Blady przybywa, by opowiedzieć o swojej przygodzie z ostatnim dodatkiem do Mass Effect 3, Citadel DLC (unikając spoilerów). Ilu obietnic udało się dotrzymać? Czy dodatek wart jest swojej ceny? Jak wiele łez przelano żegnając się ze wszystkimi bohaterami sagi? Random Acts of Violence? W materiale gościnnie wystąpili redaktorzy DSP, lecz następnego dnia słuch po nich zaginął.
Informacje o Blady
Fan ASG, militariów, gier video, filmów, motoryzacji oraz miłośnik tworzenia słów niemalniezwykle brzmiących. Mógłby popełnić samobójstwo skacząc ze swojej pewności siebie na swoją inteligencję. Brutalnie szczery, wierny swojemu skrzywionemu, wiecznie sarkastycznemu spojrzeniu na świat.
Hahahahahahaaa!!! xD Warto było nagrywać to wszystko – efekt powalający!!! :) Musimy nagrywać więcej wspólnych materiałów. Należą ci się wieeelkie brawa (klap klap!)
odin najlepszy Shepard jakiego widziałam – padłam przy wyborze odpowiedzi :D
Wieże Hanoi były w pierwszej części?
Gdzie to było, bo całkiem tego nie pamiętam.
W kotorze 2 były, to pamiętam, bo były fajne.
Materiał świetny – gratulacje i dzięki :).
Blady, zaryzykujesz stwierdzenie, że teraz, gdy mamy wszystkie extendety, dcleki i dodatki, warto z czystym umysłem podejść jeszcze raz do ME 3? Czy jednak, już nie warto wracać?
Jeszcze jedno. Za jakiś czas musisz zrobić rozszerzenie do tego filmiku. Żeby po zebraniu odpowiedniej ilości jednostek wódki i piwa, można było zobaczyć najlepsze zakończenie. Blady Pukes – moja propozycja tytułu.
teraz, gdy mamy wszystkie extendety, dcleki i dodatki, warto z czystym umysłem podejść jeszcze raz do ME 3? Czy jednak, już nie warto wracać?
Dla samej Cytadeli warto. Ale aby nie psuć sobie wrażenia, najlepiej zakończyć na tym dodatku i dalej w to nie brnąć. Moim zdaniem zakończenie ME3 tym bardziej rozrywa teraz rany jakie bandażuje ten Cytadelowy fanserwis, który jest naprawdę dobrym dodatkiem – droższym od samej gry, ale bardzo dobrym. Wzruszyłem się pod koniec i naprawdę nie chciałem wracać do tej fabuły.
Materiał świetny, z jajem zrobiony. Pomysł połączenia Żaby i Bizona wyszedł fantastycznie po prostu, aż oczy przecierałem.
W sumie to oglądałem chyba wszystkie Twoje materiały o ME3 ale chyba dopiero ten pokazał mi jak bardzo faktycznie zawiodłeś się na trzeciej części, jak ciężko to było przełknąć.
Oby wiedźmin podążył innym szlakiem bo jeśli skończy tak samo to wtedy będziemy się łączyć w bólu obaj.
Wieże Hanoi były w pierwszej części?
Gdzie to było, bo całkiem tego nie pamiętam.
W kotorze 2 były, to pamiętam, bo były fajne.
Materiał świetny – gratulacje i dzięki :).
Blady, zaryzykujesz stwierdzenie, że teraz, gdy mamy wszystkie extendety, dcleki i dodatki, warto z czystym umysłem podejść jeszcze raz do ME 3? Czy jednak, już nie warto wracać?
Non, wieża Hanoi była jako quest do zhackowania „rdzenia” na Noverii, kiedy chcieliśmy przywrócić zasilanie na Peak 17, celem złapania Benezii. Za pierwszym razem zużyłem 100 omnigelu, by ominąć tę minigierkę ;p
Czy warto ze wszystkimi DLC dać ME3 drugą szansę? Nie. Bioware miało jedną szansę, by zakończyć trylogię, zawiodło. From Ashes daje nam jedną z najlepszych postacii w serii, Omega to świetna poboczna misja, a Citadel jest tak oderwane klimatem do oryginału, że przypomina fan-fiction, a nie część składową ME3. Wszystko zależy od gracza, od tego jak wiele umiemy sami odseparować, ile wybaczyć. Ja umiem separować, wybaczać i śpiewać, ale eitak nie potrafię polecić Mass Effect 3 jako „zakończenia trylogii”. Jako grę – ujdzie. Na więcej ta gra nie zasługuje. We shared some laughs, ale przyszedł czas, by fani ME poszli swoją ścieżką…
Ja musiałem się zadowolić streamami i jutubem i zdziwiłem się, bo Biower zrobił naprawde porządne DLC. Zgadzam się z większością rzeczy, o których mówisz, mnie samego rozbawiły rozmowy niektórych postaci w nowej lokacji, które odnosiły się do multiplayera. Bywały jednak również i momenty, w których nie wiedziałem czy zachować się w sposób jaki twórcy przewidzieli czy rozdziawić japę i stwierdzić wtf, jak np.
