SingleShock Weekly #63 (26.06 – 3.07)


Cześć! :) Pomimo, że sezon ogórkowy rzekomo już szaleje w growej czasoprzestrzeni, w Internetach wciąż czają się nie lada ciekawostki. A będzie dużo o Sony, będzie trochę o Mass Effect 3, oraz o innych rzeczach, a jakże. Jeżeli już rzygacie masefektałke, dajcie znać. ;)

Sony przejmuje Gaikai

Sony, rozchmurz się!

Potwierdziły się plotki, jakoby Sony planowało wprowadzić usługę streamowania gier. Gaikai, usługa, dzięki której możemy zagrać w wersje próbne kilku wielkich gier bez potrzeby ich ściągania, instalowania ani nawet spełniania wymagań sprzętowych (ograniczeniem jest jedynie wydajność łącza), zostanie wkrótce kupiona przez giganta z Japonii za skromną kwotę 380 mln. dolarów.

Już teraz każdy postronny obywatel Internetu ma możliwość wypróbowania Gaikai – potrzebna do tego jest tylko w miarę aktualna Java i szybkie łącze. Jednak przy dzisiejszych standardach, nikt nie powinien mieć problemów z korzystaniem z usługi – nawet na moim skromnym, radiowym łączu, które nie osiąga więcej niż 4 Mbit/s, daję radę skromnie pograć.

Dla fanów Sony oznacza to tylko jedno – nigdy więcej zapychania dysków demami czy nawet pełnymi wersjami.

…a Microsoft odpowiada.

Również Microsoft nie milczy w kwestii grania w chmurze. Serwis GameIndustry International opublikował w artykule wypowiedź przedstawiciela MS na temat planów firmy co do tej innowacyjnej technologii.

„`Chmura` była i jest dla nas kluczowym elementem strategii i ogromnym polem do inwestycji. Poprzez Xbox LIVE zaserwujemy gry i rozrywkę w chmurze ponad czterdziestu milionom ludzi.”

„Zobowiązujemy się dostarczać rozrywkę na różne urządzenia poprzez niezwykłe połączenie Xboksa, Windows Phone, Windows 8 i innych popularnych urządzeń i zamierzamy kontynuować pracę nad tą technologią w przyszłości.”

Windows Phone ma, wg analityków, przebić iOS do 2016 roku. W chwili obecnej to Android ma największy udział w rynku (61%), a za nim jest iOS (20.5%). Jeżeli Microsoft rzeczywiście odniesie sukces na rynku grania w chmurze i ich pomysły na polu współpracy różnych urządzeń w grach, całkiem możliwe, że jest w stanie zagrozić także Androidowi.

„Shepard żyje”, mówi BioWare

W jednym z nowych zakończeń do Mass Effect 3, tym, w którym wybieramy zniszczenie Żniwiarzy, nasz „love interest” rezygnuje z przywieszenia plakietki z napisem „Commander Shepard” na ścianę poległych. Chwilę później, widzimy ostatni (?) oddech komandora i napisy końcowe.

Ta wersja zakończenia przyniosła wiele dyskusji na temat tego, czy Shepardowi rzeczywiście udało się ujść z misji z życiem, czy też nie. Wątpliwości rozwiewa natomiast post na forum od pracownika BioWare, Tully Ackland:

„…Możecie zauważyć, że w zakończeniu `Shepard żyje`, ukochana osoba rezygnuje z przywieszenia nazwiska Sheparda na ścianie i zamiast tego pogrąża się w myślach. To miało zasugerować, że `love interest` nie jest gotów przyjąć do wiadomości, że Shepard nie żyje i ostatnia scena ukazuje, że wątpi słusznie. A gdy Normandia odlatuje, nadal możemy mieć nadzieję, że Shepard i `love interest` będą kiedyś razem.”

Niemniej, brzmi to wszystko tylko jak stos przypuszczeń, jakich pełno wśród „regularnych” graczy – tak czy siak, możemy uznać, że BioWare oficjalnie opowiedziało się w tej sprawie. ;)

10 najbardziej rasistowskich gier

W serwisie Complex znalazł się artykuł niejakiego Larry’ego Hestera na temat 10-ciu najbardziej rasistowskich gier, jakie powstały. Oto, jakie gry plasują się na liście:

10. Spanish For Everyone (Nintendo DS)

Gra rozpoczyna się od tego, że Twój przyjaciel-Meksykanin kradnie Twoje Nintendo DS i ucieka przez południową granicę Stanów. Nie pozostaje Ci nic innego, jak ruszyć śladem tego drania i je odzyskać.

