Nadszedł czas na premierę dwudziestego drugiego odcinka Dual Shock Podcast. W pierwszej części podcastu Bizon i Blady ucieszą się na powrót Duke’a, opiszą screeny z Batman: Arkham City, a zakończą wrażeniami z trailera nowego DLC do Mass Effect 2. W części drugiej pojawi się odin i wraz z Bladym podzieli się wrażeniami z dodatków do GTA 4 i wspomni o zakończeniu Mafii 2 (spoilerów brak). Podcast zakończy mrożąca krew w żyłach opowieść odina, na którą wszyscy od dawna czekali. Zaintrygowani? To na co czekacie?! (odin informuje, że opowieść o Bidonie przerosła sama siebie ;)
Jeszcze nie odsłuchałem, ale już zaczynam skandować: „bidon, Bidon, BIDON…”.
PS: Blady widać – a może raczej słychać – że lubisz Mass Effect’a, muszę kiedyś spróbować się z tym „szpilem” skoro go tak zachwalasz.
:D – BIDON, BIDON !!! Nowa maskotka DSP :)
już się boję :) Mimo iż przesłucham jutro dopiero.
ps; lepszy by był Ocelot strzelający z bidonów, krzyczący BEHOLD!
Hahaha Epic… OMG Bidon był epicki… BIDON, BIDON…
Wracają do pod-a… nie moge…
Oki, O GTA przyznam nie chciał mi się słuchać, z wiekiem ta gra po prostu przestała mi sie podobać, ponieważ przestałem lubić sandbox-y, Jedne co mnie przyciągało do GTA4 to ten rewelacyjny system Replay umożliwiający stworzenie ciekawych filmów, jednakże nie posiadam tak „Wspaniałego” komputera by móc chociaż uruchomić tą grę (Znaczy się gra uruchomiła się, ale że trwało to 50 min…) Porzuciłem ten tytuł i nigdy do niego nie wróciłem. Z MS to jak już pisałem czekam do stycznia więc staram się nie myśleć o tym jak Blady ją wychwala, i jak Epicko wygląda nowy Trailer… Batman, hmyy… Pierwsza część była rewelacyjna, mi osobiście wygląda postaci w grze bardzo się podobał, i bardzo sam Batman. Jeżeli dwójka utrzyma klimat jedynki, i w końcu gargulce będą tam gdzie mają być, to może być jedna z najlepszych gier jakie grałem.
A więc Aki Off i idzie się zagłębiać w bardzo ciekawą Historie Yakuzy 3.
A i na koniec:
BIDON, BIDON :)
http://img831.imageshack.us/img831/692/46859354.jpg
^_^
:D, Blady mi sugeruje że powinieneś dostać kody SC2, za bidony :D
Co do GTA, dla mnie najlepsze było VIce City (różowe lata ’80 ^_^ ) i od tego momentu średnio interesuję się serią. Całkowicie rozumiem obsesję Bladego na temat ME2 niestety nie miałem okazję zagrać tylko w demo, a mam za słabego kompa żeby inwestować w pełniaka.
Historia o bidonie jest najgorsiejsza, warto było czekać :D
Ogólnie nie lubię sandbox’ów, więc gry typu GTA omijam szerokim łukiem, ale Vice City przeszedłem i dobrze się bawiłem przy nim. Fajna muzyczka w radio, ciekawe klimaty. Słuchając jak mówiliście o „Balladzie…” właśnie miałem skojarzenia z VC.
BIDON oczywiście przechodzi do legendy razem z innymi tekstami/gadżetami wyrwanymi z DSP :D
PS: Czy będzie kontynuacja opowieści o BIDONie ? Może jego kolejne przygody ? Albo lepiej, prequel. Przecież skoro Odin miał już uchwyt do idealnego bidona to co się stało z poprzednim !?
A jak myślisz skąd Ocelot ma 2 bidony? Oto właśnie rozwiązanie tajemniczego zaginięcia poprzedników zacnego pana Bi(d/z)onka ^_^
GTA. Zawsze podobało ale baaardzo żałuję, że nie miałem okazji zagrać w Epizody. Jeszcze. Bo na moim złomie to chodzi tragicznie więc raczej pogram dopiero jak kupię znowu ps3, co znowu tak szybko nie nastąpi. Nie zgadzam się, że GTA4 było aż tak straszne, jak dla mnie było grą wybijającą się ponad „dobre” gry. Dzisiaj dostałem paczuszkę z PSP. I zagłębiam się w Chinatown Wars. Nie spodziewałem się tak dobrej grafy! Tylko nie lubię cut-komix-scenek. Wolę zwykłe.
Dodatek do Mass Effect 2… Już zaplanowałem sobie, że zagram ponownie (drugi raz) w ME2 jak wyjdzie komplit edyszyn z wszystkimi dlc – gdy już skończą je wypluwać bo na dzień dzisiejszy to ja nie ogarniam nawet ile już ich było. Mam takie wrażenie jakieś, że dużo. Sam trailer do Shadow Brokera nie uważam, żeby wyróżniał się pierdolnięciem spośród innych trailerów gier.
Co do Mafii 2. Uważam, że to świetna gra, z bardzo fajnym strzelaniem, na hardzie – czuć jakby się grało w jedynkę – praktycznie 2 kulki i jesteśmy trupem. Ale w sumie to nie o tym chciałem. Ponoć z tą Mafiją to jest dym konkretny, modderzy przegrzebali zawartość gry i ujawnili, że pi-razy-drzwi 1/2 contentu została wycięta. Scenarzysta 2 ponoć podpisał się pod petycją fanów o udostępnienie za darmo reszty gry. Dodatkowo koło 20 osób odeszło ze studia które stworzyło dwójkę. Sytuacja musi być naprawdę napięta jak baranie jaja.
