Witajcie w pięćdziesiątym trzecim wydaniu SingleShocka. Orzeł wyląduje dzisiaj bez opóźnień, bo ma chorobowe i może sobie pozwolić na spędzenie większej odrobiny czasu na ujawnienie wam najgorętszych informacji z ubiegłego tygodnia. Dziś będziemy składać PlayStation 4, znów zganimy Electronic Arts, przyjrzymy się nadchodzącym grom na obecne PlayStation oraz, dlaczego projekt Milo nigdy nie ujrzał światła dziennego. Zapraszam!
Zbudujmy sobie PS4
Jeżeli wierzyć zapowiedziom mówiącym, że PlayStation 4 ma składać się z procesora AMD A8 3850 i grafiki AMD Radeon HD 7670, wyszłoby na to, że podobny sprzęt można zbudować już dziś w domu, zważywszy na to, że Sony odeszło od modelu dedykowanych podzespołów – jak procesor Cell w PS3.
Serwis Official PlayStation Magazine wykonał test – nasz milusi AMD A8 3850 vs Intel i7 2700K. Oprogramowanie testujące, benchmark Cinebench R11.5, który zmusza procesor do renderowania grafiki w wysokiej rozdzielczości wykazał, że procesor umieszczony w PlayStation 4 ma o ponad połowę gorszy wynik.
Ale jako, że nie tylko o sam procesor chodzi, zbudowano także cały komputer, korzystający z tych samych modeli CPU i GPU, co w PS4. Pierwszą grą, jaką przetestowano, była Just Cause 2. Osiągnięto wynik 21 klatek na sekundę.
Bulletstorm:
Skyrim:
Uwaga: Należy pamiętać, że nie są to filmy nagrane na rzeczywistej konsoli, ale jedynie pokaz tego, na co stać sprzęt, który w nią wmontują. Jak powiedział specjalista od sprzętu z serwisu Techradar:
„Niestety, benchmarking na podzespołach komputerowych w obecnej generacji gier Windowsowych nie da nam wyraźnego obrazu, jak będą zachowywać się komponenty PlayStation 4.
Programowanie dla zamkniętych platform, takich jak konsole, oznacza że masz możliwość wycisnąć sprzęt do ostatniej kropli, bo wiesz, że każdy model takiego urządzenia będzie dokładnie taki sam.”
Oto najważniejsza chyba istota konsol od strony technicznej: podzespoły stworzone są do pracy z konkretnymi komponentami, procesor stworzony jest by działać jak najwydajniej z GPU i vice versa.
„Na tak otwartej platformie jak PC koduje się oprogramowanie dla niezliczonej ilości podzespołów. Więc tak bardzo jak my, geecy technologiczni, lubimy rozmawiać o nałożonych zręcznie bitach silikonu w naszych maszynach, tak bardzo finalny produkt zależny jest od oprogramowania, które zostały dlań stworzone.”
Dave James odpowiedział również na nasuwające się pytanie: jak zatem PS4 chce wyznaczyć nowe granice next-genowego gamingu, skoro sprzętowo reprezentuje obecną generację?
„Jest też taka możliwość, że rzekoma specyfjkacja bazuje na sprzęcie przygotowanym dla twóców gier, które się do nich rozeszły. Ostateczne PlayStation 4 może zawierać bardziej nowoczesny sprzęt. Kodowanie gier na tę platformę z obecnym sprzętem, wiedząc, że oficjalna wersja ma być o X razy szybsza, powinna być możliwe.”
Dostaniemy więc najpewniej platformę o wiele szybszą i o wiele lepiej zoptymalizowaną. Nie sądzę, że wykonywanie testów sprzętu za pomocą gier pecetowych ma jakikolwiek sens – PS4 i tak będzie korzystać z niego inaczej.
EA używała botów, by wspierać swój bojkot
Tak. Najgorsza firma w Stanach Zjednoczonych znów w akcji. Tym razem przyłapano ją na wspieraniu swoich kampanii reklamowych przy pomocy botów.
