Witajcie! Po pokonaniu wielu barier natury technicznej (czytaj: brakiem dostępu do Internetu przez 90% czasu), wraca do was Enslaved Eagle – a wraz z nim, wtorkowy SingleShock. Co prawda w poprzednim tygodniu go zabrakło, niemniej mam nadzieję, że mi wybaczycie. Szczególnie, że mam dla was sporo ciekawych newsów: począwszy o ciekawych informacjach na temat GTA V, ile się rozeszło w świecie Battlefieldów i w końcu, czemu Rocksmith sobie nie radzi. Czeka na was rzecz jasna masa newsów innej maści, więc na pewno warto zajrzeć.
GTA V – informacje, spekulacje, plotki
Nie wiem jak was, ale mnie GTA IV zawiodło. Najprawdopodobniej to przez moje rozbuchane oczekiwania. Nie oszukujmy się – nieustające mini-gierki typu gra w kręgle i zadowalanie znajomych były po prostu nudne, a po zakończeniu wątku fabularnego mieliśmy jeszcze do dyspozycji kilka powtarzających się, jakby mechanicznie, zadań pobocznych. A poza tym wszystkim stało jeszcze otwarte miasto i zabawa w kotka i myszkę z policją i FBI.
Mam nadzieję, że Rockstar uczy się na własnych błędach i tym razem przyszykuje nam grę, w której będziemy dobrze się bawić zarówno przechodząc przez całą linię fabularną, jak i misje poboczne. Co prawda ciężko tutaj stworzyć coś bardziej nowatorskiego od roboty taksówkarza czy strażaka, niemniej liczę na coś, co będzie miało solidnego kopa.
W Vice City uwielbiałem jeździć karetką po wybojach plaży. W San Andreas, grać w snookera i koszykówkę. W GTA IV wszystkie czynności tego typu były nie więcej, niż wkurzające – a dodatkowo, niekiedy konieczne.
Co wiemy? Tylko to, że jutro pojawi się pierwszy, oficjalny trailer (będzie update, więc zajrzyjcie tu w środę). Jedynie plotki głoszą, że akcja GTA V rozegra się na ulicach Los Santos – ale mnie osobiście jakoś nie chce się w to wierzyć…
Update! Trailer już jest. Obejrzyjcie, koniecznie w HD:
„Bardzo możliwe“ – odnośnie San Andreas i Vice City na iOS
Po tym, jak udało się przetransportować GTA 3 na iPadowe urządzenia, Rockstar stwierdził, że podobny zabieg wobec dwóch pozostałych staro-genowych części Grand Theft Auto jest jak najbardziej możliwy. I bardzo prawdopodobne, że posiadacze iPada zagrają sobie w San Andreas już bardzo niedługo.
Oto przykład, jak można za pomocą nowych technologii wycisnąć kasę ze starych pomysłów. Tylko pogratulować pomysłów na zarobienie forsy. :)
BioWare planuje rozrost udziału w rynku rozrywki
W LA odbyło się niedawno spotkanie Forum Międzynarodowego Zrzeszenia Twórców Gier (IGDALF), na którym jeden z dyrektorów planowania biznesowego, Richard Iwaniuk ujawnił informację, jakoby BioWare miało skupić się teraz na rozszerzaniu swoich wpływów i swoich marek (w tym Dragon Age i Mass Effect) na tak wiele platform, jak to tylko możliwe. A więc konsole, urządzenia mobilne, platformy społecznościowe, filmy, telewizję.
Nie obyło się też bez mydlenia oczu dywagacjami na temat jakości przyszłych produktów. „Jakość produktów staje się coraz bardziej względna“ – powiedział Iwaniuk. „Będzie raczej definiowana tak samo przez konsumentów, jak i przez sam produkt. Będzie zależała od gatunku i platformy, na którą jest dostarczany“. A więc teraz produkt, jakim jest gra, odniesie się do czegoś w rodzaju, jak powiedzia Iwaniuk, „kluczowych wyznaczników“, jak zaangażowanie graczy i rozwaga przed kupnem. „Jeżeli to gracze zaczynają promować twoją grę, to jest to znak odniesionego sukcesu“.
Ciekawe. Tyle mam na ten temat do powiedzenia… ;x
Rocksmith – „zbyt nowatorski“?
Jeden z dyrektorów amerykańskiego Ubisoftu, Laurent Detoc, przyznał, iż wierzy, że Rocksmith otrzymał wiele słów negatywnej krytyki z powodu zbytniej nowatorskości. „To, o czym czytam w prasie, to brak entuzjazmu wobec tego, co nowe“, powiedział Detoc w wywiadzie dla Gamasutry. „My, jako ludzie, mamy skłonność lubić to, co nie jest nam obce“.
