W alternatywnej rzeczywistości zapewne udało nam się nagrać CinemaShock! – jednak w tej pozostaje nam poczciwy 130 odcinek DualShock Podcast. Zaczniemy od edycji kolekcjonerskich – dla kogo i za jaką cenę! Następnie wspominki o grach już zapomnianych (Homeworld), ale by zrównoważyć dozę nostalgii ambiwalentnym Metal Gear Rising: Revengeance. Koniec podcastu zawiera The Legend of Zelda: The Wind Waker HD oraz śladowe ilości orzechów arachidowych!
Tabelka czasowa prezentuje się następująco (czasy dla wersji audio):
Edycje kolekcjonerskie – przyszłość, teraźniejszość, przeszłość (kompletnie szokujące bo w odwrotnej kolejności!) – 01:14
Oczekiwanie na Homeworld 3 – 16:19
Metal Gear Rising: Revengeance (jest tak ponoć dziwnie nieswojo) – 28:14
The Legend of Zelda: The Wind Waker w edycji HD – 46:05
Teraz to usłyszałem :D The Last of Ass :D
A samoloty są takie przyziemne…
Co do multi w Zeldzie, to już było. Nazywało się to Four Swords Adventures. Było na GBA, i chyba na Gacku też. Ale nic więcej nie wiem.
Tak, Four Swords zaczęło jako eksperyment na GBA, a skończyło jako „pełnoprawny” tytuł na NGC, jednak biorąc pod uwagę minimalistyczną fabułę wielu fanów nie uznaje jej za pełnoprawną część.
Wielkie podziękowania dla Akiego za świetne dobranie materiału wideo do sekcji o Homeworldzie :D
Szkoda, że pomysł wskrzeszenia Homeworlda nie cieszy się wystarczająco dużą popularnością. W sumie bardzo mnie to dziwi. Gdy pierwszy raz usłyszałem o tej idei sądziłem, że ludzie będą rzucać kasą w monitor, biorąc pod uwagę posuchę na rynku RTSów (co niedługo ma się zminić, ale to jednak jeszcze nie nastąpiło), nie mówiąc już o RTSach w kosmosie. Co prawda ostatnio pojawiło się bardzo dużo kosmicznych strategii z rodzaju 4X, ale jednak nie jest to ten sam gatunek co osławiony Homeworld. Jeżeli nie uda się nawet wrzucić HW na steama czy goga, to w sumie będzie smuteczek. Inna sprawa, że być może ludzie są sceptycznie nastawieni ze względu na mało realną kwotę potrzebną do zrealizowania akcji, no bo umówmy się, 50 tysi na licencję do gry, to chyba nie jest zbyt realna kwota. Cóż, pozostaje trzymać kciuki, że mimo wszystko znajdzie się pod koniec zbiórki grupa ludzi, która wspomoże projekt, albo ludzie z tego całego Team Pixel wyłożą kasę z własnej kieszeni.
Przy okazji rozmowy nt. Zeldy. Zamierzasz Blady zagrać w Ni No Kuni? Zdaje się, że konsolowe hipsterstwo ma teraz na tę grę straszną zajawkę, a wydaje się, że to właśnie są trochę takie zeldowskie klimaty. Produkcja wygląda jak dla mnie dość ciekawie (choć za bardzo capi Narniami i tego typu klimatami), ale gdyby pojawiła się na PC, to nie wiem czy bym tego nie kupił.
wersja audio not working ;/ odnosi w przestrzeń kosmiczną
U mnie wszystko bangla – http://puu.sh/1V0vJ
Ktoś inny może potwierdzić problem?
Poza tym cześć Bartuz :)
I już z góry polecę stronę Bartuza. Ma tam dziennik gracza gdzie fajnie opisał swoje doświadczenia z grą. Dla leniwych:
http://interquel.wordpress.com/gierki/indie-cuda/machinarium/o-grze-juz-ukonczonej/
Dzisiejszy podcast przesłuchany w formie audio. Więc u mnie działa.
