Zig – Zap. Na wasze rozpalone do czerwoności uda ląduje dwudziesty dziewiąty odcinek Dual Shock Podcast. Napełniony po brzegi rozkoszą przedstawia swoją fenomenalną zawartość:
– zdań kilka o Sly Cooper Collection na PS3.
– dywagacje o HD Remake’u trylogii Piasków Czasu.
– gorzkie żale i płacz nad trailerem L.A Noire.
– godzinne podboje Call of Duty: Black Ops.
Zapraszamy do słuchania!
No wreszcie :P
Ciekawe co ja będę słuchał jak skończę ten podcast…
:D
Nie ma to jak po 24 godzinnym maratonie Anime, położyć sie w ciepłym łóżeczko założyć słuchawki na uszy i delektować sie w Środowy wieczór kolejnym odcinkiem DSP :P
Cholernie dobrze mi się was słuchało, dużo ciekawych informacji militarnych, humor i Black Ops.
odin wie że ja Black ops wysoko oceniłem i nadal swojej oceny nie zmianami, mimo że zgadam się z większością waszych „Minusów”. Właściwie to nic więcej od siebie nie dodam, ponieważ wszystko już powiedzieliście, no może zapomnieliście o tym jak Wood włącza tę muzyczkę w misji jak płyniemy łodzią. Black Ops nie jest idealną grą, jednak ja przy niej się świetnie bawiłem i Nie miałem ani jednego BUGA O.o
Tradycyjnie świetny podcast :)
Activision patrzy jak śpisz – nie dziwie się, wystarczy popatrzeć na Onego – istne ZŁOO:
http://tinyurl.com/2f7bwk6
Realizm… Nigdy nie wierzcie bez podstaw specom od marketingu, mało razy się przejechaliście na takich zapowiedziach ? Bo ja jak pisałem już, WIEDZIAŁEM (tak jak Blady i Odin WIEDZĄ o LA Noire) że tu realizmu nie będzie, lubię te serię i nawet mi na myśl nie przeszło, że ktoś mógł ją reklamować jako realistyczną dlatego takie niuanse jak 700 sztuk amunicji nie robią na mnie żadnego wrażenia. Z tym ułomnym tomahawkiem – w multi jest sporo takich głupot, np. jak widzę kolesia z celownikiem optycznym gdzie zamiast red-dota jest jakaś pierrredolona kulka feng szuji czy whatever it’s called like, to mam autentycznie dosyć, pyta mięknie… bling bling, pimp my brainzzz.
Kierowanie pojazdami=pure fun…not! Epic fail – rather. Szkoda słów. „Zapieprza 30kmh” – miszcz! :D
Walka z helikopterami była ciężka zginąłem z 10 razy (jeśli chodzi wam o tą walkę na końcu gry). Miałem idealny problem z tą łódką co Odin, zginąłem tam z 3 razy jak nic. Bardzo podobał mi się moment gdy Blackbird wzbija się w przestworza – nawet sobie screeny na tapetę zrobiłem. Nie żeby gra była ładna bo nie jest ale po edycji w photoshopie na tapetę sie nadaje.
W singlu jest jeden moment o którym chyba mówiliście w SAP jako zarzut co do MW2 – lekko ale jednak piłujemy szyję kolesiowi ^_^ Bardzo mi się ten moment spodobał, zdaje się jest to któraś misja w Vietnamie. Podobały mi się także cut-scenki.
W multiplayerze nie ma już tak ułomnych perków jak w MW2 – to zostało poprawione, są dedyki, gra się przyjemnie ale nie umiem się przyzwyczaić do kosmicznego tempa gry. Strzelanie z pistoletów to jest tragedia, nie wiem czy w tej odsłonie one są na kulki asg czy jak ale są tragicznie nieskuteczne. Respy są denerwujące, wrogowie potrafią się respić dosłownie na twoich plecach.
ODIN NIE OBRAŻAAJ! TA GRA NIE JEST LEPSZA OD BC2… To jest Quake a nie wojna, Blady ma całkowitą rację :) ja też wracam do BC2.