Na stronie All Out, która jest już pusta, pojawiały się komentarze różnej maści na temat nowej akcji EA przeciwko homofobii. Twarzą akcji został Mistrz Yoda. Bóg jeden wie, dlaczego.
Następujące komentarze pojawiały się na stronie po kilkadziesiąt razy i to właśnie zdradziło obecność mrocznych sił w postaci botów:
„Nie słuchajcie tych trolli, EA, wasze gry są wspaniałe. To bardzo budujące, widzieć, jak twórcy nie boją się wrzucać wątków homoseksualnych do swoich gier”
– Mark z United States. 5 razy.
„//ERROR //SCRIPT INVALID //TERMINATE MACRO”
– nieznany z Afganistanu. Nie wiadomo ile razy.
„Dobrze widzieć, jak bronicie ludzi o odmiennej seksualności, działajcie tak dalej, EA!”
– Rick z Pakistanu.
„Javascript runtime error undefined is null or not an object.
javascript runtime error undefined null or not an object”
– javascriptowy obiekt z Jamajki. Kilka razy.
„Dziękuję, EA, za stawanie w obronie praw homoseksualistów. Wspieramy was!”
– John z USA, May z Hondurasu i John z Albanii napisali najwyraźniej taki sam komentarz. W tym samym czasie. I nie wiadomo kto jeszcze.
„Drogie Electronic Arts (EA) NIE JESTEM GEJEM :D ale wspieram to co robicie ;D ale nie pozwalajcie postaciom ubierać się jak panienki, to byłoby dziwne xD NIECH Moc będzie z wami młodzi padawani! D:”
– Abdullah z Antiguy i Barbudy, Chen z Wysp Dziewiczych, Eduardo ze Stanów Zjednoczonych…
I ostatni:
„Stawajcie dalej naprzeciw galopującej głupocie. Ktoś mógłby pomyśleć że to zaszło dalej, ale najwyraźniej nie.”
– Roland z Polski (?) i Benjamin z Benin.
I tak dalej. Rick z Pakistanu, Olivia z Boliwii, Roland from Poland, Chad z Czadu. Powodzenia, drogie Electronic Arts, z szerzeniem dobrego słowa. :)
11 ekskluziwów PS Vita i PS3 przed nadejściem lata
Mortal Kombat (PS Vita) – 1 maja
Mortal Kombat na nowego handhelda zawierać będzie wszystko to, co zawarło Mortal Kombat Komplete Edition, dodatkowo kilka nowych postaci i kostiumów oraz wsparcie dla ekranu dotykowego – za jego pomocą będziemy kończyć walki przy użyciu fatality, czyli tego, co tygryski lubią najbardziej.
Starhawk (PS3) – 3 maja
Coś w stylu postapokaliptycznego shootera TPP z intensywnym gameplay’em. To tyle. ;)
Sorcery (PS3) – 22 maja
Sorcery ma być „killerem dla PlayStation Move” – mówiono tak od samego początku, odkąd pokazano grę na E3.
Atelier Meruru: The Apprentice of Arland (PS3) – 22 maja
Ta gra o nieskazitelnie ciekawym tytule to bardzo popularny w Japonii, a w ogóle niepopularny u nas RPG. Zawiera oczywiście kolorowe laleczki w różowych włosach i z wielkimi oczami. Grafika jest ciekawa.
Resistance: Burning Skies (PS Vita) – 29 maja
Przewidywana jako tytuł który ma zarządzić PS Vitą, gameplay jest taki sam jak w wersji PS3 i ma świetny multiplayer. Podobno.
Resident Evil: Chronicles HD Collection (PS3) – czerwiec
Wypuszczone zostaną dwa tytuły prosto z Wii: Umbrella Chronicles i Darkside Chronicles, zestaw dostępny będzie na PSN z dodatkiem wsparcia dla Move, grafiką HD (wiemy, co to oznacza ;)) i oczywiście osiągnięcia.
