Witajcie w spóźnionym przełożonym o tydzień SingleShocku (Orzeł miał egzaminy, oblał)! Dzisiejsze wydanie będzie ociekało seksem, gdyż jako pierwsza wystąpi seksowna asasynka, potem odpłyniecie na widok oszałamiająco upiększającego moda do Skyrim, a na końcu opowiem wam o tym, co było nieuniknione – ktoś na poważnie zaczął myśleć nad grą o… uprawianiu seksu. Zapraszam!
Spis treści
- Seksowna asasynka
- Pimp my Skyrim
- Steam daje kosza Seduce Me
- Nowe wersje PlayStation 3
- Pierwszy Killzone w HD
- „Avatar” w next-genach obalony
Seksowna asasynka
Męska część fanów marki Assassin’s Creed zaskowyczała radośnie na widok tej wdzięcznej cosplayerki. Serwis RantGaming.com odnalazł i upublicznił jedno jej zdjęcie: ja postanowiłem wybrać się głębiej w otchłań Internetu i odnalazłem dla was o wiele więcej. Nawet link do Facebooka, ale o to nie proście.
A oto link do pełnej galerii zdjęć.
A oto link do jej galerii na Facebooku. Niech już wam będzie. :3
Pimp my Skyrim
Jeżeli Twój supermocny komputer cierpi na brak gier, które byłyby w stanie położyć go na łopatki, zaopatrz się w ostatnią część The Elder Scrolls i mod od Gionighta, gościa odpowiedzialnego za modyfikacje upiększające Grand Theft Auto IV.
Ostatnio nasz uroczy modder opublikował screenshoty z nowej wersji swoich modów. Pełną galerię możecie obejrzeć na stronie PCGames.de.
Steam daje kosza Seduce Me
Valve zdecydowało, że pośle ze Steam do diabła grę o podrywaniu i zaliczaniu panienek. Ta porywająca gra logiczna inspirowana jest życiem amerykańskich celebrytów.
Zdaje się, że będziemy mieli do czynienia z czymś w rodzaju gry w oczko. Pomiędzy rozgrywkami mamy mieć możliwość eksplorowania (ekhm…) willi, w której rozgrywa się akcja gry, za pomocą pre-renderowanych panoram pomieszczeń i ręcznie malowanych scen, rozmawiać z dziewczynami, które będziemy zdobywać i starać się, by nas nie wyrzucono. Nagrodą za zwycięstwa ma być możliwość oglądania erotycznych, często ostrych cut-scenek.
Zasadniczo, to najzwyczajniejsza w świecie gra erotyczna, tyle, że o niebo lepszej klasy niż tradycyjne rozbierane pokery, z jakimi mieliśmy do czynienia kilka lat temu na rynku gier pecetowych.
Jak już pisałem, Valve zdecydowało się nie udostępniać Seduce Me w sprzedaży w platformie Steam, choć to za sprawą Greenlight – usługi, która na bazie reakcji społeczności pomaga ekipie Steama dobierać gry, które pojawią się w sprzedaży. Seduce Me jest właśnie jedną z pierwszych gier, które już oficjalnie nie zobaczą zielonego światła na swej drodze na system Steam.
Nowe wersje PlayStation 3
Dystrybutorzy zaczęli otrzymywać od Sony informacje, że w ciągu najbliższych dwóch tygodni zamierza wprowadzić do sprzedaży nowe modele konsoli. To, co ma wyróżniać nowe PeeSki od starych to przede wszystkim rozmiary dysków i gabaryty urządzeń – nadchodzące wersje mają być jeszcze mniejsze od poprzedników, PlayStation 3 Slim.
Sony wyda konkretnie dwa modele, a przepaść między nimi jest ogromna, bowiem droższa, kosztująca 299 euro wyposażona będzie w dysk 500 GB, natomiast tańsza, za 199 euro, posiadać będzie 12 GB SSD. W zestawach otrzymamy także dwie gry, ale chwilowo nie wiadomo, jakie.
Pierwszy Killzone w HD
Wszyscy wiemy, jak powstają „reedycje” starych gier na konsole obecnej generacji. Przyzwyczailiśmy się, że po wersjach tzw. „HD” nie możemy oczekiwać cudów, bo twórcy zwyczajnie nie przykładają większej wagi do tego, by odświeżone gry rzeczywiście wyglądały szczególnie dobrze.
Jednak twórcy Killzone’a najwyraźniej zauważyli tę niedobrą tendencję i postanowili zrobić inaczej. Z owoców ich pracy ukazał się niedawno zaskakująco ładny, pierwszy Killzone w wersji HD. I mimo, że gra w bywa miejscami bardzo kanciasta, to rzeczywiście ta reprodukcja ośmioletniej gry wygląda jak produkt obecnej generacji.
A tutaj koledzy z kanału Grevious Gamers analizują gameplay z Sieci.
„Avatar” w next-genach obalony
Ian Miles Cheong, jeden z publicystów w serwisie GameRanks.com, spłodził ostatnio tekst, w którym obalił twierdzenie Chrisa Dorana z Geometrics mówiące, że nadchodząca generacja konsol byłaby w stanie renderować w czasie rzeczywistym grafikę zbliżoną do tej z obrazu Jamesa Camerona „Avatar”.
Rzeczony pan raczył w wywiadzie rzucić takim oto tekstem:
„Jestem przekonany, że oświetlenie w grach mogłoby się zbliżyć jakościowo do tego z ‚Avatara’. Następne kwestia przechodzi na inne kwestie tworzenia zawartości – czy poziom detali modeli jest możliwy do osiągnięcia, i czy poziom animacji, fizyki i sztucznej inteligencji mógłby być podobnie możliwy.”
Cheong ujął sens swojej riposty w jednym zdaniu:
„Może gdybyś był naćpany czymś od Waltera White’a.”
Jego argument całkowicie obalił twierdzenie Dorana. Stwierdziwszy, że „Avatar” renderowany był na całej fabryce zbudowanej z maszyn HP, których parametry równały się łącznie w 40.000 procesorów i 104 terabajty RAM (!) nie dał nam najmniejszego powodu, by wątpić w to, że marzenie Dorana nieosiągalne będzie jeszcze przez najbliższych kilka lat.
Najbrzydsza ta asasynka ;]
No tak. Ale pół nagiego cosplay’owego męskiego Assasyna już nikt nie zrobi, aby kobieta mogła się nacieszyć. Modów też pewnie się na to nie znajdzie. Ciekawe, co by ta panienka powiedziała na polu bitwy w takim „mało chroniącym” kostiumie?
Wkurza mnie, że w większości gier im bardziej baba jest rozebrana, – tym ma wyższy współczynnik obrony. To tak na marginesie…
Miałam o tym pisać artykuł na stronę, ale pojawiłaby się masa niepotrzebnych męskich szowinistycznych komentarzy, więc ostatecznie zrezygnowałam ;). Nie mniej, Orle – dziękujemy za newsy :)
Pamiętaj, że makijaż to +50 do obrony.