Ogólnie polecam Blademu zagrać do końca w tą grę bo widać, spory potencjał i sporo dobrych pomysłów – gdyby wziął się za nią jakiś lepszy developer – choćby Infinity Ward a wydawcą nie było Acti (które imo jest winne tego jak zyebane było MW2, bo zmusili IW do zepsucia swojego dziecka) to sądzę, że gra byłaby naprawdę dobra. Ja bym był zadowolony gdyby singiel to był jeden wielki film. Co do oceny to mogę podciągnąć z tych 6.5 do 7/10.
sorry za chaos w moim poście ale znowu słucham w pracy i równocześnie jak słuchałem pisałem sobie tutaj luźne uwagi odnośnie tego co mówicie i zapomniałem, że miałem je połączyć w miarę sensownymi zdaniami, dlatego teraz jak czytam powyższy post to się kapke za głowę łapię bo śmiesznie go napisałem.
Praktycznie cały odcinek o black ops, trochę nudno bo wszystko to już czytałem w komentarzach, ale ok. Co do samej recenzji, chyba w na myśl o wymienianiu minusów, zapomnieliście o kilku plusach, przede wszystkim mega miodne strzelanie, strzela się wybronię (Blady powie że tak powinno być i że to nie plus [bebebe] a guzik, w medal of honor w ogóle nie czułem broni, a tu np. wykokszony rewolwer ma naprawdę duży odrzut, widać że trzymamy coś mocnego w łapie. Blady powie ale to zawsze było w CoD[bebebe] to że Porsche robi szybkie samochody nie znaczy że na tle konkurenci[i to droższej, BO w dniu premiery 99*-109zł{pc}MoH 119-129zł]) nie wypada świetnie. Następnym według mnie plusem jest różnorodność arsenału i nie tylko, ludzie z trearch postarali się i dodali do gry dużo broni gadżetów, tak naprawdę co takiego fajnego mieliśmy w MW2(oprócz rakietki predator)? Tutaj mamy, kusze z wybuchowymi strzałami(!), Dragon Breath(!!), samochodzik z ładunkiem C4(!!!) czy mniej spektakularny doczepiany miotacz ognia do ak47(!!!!), dużo pojazdów, fajne pomysły na misje np. ta z blackbirdem itd. Kolejnym plusem są ,moim zdaniem, smaczki, np. po ukończeniu singla naciskaj szybko obie gałki, postać wyrwie się z krzesła i będzie mogła chodzić po pokoju gdzie znajdują się dwie konsole bodajże amiga i comodore na których można grać, fajny pomysł też z postaciami w trybie zombie, niema tam jasno powiedziane że gramy Kennedym można go poznać jedynie z twarzy,[mały spoiler] podobnie zabicie Castro[koniec spoilera].
Co do CoD za 99zł: http://polygamia.pl/Polygamia/1,94534,8624406,Black_Ops_za_99zl_i_inne_promocje_Media_Marktu.html
O L.A i waszych żalach. Nigdy tak duża firma jak Rockstar nie popełni marketingowego błędu i nie da nam smutnych, szaro burych, przygnębiających zapowiedzi, które odstraszą amerykańskiego spaślaka od tej gry, podobnie było w przypadku Fallouta 3, na pokazach głównie pokazywali perk, dzięki któremu można było na jeszcze więcej części rozczłonkować wroga, a co się okazało? Że F3 to głównie rozwój bohatera a nie napierdalanka(nie wspomnie już o „obeznanych graczach” którzy żalili się na forach że muszą grać na easy bo jest za trudno). Poza tym, czy nie sądzisz że twoja/wasza wizja gry po prostu była by nudna? Przez 60%, gry powiedzmy 7h, przytłaczający powolny klimat?
Odświeżony PoP fajnie, przestarzałe mechaniki, nudny gameplay w nowej oprawie NEXT!
A i radził bym zmienić koler wyświetlania linków, bo jasno zielony na białym tle źle spełnia swoją funkcje.
My nie wierzymy, w sensie dosłownym, całemu bełkotowi marketingowemu. My wyczuwamy kłamstwo jak krew, i zaczynamy podsycać ogień aby mieć potem na czym oprzeć nasz niekończący się RAGE ;).
W którym momencie powiedziałem że jest lepsza, drogi pshx’ie? Zastanawiam się jak mam warzyć słowa, aby przekaz był jasny dla wszystkich. Wydaje mi się że mówię dość zrozumiale. Nasłuchałem się już komentarzy na gadu, „czemu uważam ze BO jest lepsze od BC2″. Ludzie O_O, proszę was…
Zostało powiedziane, że jedna gra, w wielu aspektach jest lepsza – i działa to również w drugą stronę.