Homeworld to coś więcej niż świeży jak na tamte czasy gameplay, który jest jak najbardziej aktualny i dzisiaj. Homeworld to przede wszystkim niesamowity klimat przytłoczenia przez wszechogarniającą pustkę kosmosu, dodatkowo podkreślany przez świetnie dopasowaną muzykę. To także gra o samotności i podróży. Nie pamiętam żeby inny tytuł z gatunku RTS (ani jakiegokolwiek innego) tak doskonale oddawał atmosferę osaczenia i beznadziejnej walki o przetrwanie. IMO Homeworld nic się nie postarzał, kto grę zdobędzie nie pożałuje :)
Freespace! Osobiście właśnie tak zacząłem swoją przygodę z grami tego typu i ku swemu zaskoczeniu bardzo mi się podobał :) Mimo wszystko nigdy nie czułem gorejącego parcia na zanurzanie się w klimacie kosmicznych strzelanek :(
Ja w przeciwieństwie do Bladego nie byłbym pewien „standardowego” multi w The Last of Us. Dziwne, że grę zapowiedzieli już ponad 1,5 roku temu i od tamtego czasu nie udzielili żadnej konkretnej informacji odnośnie multi. Gdyby to miało być kopiuj – wklej z Uncharted + jakaś horda to mogli by już od dawna faszerować filmikami i informacjami, a dotychczas powiedzieli, że będzie i to tyle, a do premiery zostały tylko 3 miesiące. Podejrzane trochę. Ja mam cichą nadzieję, że w pocie czoła dłubią nad czymś świeższym poza standardowymi trybami, nie mam jednak pomysłu co jeszcze można wymyślić do takiej gry.
Te kolekcjonerki faktycznie są mocno średnie. Podoba mi się tylko figurka, gruby artbook z edycji USA i naklejki na pada(szczególnie ta z małolatą), ale takiej składanki nie sprzedają.
Ogólnie kolekcjonerki w ostatnich latach są zazwyczaj cienkie. Ostatnia, która mi się mocno spodobała i ją kupiłem to ta z Bioshock 2, w której w skład wchodzi: duży artbook, duża płyta winylowa z soundtrackiem, mała płyta cd z soundtrackiem, która wygląda jak winyl, jakieś plakaty z Rapture i duże i świetnie prezentujące się pudło z motylem. Najlepsze w niej to to pudło wykonane z grubego i sztywnego materiału z motylem, który jest zlepkiem napaćkanych odcisków ludzkich dłoni, ten motyl był na jednej ze ścian w grze.
http://farm5.staticflickr.com/4056/4371958395_e8e804e4d0_z.jpg?zz=1
Jak widać, jak się chce to można zrobić klimatyczną i przemyślaną kolekcjonerkę.
puu.sh? Odin, coraz bardziej odkrywam w Tobie moją bratnią duszę :D
Przespanie problemu dało radę (złote lekarstwo na wszystko) i mój telefonik już ładuje % baterii na odsłuchanie Was w drodze ze szkoły ;)
Ah, no tak. cześć wszystkim! Słucham Was od ..50th odcinka ale bardzo rzadko się odzywałem, co obiecałem sobie poprawić w nowym roku (wraz z odłożeniem słodyczy i ruszeniem, chociaż kijem, gier na półkach. A trzeba przyznać, że niezły jestem w postanowieniach, więc szykujcie się na stałego ‚komentatora’)
Do napisania później ;)
ułe ułe :D tylko odin z małej :D
Pisz mu z dużej ;) Niech pozna THE PAAAIN!
Odin z małej? Jak kolwiek by to nie napisać (wikipedia mi podpowiada, że nazwałeś się od nazwy wsi w stanie Minesota, Illinois w hrabstwie Marion, od gminy w stanie Dakota albo od nazwy szwedzkiej satelity… o, jezscze jest podobno jakiś bóg nordycki ale mniejsza o to). Wszystko z dużej! Herezją byłoby z małej :D
Edycje kolekcjonerskie – przyszłość, teraźniejszość, przeszłość (kompletnie szokujące bo w odwrotnej kolejności!)
Edycje kolekcjonerskie zdecydowanie przestały już dawno być gratką dla kolekcjonerów. Nie ważne jaka gra by nie wychodziła to obowiązkowo dostaje standardową edycję kolekcjonerską tylko po to, aby wycisnąć trochę więcej kasy od ludzi którzy się na nią załaszą. Niestety nie bardzo można temu zaradzić ponieważ zawsze znajdzie się rzesza odbiorców którzy po prostu taki produkt wykupią – więc z czysto finansowego punktu widzenia to się wydawcy opłaca. A to, że taki produkt ma nikłą wartość kolekcjonerską to już mniej istotne. Chyba, że ktoś wypuszcza Torso… ale pomimo wybitnie kolekcjonerskiej natury tego przedmiotu o dziwo nikt tego nie chce :) Nawet gdyby w nich – o zgrozo! – ciskali tym torsem.