Potem jeszcze stwierdził, że recenzenci nie byli gotowi do przyjęcia gry takiego rodzaju. „Nie możemy oczekiwać, że krytycy będą ekspertami we wszystkim“.
Cóż, ja, jakkolwiek nie lubiłbym gitar i jakkolwiek nie chciałbym poprawić swoich umiejętności w grze na prawdziwym instrumencie… Gdyby dano mi do wyboru: Guitar Hero czy Rocksmith, wybrałbym… Guitar Hero. Detoc ma trochę racji twierdząc, że jego gra jest zbyt nowa – ale nie do końca. Jest po prostu za bardzo zbliżona do rzeczywistości, a przez to trudna, niekiedy żmudna i pracochłonna. A przy grze mamy się chyba tylko dobrze bawić, prawda?
Battlefield – około 5.000.000 kopii zniknęło z półek
EA poinformowało, że w pierwszym tygodniu od dnia premiery Battlefield 3 (przypomnijmy: gra została wydana 25 października br.) rozeszła się już w około 5 mln. egzemplarzy. To najprawdopodobniej, wg Electronic Arts, największa sprzedaż zanotowana w ciągu jednego tygodnia, jaka kiedykolwiek przydarzyła się gigantowi ze Stanów. Gratulujemy!
Wniosek sądowy Bethesdy odrzucony
Sądy najwyraźniej nie lubią Bethesdy. Najpierw nie do końca zakończona sukcesem sprawa z twórcą Minecrafta, a teraz jeszcze to. Otóż, Bethesda wniosła o uniemożliwienie firmie Interplay prac nad grą w świecie Fallouta. Wniosek został odrzucony.
O projekcie Fallout Onine (zwanego oficjalnie Project V13) wiemy niewiele. Pojawiło się kilka screenshotów i informacji, że Interplay w dalszym ciągu ledwo zipie. Firma już od wielu, wielu lat walczy o przetrwanie. Cóż, ze względu na wielką sympatię i pierwsze dwa Fallouty, życzymy jej najlepszego.
Pre-orderuj Trine 2, zagraj w betę
Od jakiegoś czasu Trine 2 stoi na Steamie po $15 w pre-orderze – jeżeli zamówicie grę przed premierą, będziecie mogli zagrać w multiplayerowe betę-demo, zawierającą dwa poziomy do przejścia w całości. Trine 2 zawita u nas w pełnej okazałości jeszcze w grudniu tego roku.
8itHit
Proszę, jak zwykle od waszego ukochanego Enslejwda: hit ośmiobitowy!
I do tego rocksmitha będą dodawać normalną gitarę czy jak? :P Bo jak ktoś ma elektryka to raczej na nim umie grać a wtedy po jaką cholerę mu ta gra? Nauczyciela ta gra też ci do końca nie zastąpi więc IMO useless idea :P
Raczej nie normalną. Raczej taką, która będzie przesyłać do komputera/konsoli sygnały, które ta będzie w stanie rozszyfrować.
Rocksmith współpracuje chyba z KAŻDĄ gitarą. Po prostu podpinasz swoje wiosło pod konsolę/komputer i grasz. Gra sama w sobie nie posiada kontrolera przy zakupie.
Grabczas – błędne myślenie. Ludzie kupują gitary elektryczne również będąc zupełnymi laikami, więc tego typu gra może być dla nich zbawieniem, bo to nie tylko grania piosenek jak na GH, ale stopniowe oswajanie się z instrumentem. Wg mnie bomba. Szkoda tylko, że z basidłem nie współpracuje ;)
Haha, rocksmith jest totalnie głupie z mojego prostackiego nedznego punktu widzenia :P, na pewno nie zainwestuje w ta gre Co to to nei ! bron Cie was daj bog. He, GTA5, nie, stanełem na GTA2 :P, Trine 2 ! FAJNE ! LUBIE TO ! Wy też ;3, co do Artykułu z Bioware… pozostawie bez komentarza, po DA2 mi zbrzydło dość mocno. :(
ps. ja też wybiore GH :P
Czekam na Trine2. Jedynka była bardzo przyjemnym platformerem a dwójeczka wprowadza subtelne nowości które raczej nie popsują odbioru zasiadając do tej baśniowej przygody po raz kolejny z nową opowieścią : )
+1 do tego co napisał. Trine 2 – do want!