.

    @kryspin013 ja mimo wszystko nie mam takich problemów z wracaniem do klasyków. W Fallouty mogę zagrać (acz bardziej z naciskiem na drugiego). Jedyny starszy klasyk, który póki co mnie omal nie zniechęcił, to pierwszy Baldur’s Gate 1.

  13. Swidru pisze:

    pierwszy Baldur’s Gate 1…
    PS Z chęcią również posłucham co takiego robi Windows 8, że sporo ważnych osobistości protestuje :D

  14. kryspin013 pisze:

    Sprawdź sobie link… Ja nie jestem aż tak obeznany w temacie, ale jest dyskusja na wykopie ;]

    http://www.wykop.pl/link/1218935/windows-8-blizzard-rowniez-krytykuje/#comment-11127799

  15. kryspin013 pisze:

    P.s Mi ciężko wrócić do Fallouta 2 z dwóch powodów:

    Raz: chciałbym zagrać ale nie mam czasu. Ciężko mi poświęcić te kilka godzin na ponowne wczucie się w grę.

    Dwa: Chciałbym zagrać w „spatchowaną” wersję… Obok projektu Killapa rozszerzającego niesamowicie grę (Restoration Project) tworzy on również nie oficjalny patch do gry. Miałem go zamiar spolszczyć wykorzystując tłumaczenie do RP 2.1.2, ale za cholerę nie chcę mi się za to zabierać. Tekst jest ten sam, trzeba tylko pozamieniać i pousuwać kilka linijek w plikach (kilkadziesiąt plików samego tekstu). To jest strasznie czasochłonne… Może zabiorę się za to kiedy wyjdzie nowa wersja RP i przy okazji zagram w nią.

  16. jaruto pisze:

    Akurat w przypadku Batmana skradanie było zdeczka przesadzone głównie przez to, że Batman przemyka na kuckach bezszelestnie. Ja rozumiem że to taki z niego ninja i w porządku, niech sobie stąpa po cichu ale jak już łapie jakąś osobę to na Boga, ogłuszanie powinno generować jakiś hałas, i nie mam wcale na myśli tę opcję gdzie pięść Batmana jak młot uderza w twarz ofiary tak aby wszyscy usłyszeli. Skradanie było za proste, chociaż… z drugiej strony gdyby pozbawić Batmana trybu detektywa w misjach fabularnych gdy dochodzi do sekcji skradanych to może udałoby się to jakoś lepiej z balansować. Szkoda że dodali taką opcję dopiero w Trybach Wyzwań .
    Tak jak mówi odin, nowocześni gracze chcą prostszych gier i musimy się pogodzić z tym – możemy mieć tylko nadzieję na to że nowa moda w stylu „wspierajmy wszystkie style rozgrywki” się sprawdzi i w końcu każdy będzie zadowolony, a póki co, trzeba czekać na rezultaty. Tak, o tobie też mowa Blacklist, cough, cough…

    Kiedyś grałem w Larrego 7 Miłość na fali. Fajna przygodówka i fajnie, że powstają remaki starych części w które nigdy nie miałem okazji zagrać bo PC dostałem bardzo późno więc teraz będę miał taką możliwość.
    Moja pierwsza pecetowa gra to była Daikatana II – taki shooter w klimatach steam pankowych zmiksowany z klimatem wschodnim a druga to Jazz Jack Rabbit – platformówka którą chyba wszyscy znają. To były czasy kiedy ledwo co pojawiły się wormsy od Team17 :]

Add Comment Register



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>