pojawia się końcowa scena deelceka, a nasza Shepardówna była zakochana w Thane’ie. A szczerze się śmiałem przy Gruncie- jego wesoła historyjka rozwalenia pojazu C-Seca czy jak robił za odźwiernego wywołały u mnie salwy śmiechu. Większość postaci mocno plusuje ogółem
Anyway, dobre deelce, tylko szkoda że trzeba było na nie czekać aż rok.
a przy okazji mam pytanie skoro w końcu ME3 jest trololo – kompletny – warto w niego w końcu zagrać i popsuć sobie opinię o serii? Kochałem ME1, ME2 trochę mniej ale gra wciąż była genialna.
„Nie będę mu przeszkadzał jest zajętym człowiekiem”, a po chwili odin podający się za Sheparda giba się na wszystkie strony, i jeszcze ta mina… o mało z krzesła ze śmiechu nie spadłem – rządzisz stary! :D
Intro jest przekozackie i Bladego recenzja też, żeby nie było, że tylko intro daje radę :P
a przy okazji mam pytanie skoro w końcu ME3 jest trololo – kompletny – warto w niego w końcu zagrać i popsuć sobie opinię o serii? Kochałem ME1, ME2 trochę mniej ale gra wciąż była genialna.
pshx, Non zadał identyczne pytanie, odsyłam do wcześniejszych komentarzy :) rozwijając jednak swoją poprzednią wypowiedź – żadne z DLC nie „uzupełniło” ME3, więc nie można powiedzieć, by gra była teraz kompletna. Leviathan tylko skomplikował i zamieszał, tworząc dodatkowe dziury fabularne (odsyłam do pierwszego materiału video o ME3), Omega jest mega samodzielna i choć miała szansę, nie tłumaczy „control-zapędów” Cerberusa. From Ashes, choć wprowadza Proteanina, tak nie rozbudowuje historii ME3 – rozwiewa jedynie mity o wspomnianej rasie. Citadel robi niemal wszystko, bo odseparować się od ME3 – lekki klimat, liczne żarty, inny styl graficzny, brak poczucia zagrożenia ze strony Reaperów…a zakończenia dalej ssą – nie dlatego, że potrzebowaliśmy „happy ending”, bo nasze proste umysły nie potrafią przyswoić ciężkiego klimatu, ale dlatego, że ten klimat jest całkowicie niespójny z duchem trylogii, a do tego przedstawiony w dziecinny (wzmocniony plagiatem) sposób.
właśnie później spojrzałem wyżej i sie zburaczyłem, dzięki za odpowiedź, podjąłem decyzję że nie chce znać ME3 wystarczą mi twoje filmy o nim, zapamiętam serię jedynie z dobrej strony, przez pierwszą i drugą cześć.
“Nie będę mu przeszkadzał jest zajętym człowiekiem”, a po chwili odin podający się za Sheparda giba się na wszystkie strony, i jeszcze ta mina… o mało z krzesła ze śmiechu nie spadłem – rządzisz stary! :D
Intro jest przekozackie i Bladego recenzja też, żeby nie było, że tylko intro daje radę :P
Ja chce więcej takich kolaboracji. Blady mi mówił ze mam to nagrać tak aby nie było dlugie, ale teraz myślę, że potrzebujemy debaty Shepard Blady, albo coś w tym stylu. Nie wiem, whateva ohmygurd! MUST do moar :D
Ja też jestem tego zdania : ) To był bardziej taki teaser, przedsmak tego co nastąpi. Jeśli macie więcej pomysłów tak aby to było ciekawe to ja nie widzę problemu aby było dłuższe. Te naśladowanie głosu Arniego było świetnym pomysłem :D
Moglibyście po innych stronach prawidłowe odpowiedzi umieszczać bo łatwo było się domyśleć poprawnej odpowiedzi skoro w tym samym miejscu podświetlała się odpowiedź, ale to jest tylko szczegół – coś co ja bym chciał, a nie coś co jest źle zrobione – nie pasował mi tylko jedynie ten kaszel Bladego przed rozmową, wyszedł taki wymuszony, przez co sztucznie ten moment wyglądał w moim odbiorze :P
Pomóż nam rozwijać DualShock Podcast! Znajdziesz nas na facebooku gdzie będziesz mógł klikać lajki! A dodatkowo wysyłać nam propozycje matrymonialne. Niestety nie mamy swojej strony na myspace ;(
Sprawdź kto sponsoruje nagrody!
