Param – pampam, i oto 40 odcinek DualShock Podcast. A w tym odcinku, po raz kolejny: Bizon, odin oraz Blady zmierzą się z natłokiem tematów -darla darla- znalezionych w sieci. Wygrzebane zostanie Halo HD – czym to się je i czemu się soli? Zmierzymy się z Duty Calls – produkcją która stara się parodiować rynek fps, acz co dalej? Następnie przemieliwszy pierwociny, zmierzymy się z I am alive (or am I?), WGA i ciekawostce po której odin zaniemówi, a na koniec zastanowimy się nad sensem wcierania PSP w suty. Tematem odcinka, jest chyba Battlefield 3 i nasze dywagacje na temat jego przyszłości – nie mamy jednak pewności :) Zapraszamy!
co to za nutka na początku i na końcu ? :D
Dead Space 2 Unboxing: http://www.youtube.com/watch?v=QX1DpA6Z53Q
Iroks:
Na początku 4ever – Bicie dwojga serc.
Na końcu Thin Lizzy – Emerald.
Odin – brillaint ;D
Zapisałem w pracy na karteczkach o czym miałem napisać ale kartki mi się pomieszały więc będzie kogielmogiel zamiast składnej wypowiedzi.
BF3…oooohh – jeśli to będzie model balistyczny z BC2, plus zniszczenia plus mapy na 64 graczy w miastach to umrę ze szczęścia podczas pierwszej onlajnowej sesji. Widzę, że nie czytaliście tych skanów co dałem linki – na konsolach będzie tylko 24 graczy, pisali tam także, że zniszczenia będą bardziej zaawansowane niż w BC2 i będzie można zniszczyć PRAWIE wszystko. Ja osobiście liczę że jednak zostawią coś co będzie niezniszczalne, albo zawaliny będę się tak układać by robić jakąś osłonę bo jak w BC2 gine po raz 10 pod rząd bo nie ma się gdzie schować a respie się w czarnej dupie na środku pola – to nie chcielibyście słyszeć co się dzieje w pokoju. {if BF3 = (BC2+BF2) then EPIC WIN} ;D
Vietnam jest podobny do MOH i CODa – bardziej infantry oriented combat. I tak ma i zady i walety ale ogólnie to bardzo dobry dodatek za bardzo dobre pieniądze, marzy mi się by w kolejnym BFie (bo już wiem że w BC2 tak nie będzie) było coś podobnego tylko, żeby dodatków było więcej np. WWII, Vietnam, Cold War, Future, whatever. No i PPSh rozpierdziela – mac10 tak ssie ale pepeszka jest naprawdę świetna – zdobywałem właśnie w tym tyg. gold stara, grając trochę na normal trochę hc i dobrze mi się nią grało.
U’re so wrong ’bout I AM ALIVE. To, że gra będzie jako dlc-only okazało się żarcikiem ze strony twórców. Nie wiem co w tym śmiesznego ale whatever chyba nie mam poczucia humoru. Sama gra dalej mnie interesuje bo lubię takie postapokaliptyczne klimat a duże metropolie wprost kocham więc chciałbym żeby połączenie tych 2 rzeczy wypaliło ale rozum podpowiada, że wyjdzie średniak.
PSP2. Myślę, że jeśli gry na PSP2 ukazywały by się te same co na PS3 (pewnie tak nie będzie) to wolałbym jednak grać na PSP2 niż PS3. Telewizora dużego nie mam a i tryb życia taki, że szybciej i łatwiej pograć na przenośnej konsolce. Jeśli w PSP2 będzie telefon, będzie PRZEGLĄDARKA internetowa i kilka innych funkcji jakie mi się marzą to bardzo rozważę zakup – na pewno nie pierwszy model bo pewnie będzie w pytę niedoskonały ale może PSP2 2000 albo coś.
PSP. Nie rozumiem jak można nie lubić menu w PSP. Jest ładne, przejrzyste schludne i w moim spiraconym działało instantly. Bez żadnego laga. SRLSY. odin … przeglądarka? JAKA KURWA PRZEGLĄDARKA? To jest jawne jechanie klientów w dupala, gdyby w psp była PRZEGLĄDARKA to bym dalej miał tą maszynkę. Kupowałem ją już 2 razy ale za każdym razem po miesiącu/dwóch poszła na allegro żeby odzyskać kasę bo się kurzyła w szafce.
phsx – zarówno pojawienie się skanów z BF3, jak i rozwianie plotki I am Alive miało miejsce PO nagraniu podcastu ;).
