TrailerShock Podcast odradza się z popiołów! Hitman Absolution oraz Bioshock Infnite zaowocowały, stąd też DualShock Podcast zebrał plony! Far Cry 3 i 14 minut gameplayu? Bez cienia zawahania :D Niemniej na sam koniec pojawia się naprawdę długa rozmowa o wrażeniach z XCOM Enemy Unknown oraz stosowny follow-up (możliwe, że nie ostatni). Wszystko to nagrane z uśmiechem i wszechobecnym monoklem.
+ równie istotneHitman Absolution, no bo wyszedł nowy trailer :D – 0:40
Bioshock Infinite, no bo wyszedł nowy trailer :D – 8:08
Far Cry 3, 14 minut gry, gangi niedźwiedzi i przyczajony tygrys – 18:16
XCOM: Enemy Unknown, pierwsze wrażenia z gry – 31:21
Zakończenie – 1:03:50
odina wybór outtakeów – 1:05:03Dodatkowo w sprawie XCOMa nagrałem follow-up. Moje odczucia stanowczo złagodniały ;)
Audio do pobrania zaraz przy linku do normalnego podcastu.
X:COM X:COM, kto che pograć z Iroksem w multi ?
Ja pogram jak skończę kampanie :D
Odsłuchałem i zamarłem.
JAK ?! możecie powiedzieć że ta gra ma brzydką grafikę. To że na twoim sprzęcie działa na najniższych ustawieniach, to niestety nie problem twórców. Wystarczy obejrzeć sobie jakiś stream/gameplay np. ten który przy okazji prezentuje grę w multi: http://www.youtube.com/watch?v=lvH2EH5nP4o .
Kolejny zarzut to prostota w negatywnym wydaniu. Strzelanie różni się od tego co ciągle mamy w grach. Dostajemy już żołnierzy którzy UMIEJĄ strzelać. Wszystkie modyfikatory wynikają z osłony i umiejętności twoich i przeciwnika. Tutaj przykład strzału http://puu.sh/1iedr i całej mechaniki jaka za tym stoi. http://puu.sh/1iedB
Co do snajpera, to się nie zgadzam, snajperowi samemu ciężko jest obserwować CAŁE pole bitwy, jeżeli ma spoterów, to ci mu mówią celuj tu, celuj tam ,a on dzięki lunecie już go zauważy. Jedyne co jest trochę dziwne to naprawdę spore bonusy z posiadania przewagi wysokości.
Jeżeli chodzi o kwestie ekwipunku. Tutaj muszę się częściowo zgodzić. Czemu każdy nasz wojak nie może mieć przy okazji ZAWSZE przy sobie chociaż 1 granat, aż taki chyba ciężki nie jest. SCOPE który wynajdujemy, jest całym systemem który wspomaga celowanie, przez co lekki wcale nie musi być. Ta specjalna kamizelka, czy specjalistyczna apteczka. Toż musi opatrzyć naprawdę nowy typ ran doznanych przez naszych podkomendnych, a wiadomo jakie rany spowoduje plazmowa broń obcych czy ich nowoczesne granaty ? Limitowana amunicja do wyrzutni rakiet ? Dziękuję za noszenie kilku rakiet, szczególnie gdy mam szybko przemieszczać się, haevy i tak już sporo nosi ze sobą.
Zarządzanie bazą jest fajne jednak mogę się przyczepić tylko do tego, że dodatkowa fabryczka i laboratorium nie opłacają się. więcej wydamy na utrzymanie i budowę niż zyskamy bonus.
Co do losowości klas, no niestety tu mogło by być ciekawiej, ale wszystko naprawia częściowo perk, który wykupujemy dla całej drużyny, który dla nowo zaciągniętych żołnierzy od razu wyznacza klasę.
W całej grze brakuje mi minimalnego zarządzania ekwipunkiem, raz miałem sytuację, że żołnierz zginął, przez to że nikt nie miał apteczki, a on miał ostatnią przy sobie. Dodatkowo, widzę naprawdę sporo opcji, które będą dodane jako patche i DLC, więc nie będzie tak źle. Miejmy tylko nadzieję że te DLC nie będą płatne, albo ich cena będzie groszowa.
