Oszałamiający geniusz poprzedniego podcastu z pewnością przytłoczył naszych słuchaczy, którzy z wrażenia zapomnieli aż zostawić komentarze. Dlatego właśnie dzisiaj prezentujemy łagodny, jazzowo- bluesowo- smooth-flowing Spoiler Alert o grze Assassins Creed 2.
Odin oraz Blah-The przedyskutują całą grę, tym razem skupiając się na błędach, oraz zaprezentują swoje oczekiwania co do następnej części. Jak zwykle nie zabraknie żartów, osobistych wycieczek oraz kakofonii dźwięków natury orgazmotwórczej. Zapraszamy do słuchania, oceniania i rozsyłania podcastu kolegom, znajomym i rodzinie.
Przy okazji informujemy, że nasz małoopalony członek załogi odzyskał już kabel Ethernet do swojego Xboxa i może wziąć się do ściągania DLC :).
Kurde, czyżby fakt iż podcast może się ściągać góra 20kbps był prawdziwą tajemnicą braku komentarzy? W moim przypadku tak, bo 2 razy próbowałem ściągnąć i odsłuchać przed snem ale niestety nie miałem czasu czekać godzinę ^^’ Muszę nadrobić. A AC2 wprawdzie nie grałem ale chyba przesłucham sobie.
Ogólnie rzecz biorąc poprzedni podcas ył mocno średni. Tak, że aż usnąłem w trakcie odsłuchiwania. Oby tym razem było lepiej, pozdrawiam ;)
Mroku nie narzekaj :D
Jak dla mnie jest S U P E R . Słuchając was utwierdza się w tezie że nie warto kupić AC2, choć jednyka poza sowją monotoności podpadła mi do gustu… Nic czekam na kolejne SAP (Jak w WoW) :D
To że kodeks został rozsypany po całych Włoszech jest racjonalnie wyjaśnione w jednym z grobowców asasynów, gdzie na ścianach spisana jest ciekawa historia.
Właśnie wczoraj ukończyłem i od razu przesłuchałem co tam macie do powiedzenia. IMO przesadzone troche to narzekanie ale z końcówką ostro dojebali. Mnie denerwuje kilka rzeczy 1.jak mówiliście – Desmond który jest pipą straszną (w sumie to cała ekipa),
2. Już nawet ta fabuła na końcu nie jest taka śmieszna, bo niedawno oglądałem takie tam spiskowe teorie na yotube – lubię takie rzeczy więc mi się spodobało – przekroczyć horyzont chyba się to nazywało i tam było bardzo podobna teoria – mniej więcej w deseń: ludzi stworzyli kosmici którzy przybyli na ziemię dawno temu i już zdechli a religia wprawdzie zawiera fakty ale przekręcone więc fabuła by mi nawet się spodobała gdyby nie sposób w jaki jest przedstawiona – ten ostatni filmik, rozmowa z kosmiczną boginią or whateva – total-pwned. Sama koncepcja i film The Truth (pomysł, że Adam i Ewa to 1 prototypy stworzonych ludzi którzy odkryli prawdę i uciekli a nie zostali wygnani) mi się podobały i zapowiadało się na fajną końcówkę jednak zmaścili to niestety.
cdnastąpił:
Zmienili by design całego Vaulta na jakiś fajniejszy, wygrawerowali by w skale jakieś kody Leonarda da Vinci, które on by potem odkodował i by było dużo ciekawiej albo coś ja nie jestem od wymyślania fabuł ale wystarczyło nie dawać tego obciachowego filmu z dialogiem w VR z Desmondem, i użyciem Ezio jako półprzewodnika ^_^’