Metal Gear Rising: Revengeance (jest tak ponoć dziwnie nieswojo)
Nie grałem, ale oglądałem filmiki na jutube więc WIEM! :) Bardzo lubię serię Metal Gear za czysty fun i satysfakcje z unieszkodliwiania przeciwników po cichu – w Rewendżens tego nie ma, niestety, ale przecież to slasher więc nawet tego nie oczekiwałem po tej produkcji. Jedyna rzecz która od samego początku chyba była oczekiwana przez wszystkich fanów MGS to to, aby pomimo gameplayu nastawionego na sieczkę sam tytuł zawierał fabułę i klimat trzymający przynajmniej ponad przeciętny poziom – nie wiem jak wy. ale ja zawsze tak odbierałem to co serwował Kojima :) Nie zawsze było bosko ale jakiś poziom to zawsze był przyzwoity. Natomiast MGR jest kiczowaty ponad wszelka miarę. Raiden ciska tymi tekstami mającymi niby pokazać jaki to on jest zły i w ogóle, ale to nie pasuje do tej postaci, a przynajmniej nie w sposób zrealizowany przez PlatinumGames. A mógł być slasher z poważną fabułą… no trudno nie będzie.
The Legend of Zelda: The Wind Waker w edycji HD
Właśnie filmik promujący tą edycję HD skłonił mnie do zastanowienia się czy przypadkiem nie załasić się na WiiU. Nie mam już tyle czasu co kiedyś na granie więc nie będę raczej inwestował w PS3 na którego jest zatrzęsienie dużych gier które chciałbym zaliczyć. Natomiast sprzęt od N jawi się jako miła alternatywa :) Kto wie, może jak potanieje z tego 1300zł na coś kapkę bardziej przystępnego to się skuszę.
Nieeeeeee ;(
Taaaaaaak ;)
MGR na pewno będzie świetną grą akcji/slasherem, wszak Platinum Games słabych gier nie robi, niestety ma też nieszczęście mieć w nazwie te trzy osławione literki co z góry skazuje go na potępienie zagorzałych fanów, ale to już decyzja czysto markeitngowa. Seria MGS zaszła już tak daleko, że chyba nic jej już nie uratuje, ale z drugiej strony to tylko spin off więc wcale nie trzeba traktować go poważnie, żeby się dobrze bawić.
Blady stealthkille mają różna animację ze względu na przeciwnika, więc nie jest tak najgorzej znowu, przy okazji nowy trailer: http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=oK_s-dPKXqU#! Wracają gazetki, tym razem w formie hologramu, ach ten postęp :D BTW: Cyborgi podniecające się cyfrowymi panienkami? Świat przyszłości idzie w zdecydowanie złym kierunku :]
Jeszcze jedno, mam nadzieję, że Twoje „nie polecam” na zakończenie omawiania MGR, było mówione z perspektywy fana MGSa, bo jako osoba nie mający doświadczenia w slasherach brzmisz w tym momencie mało wiarygodnie.
W sumie tylko o MGR coś napiszę dzisiaj: MGR w slasherem w stylu Bayo? Bitch please! Tutaj raczej nie ma szans na styl Bayo bo ta laska jest zbyt pokręcona :P W tym pozytywnym sensie rzecz jasna. Po przejrzeniu Youtube’a (jeszcze nie ściągnąłem dema bo dalej TV w pokoju nie mam ale chyba specjalnie podpieprzę rodzicom na jakiś czas) system parowania jest nijak Bayonettowy, w DMC był niby Royalguard ale na PC w DMC3 jakoś nie chciało mi się tego uczyć, może jak kupię HD Collection to faktycznie będę masterować i będę w stanie to porównać. Ogólnie dzięki za zrobienie ze mnie uber hejtera, zawsze to jakaś forma uznania, khe khe khe. Tak czy inaczej MGRa póki co bardzo chętnie przygarnę :) Pisałem to już wcześnie napiszę to jeszcze raz cytując mojego kolegę: To jest Metal Gear Rising a nie Metal Gear Solid! Nie traktujcie tego w ten sam sposób jak ja podchodzę do nowego tworu Ninja Theory bo MGR to nie remake MGSa pierwszego. Platinum games zwyczajnie nie robi gier na PC i dlatego że wersji PC nie ma. Poza tym nie widzę przeniesienia sterowania tej gry na klawiaturę i myszkę żeby było wygodnie.
Grabczas po 10 godzinach spędzonych z DmC, stwierdzam, że klawiatura ani trochę nie nadaje się do takich gier. Ale szerzej o tym przy innej okazji :]
Panowie, ale nie popadajmy w absurd. Jeżeli ktoś kupuje na PCta slashera to oczywiste jest, że powinien wyposażyć się w jakiegoś pada. Ba! Nie wiem skąd takie przeświadczenie, że jak gram na komputerze to sterowanie ma być pod klawiaturę i mysz – przecież klawiatura i mysz nigdy nie była projektowana jako urządzenie przeznaczone sterowania w grach. Wyjątkiem tutaj mogą być różnego rodzaju strzelanki i gdy strategiczne, bo tam precyzja myszy jest wręcz idealna do sterowania.