Całość mojej wypowiedzi piszę mając już zakończoną całą kampanię na poziomie normalnym, teraz kończę na poziomie trudnym i powoli już gram na najwyższym, z włączoną opcją ironman. Mimo tych uproszczeń na wyższych poziomach trudności ta gra stanowi wyzwanie.
Polecam każdemu ten tytuł, sporo godzin fajnej zabawy i tona grywalności, z opcją multi w którym można jeszcze bardziej kombinować.
Ja nie uważam że grafika jest brzydka. Mi się bardzo podoba i zdania nie zmienię :)
Ja mówiłem o nieprawdopodobnych sytuacjach kiedy np postać którą sterujesz może strzelić do kompletnie dla niej niewidocznej osoby/obcego, strzela wkładając rękę w ścianę/mur/samochód, oddaje celny i zabójczy ogień stojąc na pozycji startowej w jednostkę na końcu mapy. Tych rzeczy wraz z gra widzę coraz mniej jednak czasami się zdarzały.
Snajper potrafi z kompletnego przykucnięcia oddać strzał z 78% szansą trafienia w przeciwnika na końcu mapy, którego sam nie widzi (bo widzą go jego towarzysze broni – taki perk śmieszny, za sprawa którego mamy artylerię a nie snajpera).
I mimo tego wszystkiego nadal polecam XCOMa. Mimo problemów
potrafi byćchyba jest jedną z tych gier od której nie można się oderwać :)W grę grałem na PS3, toteż nie wiem o jakich ustawieniach mówisz. Oceniam grafikę nowej gry, której cena wynosi ponad 200 zł. Opinię wyraziłem jasno, oprawa graficzna jest słaba/przeciętna, a retro-komiksowy-styl nie idzie w parze z poważnym klimatem gry, co już jest „problemem twórców”. Nie powiedziałem jednak, by to stawało na przeszkodzie w delektowaniu się tą grą, ot, odnotowano minus z dziennikarskiego obowiązku.
O tym, czy DLC nie będą płatne, albo ich cena będzie groszowa – mówimy o grze, w której by odblokować 2 przedmioty i zmianę koloru pancerzy trzeba zapłacić 18 zł, no joke – http://store.steampowered.com/app/209811/ jeśli ktokolwiek uważa, że to jest akceptowalne, lub choćby zrozumiałe to cóż… W tym świetle nie liczyłbym na cokolwiek darmowego. Chętnie jednak dam się zaskoczyć.
PS. XCOM to prawdopodobnie jedna z lepszych gier tego roku. Daje mnóstwo frajdy, potrafi skopać tyłek poziomem trudności, no i co najważniejsze – miała odwagę w dzisiejszych czasach zrobić coś odważnego. Co do licznych uproszczeń, nie stanowi to wyłącznie minusa – dzięki temu XCOM jest jedną z gier typu „easy to learn, hard to master”. Stawianie jednak jej na piedestale i udawanie, iż jest bez wad uważam za przejściową, internetową modę. Jest to jednak zrozumiałe, bo hardcorowi gracze w końcu doczekali się „swojej” poważnej gry, która tak różni się od mainstreamowych strzelanek wojennych; są skłonni jej wiele wybaczyć, zważywszy na to, jak uzależniający i satysfakcjonujący jest jej gameplay. A czy w grze musi chodzić o coś więcej?
oprawa graficzna jest słaba/przeciętna, a retro-komiksowy-styl nie idzie w parze z poważnym klimatem gry
Rozumiem co masz na myśli Blady, ale trzeba wziąć to na uwadze, że pierwowzory (w sensie te sprzed 15-20 lat) właśnie takie były. Miały swój komiksowy posmak co uwypuklały pstrokate barwy, co więcej plansze ładowania również były zachowane w takim tonie, a mimo to były to całkiem poważne gry, w których głównie dominował (ponoć) strach i niepokój. Wg mnie akurat w tym aspekcie Firaxis całkiem wiernie odwzorowało te produkcje, do których się odwoływali w swojej nowej grze.