Lol… I jeszcze raz lol…
A teraz sie wytlumacze: akurat dsp wskoczyl gdy konczylem prace, wiec szybciutko zgralem na iPhone’a, a ze wracala ze mna matka(bo jechalem do nich by mamie ipada zaktualizowac a potem byli zaproszeni do nas na kolacje), poniewaz ojciec musial pojechac jeszcze na zakupy, zapytalem jej: „Mamo, nie mialabys ochoty posluchac najlepszy podcast, czyli taka jakby audycje radiowa o grach?” – „Spokojnie, nie bedzie mi przeszkadzac ;)”. Nastepnie powiedzialem kim jestescie, itd. I po zakonczeniu audycji widzialem reakcje mojej mamy, wiec gdyby uzywala facebook’a (czego dzieki bogu nie robi) dostrzelila by do waszego podcastu „LIKE” :) „wcieranie w suty” rozbroil maksymalnie…
btw – odin jak ty to robisz …. 750MEGABAJTÓWCÓŻETOJEZAGRA! Musisz to robić częściej bo rozwala mnie to za każdym razem.
phsx łap: http://gdziebymniebyl.cba.pl/800MB.mp3
Z kolekcji „Da best of” DSP ;P
Dobra. Jedziemy po bandzie, czyli double post :)
W sumie odniosę się do dwóch poruszonych spraw, a mianowicie Bulletstorm i Nindżato.
Ad. jeden
Mam złe przeczucia co do rodzimej produkcji. Gra ta jest ciągle reklamowana jako taki „super duper oldschool’owy” shooter. I tak naprawdę na tym chyba końćzy się pomysł twórcó na tą grę. Ja rozumiem, że to ma być produkt nastawiony na czystą rozwałkę i fun płynący z zabawy z przeciwnikami, ALE.
Jest coś takiego w jak zasada 20 minut w projektowaniu gier. Mówi ona ni mniej ni więcej tyle, że pierwsze 20 minut gry jest najbardziej kluczowym etapem w którym gracz ma zostać wessany w świat gry. Bulletstorm zdaje się realizować to założenie. Dostajemy wypasione giwery, twarde teksty i osławiony już dudnik co pozwala nam na zabawę. Z tym, że kolejną zasadą tworzenia gier jest dawanie graczowi poczucia rozwijania siebie, chcemy przecież czuć się coraz bardziej mocarni. Jeżeli Bulletstorm tak jak mówiliście tydzień temu staje się prosty przez to całe dudnienie to ja się pytam po co taki patent? Zaraz ktoś zarzuci, że jak chcesz być hardkor to nie używaj. To jest chyba jeden z najgorszych argumentów jaki można przytoczyć, pamiętajmy, że gra powinna zapewniać całe spektrum możliwości z czego wszystkie będą WARTOŚCIOWYMI dla rozgrywki elementami.
Podsumowując, mam nadzieję że dudnik okaże się czymś więcej niż tylko narzędziem typu „GET OVER HERE!” bo to się może źle skończyć dla tej produkcji.
Zawsze pozostaje „Hail to the king baby” i jazda.
Ad. dwa
Dwa słowa które chyba opiszą PSP2 to „za dużo”. Sony zachowuje się jakby nie miało jasnej koncepcji swojej konsolki więc wrzucą tam wszystko co im przychodzi do głowy, a później się zobaczy. Niech rynek zdecyduje co się przyda a później będzie z czego robić wersje PSP2 Slim – albowiem powiadam wam chudsza ona będzie. Ten ekran dotykowy z tyłu? Sam nie wiem co mam o tym myśleć. Niedługo zaczną coś na bocznych krawędziach montować – jakieś LASERY, „pimp my PSP” neony lub najlepiej silniki manewrowe żeby dało się łatwiej obrócić to cudo w celu przedostania się do ekranu dotykowego.