Wracając do sedna sprawy, jeżeli rynek pecetowy ma kiedykolwiek stać się odbiorcą slasherów to muszą najpierw pojawić się gry a dopiero później ludzie zaczną bardziej chętnie dokupywać pady :) To tak jakby na konsolach nigdy nie wypuszczać trybów multi split-screenowych czy trybów versus – w np. bijatykach – bo standardowo do konsoli dołączany jest jeden pad, więc ludzie nie zagrają.
Na MGR:R byłem napalony jak go ogłosili na początku ponieważ posiadając jedynie PCta i PS2 – pójdzie na PS2? Ktoś się bawił w takie rzeczy? :D – miałem chrapkę na popykanie w nowego Geara :) Niestety zmieniła się koncepcja gry, zmieniły się plany i pozostało tylko youtube :)
Toblakai – zgadzam się, że ludzie często mają dziwaczne przeświadczenie, że skoro gra jest na PC, to jej sterowanie z biegu ma być dostosowane pod wygodę na klawie+myszy (chociaż Mroku pewnie nie zalicza się do tej grupy, od tak po prostu o tym wspomniał). Przecież niektóre gry już przy instalacji informują, że najlepsze efekty osiągnie się korzystając z pada analogowego – Warrior Within na pewno miał taką informację.
Ostatnio widziałem, że do minusów AC III ludzie często zaliczają koślawe sterowanie na klawiaturze – tak jakby w poprzednie AC dało się wygodnie i precyzyjnie grać w ten sposób (próbowałem, po 10 minutach dałem spokój). Ludzie powinni sobie zdawać sprawę, że kupno tytułu konsolowego na PC często wiąże się z dodatkowym wydatkiem na padziszona. Ale chyba się offtop zrobił ;)
Ograłem wszystkie części Assassin’s Creed na PC zestawem myszka + klawiatura i nigdy nie narzekałem na sterowanie. :)
Nie neguję, że można się dobrze bawić na klawie i myszy – po prostu denerwują mnie ludzie, którzy uważają za ogromny minus to, że tytuły konsolowe są nie są specjalnie dostosowywane pod granie na klawiaturze.
I myszka/klawiatura i mój sławny kontroler :) Nie narzekałem na żaden z rodzaju gry. Na kontrolerze zdarzało mi się zalockować na zły cel, lub skoczyć w złe miejsce jednak wygoda grania na łóżku była naprawdę duża. Jednak klawiatura i myszka to brak jakichkolwiek problemów w sterowaniu, co czasami jest jednak bardzo istotne w próbie uzyskania 100% synchronizacji.
Edycje kolekcjonerskie:
A ja za to uważam, że wypuszczanie na rynek wielu odmian kolekcjonerek jest super! Łatwiej dobrać, to co nas interesuje nie koniecznie zmuszając nas do płacenia 200 zł więcej za model stateczku czy jakieś innej pierdoły z gry, na który po prostu żal nam kasy patrząc na jego wykonanie. Nawet najwięksi kolekcjonerzy, tak podejrzewam, że nie będą na tyle szaleni czuć potrzebę posiadania wszystkich wydań kolekcjonerek. Jakkolwiek większy wybór jest zawsze wygodniejszy ;)
Oczekiwanie na Homeworld 3 :
Mam spore braki w RTS’ach. Ostatni udało mi się odgrzać z kolegami Age Of Empires 3. Może uda mi się ich namówić na małe oderwanie od strzelania i farmienia w League of Legends na bardziej umysłowe potyczki. czemu by nie z nowym HomeWorldem? Dzięki za informacje DSPodcast. Btw. od 2 miesięcy mam przez Was chcice na XCOM. Cały czas czekam na jakąś zjadliwą promocje.
Metal Gear Rising: Revengeance (jest tak ponoć dziwnie nieswojo):
Moje kompleksy a propos nie zagraniu w żadnego Metalo Giro Solido przekraczają masę krytyczną. Chyba mnie dzisiaj przekonaliście do tego…
The Legend of Zelda: The Wind Waker w edycji HD:
Kompleks taki sam jak wyżej ale póki co kupowanie konsol Nintendo słabo mi się widzi. Kiedyś co prawda miałem GBA ale raczej sie nie nadaje do użytku. Mimo wszystko Zelda jednak jest daleko od prowadzenia na liście gier, w które zagrać muszę.
Dzieki za podcast, bardzo miło się słuchało!