Gravity Rush (PS Vita) – 12 czerwca
Wysławiana w Japonii uderza na nasz rynek. Anty-grawitacyjna, platformowa mieszanka RPG i akcji z seksowną blondynką w roli głównej. Chcę to. Ale nie mam Vity. :(
Gungir (PSP) – 12 czerwca
Nie, to nie pomyłka: Ktoś jeszcze wydaje gry na PSP. Nie będzie to jednak gwóźdź do trumny, ale raczej szansa na odkopanie starego, zniedołężniałego króla jeszcze na chwilkę. Dzięki temu taktycznemu RPGowi, przypominającego Final Fantasy Tactics: War of the Lions. Grałem, warto! Ale może dlatego, że kocham Final Fantasy.
Little Big Planet (PS Vita) – 26 czerwca
Nigdy nie grałem w żadne Little Big Planet. Nie wiem, dlaczego ta gra jest takim fenomenem wśród użytkowników konsol Sony, ale na pewno nie bez powodu. Wersja dla Vity wyjdzie w końcówce czerwca, więc właściciele konsoli będą mogli sobie w nią grać, jadąc pociągiem nad morze, na przykład.
Record of Agarest War 2 (PS3) – 26 czerwca
Wraz z premierą LBP, na PS3 trafi druga część taktycznego RPGa ze stajni Idea Factory i Red Entertainment. Klasyczna japońska kreska i wyraźny erotyczny wydźwięk. Like. :3
Growlanser: Wayfarer of Time (PSP) – 24 lipca
Hmm… Następna gra mająca dowieść, że PSP wcale nie umarło. Ale my wiemy swoje. Taktyczny RPG i ponad 40 zakończeń. Chyba poszło na nie pół płytki UMD. ;)
Wiemy, dlaczego Milo zniknął!
Peter Molyneux, człowiek odpowiedzialny za powstanie takich gier jak Black and White czy Fable, opuścił Microsoft i Lionhead, by zająć się własnymi sprawami. Odpowiedział graczom na dręczące, ale chyba nikogo już nie interesujące pytanie: dlaczego Milo nigdy nie pojawił się na rynku po ukazaniu się Kinecta (a wcześniej Natala)?
„Gra (Milo) działała, naprawdę działała. Ale sądzę, że świat – czy to świat sprzedaży detalicznej, czy dyrektorów marketingowych – nie był gotowy na Milo.
Udało nam się stworzyć trzy, cztery albo pięć godzin gameplay’u i było to niezwykłe przeżycie.”
Zapytany, czy gra była prawie gotowa:
„Tak, była. Po prostu… co było trudne dla niektórych ludzi, to wyobrażenie sobie tego, jak Milo prezentowałby się na ich półkach, błyszcząc sobie wśród tych krwawych shooterów.
`Nie wyobrażam sobie jak ta gra wyglądałaby na półce w GAME albo Gamestopie`, jak mówili mi ludzie.
Oczywiście, teraz, skoro żyjemy w cyfrowym świecie, może wyglądałoby to inaczej. Wiem, że to było parę lat temu, ale to bardzo dużo czasu w tym przemyśle.”
Mówcie sobie co chcecie, i z całym szacunkiem dla pana Petera, ale dla mnie cały ten Milo to bullshit klepany by nakręcić Kinectowy hype, a coś takiego jak Milo (jako gra) nigdy nie miało miejsca. Być może istniał projekt, z którym kiedyś pan Molyneux wiązał takie nadzieje, jak opisuje, ale znów przeliczył się z oczekiwaniami.
Call of Duty: Police Warfare stanie się prawdą dzięki KickStarter?