Żeby nie było tylko, że nowy produkt od Sony jest fe to powiem iż potencjalne konwersję z PS3 mogą być całkiem dobrą polityką napędową na starcie. Trochę konwersji, trochę tytułów świeżych i jest całkiem niezły line-up na start. Tylko niech dadzą jakąś mocniejszą baterię lub combo chomik+kółko bo jak na razie ta konsolka jest tak przenośna jak przeciętny laptop :/
Dobra starczy, bo wszystkie literki zużyje i nie starczy do końca miesiąca.
─ Mówienie że NGP nie potrzebuje 2 dotykowych płytek, jest trochę nieprzemyślane. Gdyby nie było tych „ficzerów” konsolka była by zjedzona przez fora/portale/blogi… Wszędzie gdzie się wejdę jest rozmowa o NGP, prawie zawsze zaczynana od pytania „3DS ma 3D bez oksów, a co nowego proponuje NGP?”.
─ Nie wiem czy to ja jestem takim genialnym marketingowcem czy w Sony pracują idioci, ale jeżeli na NGP nie pojawi się naprawdę porządny sklep z grami za 1/2$, będzie to Mega Fail, niezależni twórcy mogą ożywić tą konsolkę tak, jak w przypadku rodziny Apple Iphone itd. Gdyby Sony miało jaja, w pierwszym roku konsoli na rynku, wpakowali by duże pieniądze aby wesprzeć niezależne studia, powiedzmy zupełny brak opłat za wprowadzenie gry na ich serwer, jeżeli gra będzie dobra, bo nie chciał bym zalewu mazania po ekranie różnymi kolorami. Prosta polityka, masz nowe dobre studio bez budżetu, robisz ciekawą grę Sony bierze trochę % zysków tylko ze sprzedaży, i zachęca tym aby te nowe pomysłowe studio skupiło się na ich konsolce. Na początku może przynosić to straty ale kiedy gier uzbiera się cała masa, tak ja ku konkurencji, będą z tego kokosy. NGP będzie miało przewagę nad Androidem/Apple bo zachęci tzw. „graczy zaangażowanych” którzy skuszą się na nowego Residenta i od czasu do czasu kupią coś na „Indie Chanel”. Mam jeszcze nadzieje że Ms w tej lub następnej generacji stworzy własną przenośkę, bo lepiej mieć większy wybór, niż mniejszy.
─ Remake-i gier to zagmatwana kwestia, Odin cieszysz się z remaku MGS, ja nie trawie tej serii. Halo też nie lubię ale to nie oznacza, że twierdze, iż Halo HD jest niepotrzebne. Jest ogromna baza fanów która chce tego, więc czemu im tego nie sprzedać? Nie lubisz? Nie kupuj, nie krytykuj bo „Każda potwora, znajdzie swojego amatora”.
Pozdr.
Duty Calls to wg mnie świetna parodia, która idealnie pokazuje 90% dzisiejszych FPSów. Biegasz po wąskich korytarzach, naparzasz w przeciwników, co jakiś czas zdarzy się jakaś ciekawsza sytuacja (vide motyw z slow motion w Duty Calls), a na końcu wygrywają amerykańce. 10 minut, ale strasznie mi się spodobało. Niestety w Bulletstorma nie wierzę, ponieważ nawet coś takiego potrafi się znudzić. Mnie niestety znudziło się już po obejrzeniu kilku gameplay’ów.
W całym swoim życiu ani razu nie zagrałem w żadnego Battlefielda. Dlaczego? Może dlatego, że do niedawna nie fascynowały mnie FPSy w multi. „Do niedawna”, ponieważ jakiś czas temu otrzymałem cd-key do bety Battlefield Play4Free. Fajnie się w to gra i mam całkowicie inne odczucia podczas gry niż podczas zabawy z innymi darmowymi online’owymi FPSami. A jeśli Battlefield 3 poleci na moim sprzęcie, to z chęcią sprawdzę. Sprawdzę pomimo tego, że za cholerę nie mogę przeboleć tego, że to będzie kolejna gra, w której będą czołgi, samoloty, statki i inne cholerstwa, które zawsze mnie denerwowały. Na zabudowanych mapach jeszcze mogę to przeboleć, jednak gdy trafi się na mapę z otwartymi przestrzeniami to zaczynają się schody, a ilość ‚kurew’ na minutę przekracza europejską normę.