CHAT
Aby zamknąć, kliknij dwukrotnie *poza* okienkiem chatu.
jarutoZagląda tu jeszcze ktoś? Tak czy inaczej... zakupiłem sobie ostatnio Shadow Tactics: Blades of the Shogun które śledziłem od dawna i szczęśliwie się złożyło że niemieckie studio (składające się z 19 osób) dało radę i wypuścili grę na silniku Unity 5 której nie powstydziliby się nawet ludzie którzy tworzyli Commandosa czy też ci od Desperados: Wanted Dead or Alive. Polecam się przyjrzeć. Do pobrania jest demo na steamie.
Hahahahahahaaa!!! xD Warto było nagrywać to wszystko – efekt powalający!!! :) Musimy nagrywać więcej wspólnych materiałów. Należą ci się wieeelkie brawa (klap klap!)
odin najlepszy Shepard jakiego widziałam – padłam przy wyborze odpowiedzi :D
Zakończenie… wzruszające :)
http://kiep.pl/img38/2012/05/27/1338069858wodka-o-smaku-piwa.jpg
Yes :D
Pingback: DualShock Podcast #135 | DualShock Podcast
Wieże Hanoi były w pierwszej części?
Gdzie to było, bo całkiem tego nie pamiętam.
W kotorze 2 były, to pamiętam, bo były fajne.
Materiał świetny – gratulacje i dzięki :).
Blady, zaryzykujesz stwierdzenie, że teraz, gdy mamy wszystkie extendety, dcleki i dodatki, warto z czystym umysłem podejść jeszcze raz do ME 3? Czy jednak, już nie warto wracać?
Jeszcze jedno. Za jakiś czas musisz zrobić rozszerzenie do tego filmiku. Żeby po zebraniu odpowiedniej ilości jednostek wódki i piwa, można było zobaczyć najlepsze zakończenie. Blady Pukes – moja propozycja tytułu.
Dla samej Cytadeli warto. Ale aby nie psuć sobie wrażenia, najlepiej zakończyć na tym dodatku i dalej w to nie brnąć. Moim zdaniem zakończenie ME3 tym bardziej rozrywa teraz rany jakie bandażuje ten Cytadelowy fanserwis, który jest naprawdę dobrym dodatkiem – droższym od samej gry, ale bardzo dobrym. Wzruszyłem się pod koniec i naprawdę nie chciałem wracać do tej fabuły.
„Ambitny” komentarz: fajne to :D
Blady, mamy takie same lapki :D
Nice. :-)
Napisałbym wiele więcej ale :muszę iść ;-)
Materiał świetny, z jajem zrobiony. Pomysł połączenia Żaby i Bizona wyszedł fantastycznie po prostu, aż oczy przecierałem.
W sumie to oglądałem chyba wszystkie Twoje materiały o ME3 ale chyba dopiero ten pokazał mi jak bardzo faktycznie zawiodłeś się na trzeciej części, jak ciężko to było przełknąć.
Oby wiedźmin podążył innym szlakiem bo jeśli skończy tak samo to wtedy będziemy się łączyć w bólu obaj.
Non, wieża Hanoi była jako quest do zhackowania „rdzenia” na Noverii, kiedy chcieliśmy przywrócić zasilanie na Peak 17, celem złapania Benezii. Za pierwszym razem zużyłem 100 omnigelu, by ominąć tę minigierkę ;p
Czy warto ze wszystkimi DLC dać ME3 drugą szansę? Nie. Bioware miało jedną szansę, by zakończyć trylogię, zawiodło. From Ashes daje nam jedną z najlepszych postacii w serii, Omega to świetna poboczna misja, a Citadel jest tak oderwane klimatem do oryginału, że przypomina fan-fiction, a nie część składową ME3. Wszystko zależy od gracza, od tego jak wiele umiemy sami odseparować, ile wybaczyć. Ja umiem separować, wybaczać i śpiewać, ale eitak nie potrafię polecić Mass Effect 3 jako „zakończenia trylogii”. Jako grę – ujdzie. Na więcej ta gra nie zasługuje. We shared some laughs, ale przyszedł czas, by fani ME poszli swoją ścieżką…
Materiał jak zwykle dobry, a początek i końcówka mnie rozwaliły. Dialogi, pomysł i aktorstwo- miodzio.