Co do DLC: tę grę zrobiła firma odpowiedzialna za serię Civilization. Zainteresowani niech zobaczą na steamie ile jest DLC do piątej części i w jakich są cenach, a następnie odpowiedzą sobie na pytanie, czy naprawdę wierzą w jakieś darmowe rozszerzenia do ich XComa. Firaxis będzie teraz srało różnymi DLC do tej gry, jestem tego pewien. Już teraz zapowiedzieli jakąś dodatkową misję dziejącą się w Chinach, a pewnie w kolejce czekają kolejne pancerze, bronie, perki czy nowe technologie. Jeżeli już ktoś liczy na poprawy w warstwie gameplayowej to wydaje mi się, że może teraz liczyć wyłącznie na moderów. Ponoć twórcy mieli wydać jakieś narzędzia umożliwiające to, nie wiem czy zrobili to do tej pory.
XCOM… Niewiele jest gier w temacie których uważam się za specjalistę. UFO – Enemy Unknown jest jedną z nich. Genialna, pionierska, bogata tak niesamowicie strategia która wyprzedziła swoją epokę. Wydawałoby się, że wystarczy przenieść WSZYSTKO na żywca, dać współczesną oprawę i mamy murowany hit. I co? I okazuje się nagle, że gra, która zajmowała bodajże 4 dyskietki niemalże ćwierć wieku temu, oferuje dużo więcej niż to co nam sprzedano dzisiaj……
1) Klaustrofobicznie małe mapy!
2) Interakcje z otoczeniem – WTF!
3) Mało urozmaicone, wręcz monotonne na dłuższą metę miejscówki!
4) Zbyt duże oskryptowanie!
5) Kilka innych, mniejszych, nieistotnych beboków…
Gra miała PRZEPOTĘŻNY potencjał zostania grą genialną. Wyszło jak wyszło. Jest „tylko” dobrze. Kto nie grał w pierwsze UFO i lubi strategie (turowe) będzie mega happy. Tym bardziej, że gatunek konkurencji za dużej nie ma (a już na konsoli to całkiem). Weterani klasyki pozostaną z uczuciem niedosytu i żalu, jak po olimpiadzie, gdy liczono na złoto i rekord świata, a wróciło się z brązem. XCOM to dla mnie taki brązowy medal. Aż medal, ale gdzie mu do złota…………………….
Chris rozumie… Chris przyjacielu… A propo mapy – ponoć pad nie jest dobry w obsłudze dużych map, stąd też Firaxis Games zdecydowali się na 1/6 starych map (pamiętam kiedy o tym mówili). Mi ta wielkość map nie przeszkadza ale w sumie racja… wielkość poziomów nie jest spora, jest wręcz bardzo mała. Nawet bez porównania z poprzednimi grami.
W dodatku mapy nie są losowe, tylko jest z góry przygotowanych kilkadziesiąt plansz, które są wybierane do danej sytuacji. Ponoć jest tak, że teoretycznie w miejsce gdzie powinna być dżungla, generator losuje mapę leśną, zaś Pekin wygląda tak samo jak Sanok (z całym szacunkiem dla jego mieszkańców). ;p Takie ficzery w imię popularyzacji marki. ;]
Xcom, Xcom, sądziłem że nawet pomimo upływu czasu taktyka będzie wciąż na wysokim poziomie w takich grach no ale widać teraz to już tylko biznes… Szkoda wielka bo zastanawiałem się nad tą grą, już lepiej wrócić do starych Xcomów a tę grę kupić z ciekawości jak będzie w promocji ze wszystkimi DLC, rofl.
Nie wiedziałem że Blady jesteś wielkim fanem Socomów. Jak zapewne wiesz, dość niedawno Zipper Interactive zostało zamknięte przez Sony, ale pewnie ominęła cię ta informacja iż teraz część ludzi z Zipper Interactive pracuje przy Takedown w studiu Serellan. Powiedz, Blady. Co sądzisz o ostatniej części Socoma? Czy faktycznie jest tak zły jak wiele osób mówi? Ja niestety nie miałem okazji pograć w czwartą część ;)
Czekam na Cinemashocka – dawno go nie było a już się stęskniłem za opiniami na temat różnych filmów. To jest jakaś odskocznia od ciągłego gadania o grach, może odpoczynek? Sam nie wiem, tak czy inaczej cieszę się, że powraca :)
Gdy będziecie już na PGA. W jaki sposób zechcecie się podzielić z nami informacjami, wrażeniami na temat targów? Czy to będzie długa audycja podczas prowadzenia podcastu gdy już wrócicie? Czy zamierzacie jeszcze wziąć ze sobą kamerę i nagrywać targi bezpośrednio z waszym udziałem?