Kuhwa, wcisnąłem ‚opublikuj’ za wcześnie.
Gdy wspomnieliście o tych nagrodach, to przypomniało mi się zestawienie redaktorów CD-Action z najnowszego numeru, gdzie wychwalane były takie tytuły jak Fallout: New Vegas oraz Gran Turismo 5. Jak tak można? Dlaczego w mediach są ludzie, którzy uważają, że taki New Vegas w jakikolwiek sposób może podobać się fanom pierwszych części.
I Am Alive od samego początku mnie interesowało. Kilka lat temu, kiedy pojawiły się pierwsze informacje, które mówiły o walce o butelkę wody, straszeniu przeciwników pistoletem z pustym magazynkiem, strasznie mi się to spodobało. Dlaczego? Bo chyba jeszcze w nic takiego nie grałem. Ważne też podobno ma być kombinowanie – nie będziemy musieli walczyć z przeciwnikiem, ALE w zamian stracimy wodę. Ehh… Oby to w końcu wyszło.
odin – nie wiem dlaczego z tym PSP miałeś takie problemy. Byłem szczęśliwym posiadaczem PSP 1000 i nie miałem problemów z zacinającym się analogiem, ani przycinającymi grami, a grałem w sporo tytułów. Z tym menu też miałeś masakrę, nie rozumiem, możliwe, że była to jakaś wadliwa konsolka. Przecież u mnie menu śmigało aż miło, internet często przeglądałem właśnie przez PSP.
Divi
Osobiście, podobało mi się New Vegas a, że w tym roku grałem stosunkowo mało, mogła by być to moja gra roku. Gran Turismo 5 jest zdecydowanie najlepszą ścigałką zeszłego roku, więc nie wiem czemu fan tego gatunku nie miał by jej wystawić miana gry roku. To że Odin z Bladym sobie pojeździli po tych tytułach to nie znaczy, że są to złe gry…
Co do PSP to też miałem tysiaka, gałka ciężko chodziła, napęd głośno działał a ekran nawet w mało słoneczny dzień nie był czytelny, na wolnym powietrzu, ale menu chodziło natychmiastowo, a jeżeli gry się zacinały podkręcałem procesor w konsolce i hulało.
Wychodzi na to, że z tym PSP to mi się udało, że trafiłem na model z prawidłowo funkcjonującym analogiem. Fakt, czytnik UMD głośno chodził, ale grając z podłączonymi słuchawkami można było przeboleć.
Powiedzieliście, że PSP było klapą. Sony sprzedało prawie 80 milionów sztuk i szacuje się, że zarobiło na swoim handheldzie około 2,5 miliarda. To ma być klapa jak na debiut przenośnej konsoli?
Klapami to były pierwszy Xbox i Gamecube, które sprzedały się w około 25 mln sztuk.
Idąc waszym tokiem rozumowania to PS3 i X360 też są klapami, bo obecna generacja powoli dobiega końca, a te konsole sprzedały się w około 50 mln.
Nie chodzi o klapę finansową, ale pod względem samego sprzętu.
Ja przyłączę się do zdania kolegów – póki sam nie pograłem na PSP, miałem bardzo pozytywne zdanie o sprzęcie, ale z każdą godziną grania było coraz gorzej. I choć nie mogę powiedzieć, że to KOMPLETNA KLAPA, to pełnym sukcesem bym tego nie nazwał..
Hej! Ja jeździłem po New Vegas – GT5 jest poza moimi horyzontami acz śmieszy mnie to co w ramach tego tytułu zostało wykonane. Więc nie zapominajmy ze staram się mówić a w szczególności oceniać to co miałem lub chociaż widziałem. W sprawie GT5 mogę się tylko zgadzać z kolegami :-)
Co do PSP UMD chodziło cicho, menu już nie. Słychać wręcz było ta opieszałość. Przeglądanie stron to porażka ze względu na brak obsługiwanych standardów css / js / html. Im nowsza strona, tym gorzej.