DualShock Podcast #89


Oto 89 odcinek DualShock Podcast! Tym razem młode chyże lordy, odin i Blady, zagospodarują godzinę nagraniową następującymi tematami: Last of Us – chcemy więcej, natychmiast! Assaain’s Creed Revelations – tak, to kolejna część tej gry. Spec Ops: The Line – nieoczekiwana perła pośród pustynnej posuchy? ACTA – sracta. Tak więc zapraszamy i życzymy przyjemnego i dekadenckiego doświadczenia podcastowego ;)

Last of Us: 1:00
Assassin’s Creed Revelations: 11:45
SpecOps: The Line: 22:45
ACTA: 33:07

Wersja audio. [Pobierz bezpośrednio]

Informacje o odin

Staram się utrzymać stronę w jak najlepszej kondycji, oraz być lepszy w tym co robię. Interesuje się grami komputerowymi odkąd tylko dostałem Swój pierwszy komputer, a samym tworzeniem stron internetowych, treścią multimedialną, designem, od około 2003 roku. Tyle tytułem wstępu, na pewno napiszę więcej :)
Ten wpis został opublikowany w kategorii DualShock Podcast, Podcast i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

14 odpowiedzi na „DualShock Podcast #89

  1. DR PROZAK pisze:

    Zawsze czujny :)

  2. jaruto pisze:

    Last of Us być może okaże się fajną grą ale z takieJ racji, że będzie tylko exclusivem Sony więc mnie ta gra zupełnie nie obchodzi ale to nie przeszkadza mi w tym żeby czerpać przyjemność ze słuchania jak o niej opowiadacie i jakie macie wyobrażenia jak powinna wyglądać.

    Z Assassins Creed: Revelations jest podobnie ale tym razem nie chodzi o multi-platformowość a o całokrztałt – jak ta gra się zmieniła od ostatniej części. Nie mam ochoty w nią grać bo nie bawi mnie już po raz n-ty granie Ezio a wątki Altaira które składają się tylko z 10% to za mało abym się nią zainteresował. Desmond to samo, tylko 10% z czego większa część to zabawy to minigierka inspirowana tetrisem tyle że w 3D. To za mało…
    Może jak stanieje do ceny gier z biedronki to z braku laku wypróbuję jak nie będzie w co grać.

    O Spec Ops: The Line dowiedziałem się rok temu i zaintrygował mnie ogólnie sam pomysł walki z żywiołem w Dubaju, cudownego miasta które powstało głównie po to aby zadowolić fantazje grubych ryb. Teraz są zasypane przez piach którego jest wszędzie pełno. Mało eksploatowany teren dla strzelanek – sobie wtedy pomyślałem. Może być niemała frajda, ale co ja czytam? Żołnierze będą dokonywać pewnych wyborów i pokażą wojnę od strony która jeszcze nie została wyeksploatowana. Okej – pomyślałem, trzeba się temu przyjrzeć. Nagle słuch o niej zaginął i zapomniałem przez chwilę, że ta gra powstaje aż tu nagle wyskoczyła z ukrycia i powaliła częściowo na łopatki i teraz głównie tylko o niej myślę i czekam aż to w końcu się ukaże.
    Brakuje mi dorosłej, nieoklepanej opowieści o wojnie która niesie ze sobą śmierć w różnych postaciach.