Plus oczywiście za muzykę, a szczególnie za Elephant Bones z początku. W ogóle co to za psychodela leci później trochę? Bo słucham akuratnie dyskografii Status Quo i brzmi z deczka podobnie :)
Odin co do kodów – ja z chęcią naprawdę bym je przyjął i rozdał jak je dalej macie ale pech chce, że a)jestem zjebany i nie trawię rtsów I bijatyk. I jrpgów z japońskimi dziwactwami. b)nie mam znajomych :( , no – przynajmniej takich grających, nie mam o grach nawet z kim pogadać więc, wybaczcie, po prostu musiałem zmontować tego Ocelota tak od razu mi się skojarzylo jak zobaczyłem ten epicki żółty obrazek na górze :D pozdro.
A myślałem, że powiecie coś więcej na temat całej serii GTA.
Późnej leci Hendrix i dużo soundtracków z Hitmana ;).
Chwalmy Bidon! ;)
Szkoda naprawdę, bo to wręcz zakrawa o niegodzieństwo, aby trzymać tak długo te kody i nikt nawet na nich cieplej nie spojrzał, co nie mówiąc, chciał. Jak BMW, to każdy chce, a kodów nikt :(
Elephant Bones jest z mojego rozkazu!! A następnym razem znów coś wrzucę bizonowi na chama żeby wmontował :D And that is how I roll!!!
Chwalmy biodion !!
Następnym razem niech zsampluję coś z tego:
http://www.youtube.com/watch?v=wvICgt1hPsY
czyli piosenka z albumu którego NIE MA na necie (nie licząc itunes, ale na razie nie mogę z tego korzystać) … imo genialny utwór :)
odin, zrób taki wyk… Duży plakat że kody do wygrania zamiast 1 wpisz dwa zera i zobaczysz co będzie sie działo xD
* Zamiast… wróć… do 1 dodaj dwa zera *
Widzę, że i wam udzieliła się osiemnastkowa szajba. E e e e e synek! synek! bo jak ja cie pierdolne to cie krew zaleje! ;D
Podcast na poziomie, jak zawsze ostatnio zresztą.
E Blady, nie umiesz w GTA IV grać i tyle ; ) Co prawda, misje w 60% są monotonne, nudne i często frustrujące, ale mnie na przykład klimat podstawki zachwycił. Daleko bardziej niż bezsensowne LATD czy już lepsze TBOGT.
Odin, nie wiem w jakie GTA IV grałeś, ale gra nie skończyła się happy endem. Zakończenie było smutne i dość refleksyjne. Mnie ono przygnębiło. Stąd jakie długo i szczęśliwe? Musiałeś to dawno skończyć
Obawiam się , że film clische mnie po prostu nie rusza, zakończenie jest z góry do dołu przewidywalne, i tak czy inaczej, patrząc szerzej, kończy się happyendem – tak jak mówiliśmy Nicko jest pusty, przez niego te emocje się przelewają. Więc… A skończyłem wersję na PC jesienią tamtego roku. Wszystko zależy od tego czy Ty to kupujesz, czy to do Ciebie przemawia – do mnie i do bladego widocznie – nie.
No wiesz – o głębi postaci Niko można dyskutować. Mnie osobiście ta postać bardzo sie podobała. I to jak jest „zrobiona” często można było się przekonać np podczas pogawędek samochodowych przy okazji spotkań ze znajomkami.
Owszem – może był jak chorągiewka na wietrze, ale tak jest z bohaterami GTA od czasów San Andreas. Zresztą Niko miał jeden cel i reszta mi zwisała, więc można go częsciowo usprawiedliwić. Poza tym był pod wielkim wpływem Romana, któremu tylko pieniądze w głowie były. Zresztą przypomnij sobie ostatnie słowa Niko przed zakończeniem kiedy powiedział coś w stylu „tak właśnie wygląda ten amerykański sen”. Niko przyjechał po zemstę, przyjechał ułożyć sobie nowe życie. Czy udało mi się zemsty dokonać – zależy od nas (ja odpuściłem stąd może mój Niko był nieco bardziej dramatyczny), ale tak czy inaczej stracił jedną z kochanych osób. I to było smutne właśnie przez wzgląd na te ostatnie słowa. Życie jest tak samo do dupy jakie było, a Ameryka to jeden wielki bull-shit. Nic Niko nie udało się osiągnąć. To nie jest happy end.
Co do Twego ostatniego zdania – nie inaczej. Ale wymienic się poglądami zawsze można. Zwłaszcza kiedy widzę, że dość pojechaliście po GTAIV – imo lekko niesprawiedliwie. Bo sporo głębi w tej grze trzeba samemu odkopać.
To, ile samodzielnie w grze sobie dopowiesz, jak to często powtarzamy z bladym, zależy tylko od Ciebie. To że Tobie się gra podobała i uważasz, że oboje niesprawiedliwie zreferowaliśmy to, że nam akurat nie, pozostawmy na boku. Do niczego nas nie zaprowadzi. Na szczęście rynek jest kierowany do wielu graczy, i jeśli paru się coś nie spodoba – paru to doceni. IMO, bardzo dobrze że są gracze którzy nad interpretują grę i tworzą znacznie bardziej skomplikowaną otoczkę wokół głównego bohatera. Często właśnie wtedy ta gra nabiera rumieńców i staje się bardziej ciekawa. Sam to robię notorycznie… :) ale jak widać GTA było dla mnie/nas, too much.