Witamy! Tym razem kolejny odcinek i jak zwykle nie obeszło się bez problemów. W niektórych momentach nagranie czernieje ze wstydu. Dlaczego? Szanowny Sony Vegas nie raczył odpowiedzieć. Mimo wszystko po kilku minutach wszystko wraca do normy. Dlaczego nie renderowaliśmy jeszcze raz? Madness. Bardziej raczy nas wizja trałowania jajcami po szkle. Niemniej, zapraszamy do oglądania i komentowania.
Naprawdę szkoda mi materiału jaki się zmarnował poprzez wspomniane zczernienia – niestety tak to bywa przy edytowaniu dużych kolekcji (powyżej 150GB nagrań). Edycja nie jest przyjemna, szczególnie gdy musi być powtarzana kilka razy i zakończona 8 godzinnym renderowaniem materiału z formatu HD do mniejszej rozdzielczości. Postaram się z tym walczyć, jednak to przypadłość którą ciężko jest wyeliminować :(
2 Minuta odin zajebiście kręci zaworem :>
Więcej ja chce więcej Let’s Play z gier to jest jak nóż w Hitmanie musi być.
Z odina to się nygus zaczyna robić. Te odzwyki („FUCK, MAN!).
Gara muw-ałt!
No i podtrzymuję moje zdanie, że za każdym razem, jak wyżej wymieniony homo sapiens ujrzy Uroborosa to „wpada w coś pomiędzy paniką a zachwytem”.
A demo swoim granatnikiem kiedyś coś rozpierdoli, mówię wam to.
A i mi się podobają te ujęcia zrobione z danej klatki filmowej i spauzowane.
He he he, a jednak Invaders must die, sie przydalo :)
Jak zwykle trzymacie poziom chłopaki :)