Oryginalnie Police Warfare było tylko pomysłem na nową grę stworzonym przez fanów. Filmik przedstawiający tę ideę spotkał niesamowity sukces: ludzie krzyczeli „chcemy tego!”. Teraz został projektem gry indie na KickStarterze. Jego inicjatorzy pozbyli się oczywiście nadtytułu „Call of Duty”.
Police Warfare ma być online’ową strzelaniną na zasadzie policjanci kontra złodzieje, dla 32 graczy i z pojazdami. Akcja będzie osadzona w Los Angeles, mieście, gdzie swoje korzenie zapuściło SWAT. Na stronie opisano jak na razie dwa tryby gry, w jakich będziemy mogli uczestniczyć: Heist i Warzone. Ten pierwszy stworzony został na wzór Battlefieldowego trybu Rush, w którym zadaniem zbrodniarzy będzie dostanie się do skarbca banku przy pomocy ładunków wybuchowych i zwinięcie forsy. Warzone to klasyczna już gra w przejmowanie strategicznych punktów na mapie.
Rozgrywka bardzo przypomina Battlefield, nie tylko z powodu wyszczególnionych modułów – dostępne są również ekwiwalentne klasy postaci: Szturmowiec, Snajper, Wsparcie oraz tajna klasa, dostępna dla tych, którzy rzucą sto dolców. Będziemy mogli pilotować helikopter, prowadzić transporter i sterować zdalnie sterowanym samolocikiem z podczepionym ładunkiem wybuchowym. Mapy mają być różnorodne – zarówno przestrzenne i otwarte, jak i zamknięte w wąskich uliczkach Miasta Aniołów.
Autorzy inicjatywy obiecują, że jeżeli zebrane fundusze przekroczą minimalny próg, stworzą jeszcze większą i lepszą grę: będzie więcej map, więcej broni, więcej platform do grania – jak PlayStation 3 i Xbox 360 oraz przekład na inne języki.
W momencie pisania tego tekstu, projekt zebrał 17,898 dolarów, a do zakończenia zbiórki pozostało 31 dni.
Chyba właśnie takich inicjatyw oczekujemy na KickStarterze, cholercia. :)
8itHit
Gość z chiptune’owym pianinkiem. :)
Sorry Eagle, ale nie masz racji co do projektu MILO, obejrzyj sobie ten filmik: http://www.youtube.com/watch?v=Uieh3RfkCng
Nie słyszałem wcześniej o tym projekcie MILO, ale jeżeli wszystko co pokazano podczas prezentacji do której dał link Cialny jest autentyczne i nie w żaden sposób skryptowane to gra ta miała/ma ogromny potencjał. Coś jak to tech demo z androidem które jakiś czas temu było wrzucone na chat’cie.
Faktycznie, robi wrażenie – tylko motyw ze znajdowaniem ślimaków mnie przeraził i jeżeli tak ma wyglądać większość gameplay’u, a ‚rozmowy’ z AI w postaci Milo będą przypominały Cleverbota („- lubisz frytki z keczupem czy bez? – chyba ty!”; :D bo wątpię by postęp w tworzeniu autentycznej sztucznej inteligencji działającej w chmurze miał miejsce już teraz), to potencjał jej niewiele pomoże… ;)
Poza tym, nie uważacie, że argument w stylu „źle wyglądałby na półce” jest nieco śmieszny? Ja jakoś nie miałem problemu z trzymaniem takiego Viva Piñata obok Gearsów i Fahrenheita, a poza tym, czemu twórcę miałoby to obchodzić? (:
Me flipa de verdad lo que haceis. Esta muestra de desempeño inteligente y una manera
de reportear obvia!! Seguid posteando un trabajo tan practico chicos, yo
he incorporado esto a mi personal favoritos.
Chekea y visita mi blog post… Trucos y guias Gta 5
Felicitaciones debido a tu internet web. ¡Me alucina!
Esa blog. Lo pongo directamente a bookmarked.
Hecha un vistazo y ademas navega por mi weblogXD videojuegos y trucos