Zdradźcie nam jaki macie plan :)
Tak wykładać wszystkie karty na stół? O nieee – ale spokojnie, na pewno będą materiały audio-wizualne z targów. Jak damy radę to jeszcze w ten weekend coś się pojawi na stronie :)
Buuu, ludzie mnie biją za moją recenzje. Nie rozumiecie mnie źle – w chwili nagrywania tego materiału te błędy były obecne. Mimo wszystko cały czas powtarzam – polecam ze szczerego serca. To że gra ma pewne problemy nie umniejsza tego, że jest naprawdę wartościowa. To że ktoś inny nie znalazł się w tej samej sytuacji nie oznacza, że takie sytuacje nie mają szansy wystąpić. Moje narzekanie wynika z tego powodu, że grałem w XCOMy jeszcze za czasów kiedy były nowością, a błędy jakie opisałem faktycznie mnie gryzły (nagrałem 3 godziny swojego pierwszego przejścia, mam to na taśmie! :). Sprowadza się to do tego, że gdyby doszlifować te niedociągnięcia była by to dla mnie kandydatka na grę roku. Fraxis zwraca uwagę na to na co narzekają odbiorcy (tak jak było z całą serią Cywilizacji), jednak przy tytule taki jak ten powinni od samego początku myśleć w skali „gry legendy”. Już teraz powstają plany idiotycznych DLC, jak np: nowy ekwipunek, ulepszony system walki, nowe bronie, etc. Niech ktoś sprawdzi ilość DLC do Cywilizacji i zastanowi się nad losem XCOMa. Mam nadzieję, że tego losu nie podzieli.
Poprawią drobiazgi, ale żeby naprawić rzeczy NAPRAWDĘ ważne musieliby przebudować pół gry. Nie liczyłbym na to. DLC na pewno będą tylko będą to zapewne mało ważne bzdurki. Także jeżeli ktoś liczy na to, że ta gra przemieni się (z tego kaczątka którym jest?) w prawdziwego łabędzia radzę – zaakceptuj co masz, bo jest już pozamiatane… Jest fun? Jest! Jest duch starego UFO? No w dużej mierze jest! I tego się trzymamy! :D
(czy mogła być z tego strategia wszechczasów? mogła!:/)
Sam gry jeszcze nie nabyłem, grę poznałem głównie u kolegi który 80 godzin gry na budziku już ma i z nim przesłuchałem poda. I parę ale jest:
Granaty: hewi może nosić 3 granaty a rakiety można mieć 2 przy odpowiednim rozwinięciu postaci.
Klasy postaci: Jest rozwinięcie które daje od razu awans na posiadanie klasy dla nowych rekrutów (odin wspominał coś o 3 poziomie na dzień dobry, tego akurat nie widziałem)
Celność: Toż nawet w demie ustawiałem obok siebie kolesia z RKMem i Shotgunem i do celu w takiej samej odległości nie mieli takiej samej szansy trafienia póki to nie było faktycznie blisko/z przystawienia ;)
Co do przedmiotów dodatkowych to jak najbardziej głupota ale co zrobić, meh :(
Co do poziomu trudności, takie gry są dopiero trudne gdy grasz z przeciwnikiem który faktycznie kombinuje i myśli a nie radośnie wciska random przyciski/zapieprza przed siebie niczym talibańczyk na faludżę. To jest podobna kwestia jak w bijatykach IMO, nie pobawisz się w mind games, nie będziesz baitował zagrań od przeciwnika ani nie będziesz w stanie go zmusić do zgadywania co ma dalej robić, przy graniu z AI nie ma jak blefować czy coś. Podobnież jest przy RTSach zresztą.
Jak możesz to rozwiń to Chris bo w sumie nie wiem o co ci chodzi :P
I to też bo kolega po 80 godzinach grania znalazł CAŁE 2 miejsca faktycznie oskryptowane.