    Jeśli ma być tylko jedno zakończenie to nic straconego bo jeśli będzie to zakończenie które pokaże to jak ci żołnierze z początku nie wiedzą czy postępują właściwie ale w pewnym momencie mają już tego dość, te negatywne emocje się w nich kumulują co w ostateczności doprowadza do obłąkania i jedynym sposobem aby się z tego szaleństwa wyzwolić jest popełnienie samobójstwa przez cały oddział gdyż emocje są tak silne iż nie da się z tym żyć to jak dla mnie nie musi istnieć jakieś alternatywne zakończenie.
    Dlaczego mi to pasuje? Otóż wybory jakich przyjdzie dokonać każdemu z naszych wojaków, nie będą kierowały się podejmowaniem decyzji albo dobrych albo złych, nie… ty będziesz musiał umieć odróżnić większe zło od mniejszego i dokonać wyboru. Jeśli zbyt długo będziesz się nad tym zastanawiał – wszyscy zginą na twoich oczach. Właśnie dlatego z całym szacunkiem ale pomysł ze wskaźnikiem moralności jest chujowy bo gdyby został on zaimplementowany to mielibyśmy decyzje które opierają się na banalnym systemie zero jedynkowym który decydowałoby o tym czy ktoś chce działać szlachetnie czy chce pozostać zepsuty do szpiku kości i na jego podstawie pokazywać różne zakończenia pod koniec gry.

  3. Bizon pisze:

    Ah, cóż za elegancja i elokwencja – szczególnie podoba mi się jak odin mówiąc o lekach używa określenia „ekwiwalent” :D.
    Chcę też przypomnieć, że to JA wierzyłem w SpecOps, kiedy wy uważaliście, że to będzie „tylko kolejny shooter” ;p. Mi się to wszystko coraz bardziej podoba – tym bardziej, że jestem świeżo po przeczytaniu „Jądra Ciemności”.

  4. odin pisze:

    Khe, khe, khe … świeżo po przeczytaniu :D
    A i dziękuję za dobre słowo. Ja czekam i wyjątkowo się ciesze, że to wyjdzie na PC :)

  5. jaruto pisze:

    Serce mi się raduje iż całkiem sporo autorów konkretnej gry wciąż nie zapomina o multiplatformowości. Nawet można powiedzieć, że wciągu kilku lat procent gier które są wydawane tylko na konsole, maleje – o PCetowcach się nie zapomina i dobrze. Oby tylko konwersje z tych konsol trzymały coraz częściej poziom dopracowania porównywalny do konsolowych wersji ^^

  6. Blady pisze:

    Oby Battlefield 3 nie wyglądał jak totalna abominacja na PS3, oto moje życzenie :)
    Wiem, że nie na temat i 100 lat po czasie, ale HESUS, czemu ta gra jest aż tak okrojona na konsolach? Ułamek ilości graczy na mapie, mniej pojazdów, do tego grafika gorsza niż w Bad Company 2, problem z obserwacją odległych terenów, brak serwerów „jednomapowych”, natłok ludzi z shotgunami (ok, sam go używam, ale cicho), no aż mnie skręca! Długo mi to nie przeszkadzało, ale zobaczyłem jak gra mój znajomy – średnie detale to arcydzieło w porównaniu do PS3, Little Bird na więcej niż JEDNEJ mapie, mapy wyłącznie z dużymi planszami…eh… niebo a ziemia…

  7. odin pisze:

    Mówiłem ;) ALE! – na PC ta gra już się powoli kończy, głównie za sprawą porażającej ilości błędów, ogromnej ilości setek i stuczterdziestek, braku współpracy i grania drużynowego. Mówię tutaj całkowicie poważnie i myślę, że ta gra ukierunkowała się na konkretną grupę graczy. Kilka osób jakie znam wróciło do BC2 ze wcześniej wymienionych i innych powodów.
    A w sumie, BC2 graficznie wcale nie wygląda tak źle.

  8. Mroku pisze:

    Panie! Jaki sezon ogorkowy? Tytulow obecnie wychodzi w pyte i wiecej: nowe Final Fantasy, Shank 2, Kingdoms of Alamaur (i zbroja dla konia, tzn Sheparda), Darkness 2, sporo przeciekow o Darksiders 2, Binary Domain, NeverDead, dlc do Dead Island. Nie mowie, ze akurat wszystkie te tytuly mnie interesuja, ale material jest.
    Spec Ops: glowny bohater nazywa sie Walker, czyli w polskiej wersji bedzie…Szwendacz? ;p

  9. odin pisze:

    Lololololololollll :D

  10. DR PROZAK pisze:

    @Mroku: ,,Kingdoms of Alamaur (i zbroja dla konia, tzn Sheparda)” < heheh dobre. Rozwaliło mnie :)

  11. CialnyGD pisze:

    Mroku, Amalur juz rozpoczety :) Jak narazie 6 godzin splynelo… Wiec na nastepny podzik powinna byc recka :)

  12. Toblakai pisze:

    Mnie zastanawia jaka będzie polityka Ubi względem AC3. Jeżeli postanowią rozwlec część trzecią tak samo jak to zrobili przy okazji dwójeczki to bardzo szybko mogą się na tym przejechać. Tak jak powiedzieliście w podcaście, Revelations jest praktycznie tym samym co Brotherhood – z jednej strony to dobrze, bo to solidna gra, ale można też dojść do wniosku, że jeżeli nie wprowadza aż tak dużo nowości to po co ją robić. Przygoda z najnowszym asasynem wciąż jeszcze przede mną, ale jakoś mnie nie ciągnie, opinie o tym, że to znowu to samo sprawiają iż nie jest to mój top priority w tej chwili.

    Last of Us to tytuł który mnie wybitnie interesuje, ale niestety mnie ominie :( Gdyby ta gra ukazywała się na PCetach to bym brał w ciemno, zdecydowanie brakuje mi tego typu produkcji na blaszakach.

    Co do ACTA. Uważam, że samo wprowadzenie w życie ACTA nie rozpocznie wielkiej ofensywy gigantów przeciwko zwykłym internautom. Hasła mówiące o tym, że portale pokroju youtube poumierają bo nie można będzie umieszczać kontentu są nie trafione. Przecież cała społeczność fanowska jest niczym innym jak darmową reklamą dla developerów, a materiały przez nich wykorzystywane nie przynoszą strat dla samych gier. Jestem raczej przekonany, że zaczną czepiać się serwisów wymiany plików (megaupload, rapidshare itp:.) i przeprowadzą jakiś popisowy proces przechwytując członków jakiejś grupy odpowiedzialnej za release’y pirackich gier. Jedyne co mnie martwi to to, że nawet jeżeli możliwości jakie daje ACTA nie będą w pełni wykorzystywane przez ludzi z biznesu elektronicznej rozrywki to taka możliwość zawsze pozostanie w ich rękach – krótko mówiąc, jeżeli będą chcieli to będą mieli narzędzia żeby dopaść zwykłego użytkownika.

  13. odin pisze:

    Zauważmy jednak, że nie mówiliśmy o nietrafionych hasłach, bo tak mogłoby wynikać z Twojego komentarza. Mówiliśmy o czysto realistycznych dylematach i problemach jakie na ten moment możemy bezpośrednio zidentyfikować. Nie poruszaliśmy kwestii furtki jaką pozostawia ACTA dla przyszłych zmian (niemal dowolnych i na dowolnie dużą skale) oraz faktu, że wszystkie wnioski do internautów łamiących prawo, mają być wysyłane przez mającą jeszcze powstać organizacje kontrolująca ruch w internecie. Jeśli to nie brzmi jak globalna kontrola informacji, to nie wiem co innego… Ale to wszystko to jeszcze nieokreślona przyszłość, choć niemal całkowicie pewna. Byłem w 100% pewien, że Polska podpisze ACTA, że nie wycofa się z niej i że bezmyślnie poddając swoją suwerenność przyzna się do tego, że nie ma pojęcia co podpisała. I to nie jest jedynie problem rządu Rzeczpospolitej. To problem bezmyślności, braku wykształcenia i wyobraźni ludzi, którzy znajdują się „wyżej”. Dodajmy do tego moralność, która niknie przy rosnącej władzy i oto Polska.
    Jest wiele rzeczy które można napisać, ale czasem wymowniej jest przemilczeć.

  14. odin pisze:

    I nie dość, że od 3 miesięcy się czuje jakbym był wyrąbany z pomysłów, siły i motywacji to jeszcze kiedy o tym pomyśle…

Add Comment Register



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>