Ja musiałem się zadowolić streamami i jutubem i zdziwiłem się, bo Biower zrobił naprawde porządne DLC. Zgadzam się z większością rzeczy, o których mówisz, mnie samego rozbawiły rozmowy niektórych postaci w nowej lokacji, które odnosiły się do multiplayera. Bywały jednak również i momenty, w których nie wiedziałem czy zachować się w sposób jaki twórcy przewidzieli czy rozdziawić japę i stwierdzić wtf, jak np.
Anyway, dobre deelce, tylko szkoda że trzeba było na nie czekać aż rok.
oglądnąłem na razie kawałek z braku czasu ale … 4.55, Las Vegas Parano? :D
Raczej recenzent JonTron i jego spazmatyczne chrząknięcia. Las Vegas Parano żem nie zdzierżył :P
heh, ja oglądałem go z 50 razy ;)
a przy okazji mam pytanie skoro w końcu ME3 jest trololo – kompletny – warto w niego w końcu zagrać i popsuć sobie opinię o serii? Kochałem ME1, ME2 trochę mniej ale gra wciąż była genialna.
„Nie będę mu przeszkadzał jest zajętym człowiekiem”, a po chwili odin podający się za Sheparda giba się na wszystkie strony, i jeszcze ta mina… o mało z krzesła ze śmiechu nie spadłem – rządzisz stary! :D
Intro jest przekozackie i Bladego recenzja też, żeby nie było, że tylko intro daje radę :P
pshx, Non zadał identyczne pytanie, odsyłam do wcześniejszych komentarzy :) rozwijając jednak swoją poprzednią wypowiedź – żadne z DLC nie „uzupełniło” ME3, więc nie można powiedzieć, by gra była teraz kompletna. Leviathan tylko skomplikował i zamieszał, tworząc dodatkowe dziury fabularne (odsyłam do pierwszego materiału video o ME3), Omega jest mega samodzielna i choć miała szansę, nie tłumaczy „control-zapędów” Cerberusa. From Ashes, choć wprowadza Proteanina, tak nie rozbudowuje historii ME3 – rozwiewa jedynie mity o wspomnianej rasie. Citadel robi niemal wszystko, bo odseparować się od ME3 – lekki klimat, liczne żarty, inny styl graficzny, brak poczucia zagrożenia ze strony Reaperów…a zakończenia dalej ssą – nie dlatego, że potrzebowaliśmy „happy ending”, bo nasze proste umysły nie potrafią przyswoić ciężkiego klimatu, ale dlatego, że ten klimat jest całkowicie niespójny z duchem trylogii, a do tego przedstawiony w dziecinny (wzmocniony plagiatem) sposób.
właśnie później spojrzałem wyżej i sie zburaczyłem, dzięki za odpowiedź, podjąłem decyzję że nie chce znać ME3 wystarczą mi twoje filmy o nim, zapamiętam serię jedynie z dobrej strony, przez pierwszą i drugą cześć.
Ja chce więcej takich kolaboracji. Blady mi mówił ze mam to nagrać tak aby nie było dlugie, ale teraz myślę, że potrzebujemy debaty Shepard Blady, albo coś w tym stylu. Nie wiem, whateva ohmygurd! MUST do moar :D
Ja też jestem tego zdania : ) To był bardziej taki teaser, przedsmak tego co nastąpi. Jeśli macie więcej pomysłów tak aby to było ciekawe to ja nie widzę problemu aby było dłuższe. Te naśladowanie głosu Arniego było świetnym pomysłem :D
Moglibyście po innych stronach prawidłowe odpowiedzi umieszczać bo łatwo było się domyśleć poprawnej odpowiedzi skoro w tym samym miejscu podświetlała się odpowiedź, ale to jest tylko szczegół – coś co ja bym chciał, a nie coś co jest źle zrobione – nie pasował mi tylko jedynie ten kaszel Bladego przed rozmową, wyszedł taki wymuszony, przez co sztucznie ten moment wyglądał w moim odbiorze :P