Nie istnieje idealne rozgraniczenie które sugeruje, że jeden tytuł góruje nad drugim.
Osobiście, jakieś 4 miesiące temu osiągnąłem już wszystko co dało się osiągnąć we wspomnianym BC2. Przegrałem ją na wylot i opanowałem w stopniu ‚dalej już tylko dla sztuki’. Po (na oko, gdyż Steam pokazuje stan na podstawie dwóch ostatnich tygodni) około 160~180 godzinach gry w jeden tytuł, naprawdę taka odmiana jest wręcz niezbędna.
I całkowicie nie złośliwie, mogę wymienić ogrom rzeczy jakie chciałbym zaimportować do BC2 z omawianego BO. Oczywiście, również w drugą stronę.
A za przypominanie mi wszystkich tych wad, które starałem się odłożyć na bok, ja będę się dalej trzymał przy 6 :)
Poza tym, dziś na wykładach, podczas próby grania na lapie (mocny akcent na ‚próba’), już pojawili się ludzie z hackami.
Nie omieszkam powiedzieć, że w BC2 exploitów jakie znam jest bodaj 10 (w zależności od mapy), jednak bardzo rzadko widuję ludzi którzy starają się oszukiwać w sposób bezczelnie oczywisty. Zdarzają się autoaimy, norecoile, jednak takie osobniki, bardzo skrupulatnie raportowane są poprzez naprawdę wartościową społeczność. Obawiam się, że BO takiej społeczności się nie doczeka ;)
Eski: Fallout 3 nie jest wcale grą ciężką. Jest natomiast grą ze sztucznie utrudnionymi momentami – jeśli poruszasz się tylko w przedziale linii historycznej. Zresztą to nie jest jej jedyny problem. Mechanika Fallouta 3 jest zerżnięta z Obliviona. A przez tą właściwość, każdy fan oldschoolowych RPG, określi to wadą genetyczną. Fallout 3 to naprawdę bardzo zły przykład ;)
Nie wiem na ile interesujesz się tematem, ale wśród osób które naprawdę kręcą się w temacie RPG, ta gra otrzymuje kiepskie rekomendacje. Ani fabularnie, ani gameplayowo nie jest wystarczająco (pojęcie względne).
Fallout 3 celuje do ludzi którzy do czystego gatunku RPG nie mogli się przełamać, i potrzebowali mocno uproszczonej mechaniki (co, w niektórych przypadkach, może być plusem) z o wiele bardziej jednorodną i krótszą fabułą.
A co do Noire. O taki klimat nam chodziło. My tacy masochiści jesteśmy :)
LA Noire w nieco lepszym świetle (ha, see what I did there?)
http://www.gametrailers.com/video/sleuth-slideshow-l-a-noire/707568
Długaśne cienie rzucane na marmurowe posadzki, zakrwawione zwłoki wyłapane nocą przez światła samochodu, jazzowy klub, zaplecze teatru, odprawa na komendzie…tak. Nie jest to 20 sekundowy Ojciec Chrzestny, ale ODROBINĘ mi lepiej.
A dla mnie na tych screenach z L.A. Noir nadal jest za jasno – może to kwestia podkręcenia jasności, ale ja chcę mieć w tej grze głęboką czerń! ;)
Zgadzam się z mymi redakcyjnymi pączuchami/przedmówcami :D Szczególnie w kwestii głębokiej czerni :)
kocham cię Bizon!!! ;*
xD
Oraz lubię głos Odina i Bladego ;]
Pozdrawiam ;)
To byłem ja, odin! Tylko pod innym nickiem ;D
Wasz humor pierwsza klasa. :> Dobrze się słucha, tylko jest to strasznie długie nagranie – musiałem drugą połowę dosłuchać rano, bo wieczorem nie było już czasu. :D
Mi właśnie zawsze jest strasznie szkoda, że podcasty się tak szybko kończą, 40 min to za mało :) Godzina to dla mnie minimum.
Długość jest idealna. Ciężko czasami wygenerować sobie tyle wolnego żeby odsłuchać na spokojnie, ale gdy już się przysiądzie do słuchania to czas spędzony jest zacnie. Zawsze.
http://stg.online.pl/articles.php?article_id=13
Celownik noktowizyjny z czasów II WŚ – był w Return to castle Wolfenstein.