9. Pokemon Red i Pokemon Blue (Game Boy)

Gra po wylądowaniu u wybrzeży Stanów musiała przejść mały redesign – pokemon imieniem Jynx był w oryginale czarnoskóry, co wzbudziło niepokoje nie tyle wśród kochające Pokemony dzieciaków, co wśród ich rodziców i dziadków.

Ostatecznie, amerykańska Jynx zyskała fioletowy kolor skóry.

8. Seria Street Fighter (Arcade)

Nigdy nie grałem zbyt dużo w Street Figter, a przynajmniej nie na tyle, by zauważyć, że gra jest nasączona stereotypami: Dalsim, Hindus praktykujący jogę, Blanka, brazylijski dzikus, Balrog, wielka, czarnoskóra bestia i T. Hawk, indianin.

7. Donkey Kong (Arcade, Atari, C64)

Dobra, poprzedni tytuł nie wprawił mnie w osłupienie aż tak, jak ten tutaj. Niemniej, Mario jest wielkim stereotypem – wielki, śmieszny wąsik, hydraulik, niski i gruby, uwielbia forsę i skacze po grzybkach. No i wielki goryl, porywający kobiety.

6. Punch Out!! (Arcade, NES, Wii)

Bald Bull, wielki, przerażający i czarnoskóry człowiek, Gerat Tiger, Hindus noszący skórę z tygrysa bengalskiego i Aran Ryan, wkurzony Irlandczyk.

5. Freaky Flyers (GameCube, PS2, Xbox)

Kolejna gra nasączona stereotypami. Sammy Wasabi, mały japoński inżynier, który lata w Kamikaze Express. Sheik Abdul, arabski multimiliarder paliwowy, latający na magicznym dywanie, Island Jack, indianin…

4. Grand Theft Auto: Vice City (Xbox, PS2, PC)

Poczynając od tego, że czarnoskóry Lance Vance okazuje się być zdrającą i oszustem, końcąc na kontrowersji na temat wysadzania Kubańczyków i Haitańczyków. Aż Rockstar musiał się tłumaczyć, heh.

To oczywiście, nie powstrzymało firmy przed stworzeniem w San Andreas misji „Kill the cholos”, w której za zadanie mamy poczęstować kulkami kilku meksykańców.

3. Cluster’s Revenge (Atari 2600)

Gramy jako Generał Cluster, który na golasa biegnie, unikając strzał, do indianki imieniem „Revenge”, po to, by ją zgwałcić.
Gra historyczna, jak mniemam.

2. Border Patrol (Flashówka)

Ten prosty, flashowy shooter polega na tym, by strzelać do meksykan, próbujących przedostać się przez granicę.

1. Ethnic Cleansing (PC)

Gra stworzona przez Resistance Records, w której biegamy jako skinhead, mający za zadanie zabijać latynosów, czarnoskórych i Żydów. Nikt nie stara się w żadnym stopniu ukryć, jakiej natury jest to gra. ;)

8itHit – Unreal Superhero 3

Informacje o Enslaved Eagle

Początkujący we wszystkim - tworzeniu stron internetowych, grze na gitarze i pobijaniu rekordów Cialnego w The Beatles: Rock Band.
Ten wpis został opublikowany w kategorii Newsy, SingleShock i oznaczony tagami , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

3 odpowiedzi na „SingleShock Weekly #63 (26.06 – 3.07)

  1. Non pisze:

    „Nigdy nie grałem zbyt dużo w Street Figter”
    No, to trochę widać, bo Blanka, to jest ON! :)

  2. Enslaved Eagle pisze:

    Dzięki, już poprawiam. XD Szczerze mówiąc, jedyny kontakt ze Street Fighter miałem, gdy kupiłem sobie II z Xbox LIVE Arcade. ^^

  3. Non pisze:

    Ja też grałem głównie w II. Ba! Nawet udało mi się całą przejść! A to jest osiągnięcie, bo ja bijatyk nie lubię.

    Jeśli pozwolisz mi na rozszerzenie twojego SingleShocka, niedługo ma się pojawić poprawiona edycja Afterfall: InSanity.
    Poprawione mają być animacje i gameplayowe niedoróbki.
    http://www.afterfall-universe.com/pl/blog/news/2012/03/05/w-tym-roku-pojawi-afterfall-insanity-edycja-rozszerzona

Add Comment Register



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>