A propo celności, mój HEAVY właśnie strzelał przez samochód, barierkę i ladę, do wnętrza sklepu, którego widok zasłaniał mu inny członek załogi oraz wystający bilbord reklamowy. Trafił. Jeśli ktoś nie widzi tutaj problemu…
Już nawet nie chodzi mi o celność w stricte procentowym znaczeniu (bo jak widać tutaj komuś może nie przeszkadzać że z niewielkim prawdopodobieństwem jednak trafiamy śrutem z pewnym odległości), a strzelanie przez siebie, przez coś materialnego, przez elementy przez które zdrowy rozsądek podpowiada że nie da się trafić. To psuje moje wczucie w tą grę. O wiele bardziej psuje jednak brak konsystencji. Pudło przy 100% szansie trafienia? Jasne. Mi i Iroksowi już się to zdarzyło. Taki system procentowy.
Oskryptowanie – strzelam, że chodzi o podnoszenie/zaniżanie paniki w konkretnych przypadkach, zaraz po misji terroru lub porwań. Można to podczepić pod konkretną drogę rozwijania fabuły gdzie musisz coś zrobić, żeby fabuła poszła dalej.
Co do atutów dodających 3 apteczki, 2 rakiety, 3 granaty wybuchowe lub 2 dymne – bardzo dobrze że są. W momencie nagrywania jeszcze tego nie poznałem, ale i tak pozostaje pewien niesmak. Tylko dwie… ?
Jak możesz to rozwiń to Chris bo w sumie nie wiem o co ci chodzi :P
Podam kilka przykładów z oryginalnego UFO.
1) Miejski terror. Wypatrzyłem ufoka na stacji benzynowej w pobliżu zbiornika z paliwem. Main weapon nie ma już amunicji. Został tylko pożal się boże pistolecik. Nie celuję w ufoka, ale w zbiornik obok niego. Kaboom!
2) Przenosimy się na wieś. Ranny Ufok w panice zwiewa sprzed nosa w najbliższy budynek. Ostatnie co widzę to to, jak wbiega po schodach na piętro domu, po czym niknie z oczu. Oczywiście mogę biec za nim ale jest spora szansa, że włażąc na górę stanę mu naprzeciw lufy. Domek nie jest duży. Zgaduję mniej więcej w po której stronie może stać. Puszczam więc serię jednym żołnierzem rozwalając ścianę. Biedaczysko wyłania się jak kaczka na strzelnicy po to tylko by zostać zastrzelonym przez innego z moich wojów.
3) Mam spenetrować statek obcych, który sobie gdzieś wylądował. Pomijam już fakt, że nawet te klasy medium były w UFO rozmiarów całej mapy tutaj. Dzielę żołnierzy na dwie drużyny. Jedna wchodzi od frontu „drzwiami”, druga wyposażona we flying suity wywala dziurę w dachu i zaczyna penetrację od góry.
Tutaj owszem, covery się niszczy, ale sama idea strzelania tylko do konkretnego widocznego wroga jest głupia. W UFO można było zniszczyć niemal wszystko, a to ograniczało możliwości taktyczne tylko do pomysłowości gracza.
I to też bo kolega po 80 godzinach grania znalazł CAŁE 2 miejsca faktycznie oskryptowane.
Skrypty są bo xenosy pojawiają się w zbyt wielu przypadkach po odkryciu konkretnego terenu. Prowadzisz wymianę ognia z jedną grupą, a druga będzie sobie grzecznie siedziała i czekała aż wleziesz kimś w zasięg wzroku. Do tego momentu ich niejako nie ma i nie włączą się do walki, mimo, że rzeczywista odległość od całej akcji może być bardzo mała. Oczywiście jest to konsekwencja rozmiaru mapeczek i zapobieganie temu, by cała watacha nie spadła na łeb od razu, ALE…
Inny przykład? Misje ratownicze i spawny wrogów znikąd przy powrocie do punktu ewakuacji.
Chris, obcy ruchają się swoimi ścieżkami i potrafią wejść ci w środek zażartej walki z inną grupą obcych. Co do zniszczalności terenu, to da się to robić co mówisz, tylko trzeba użyć granatów lub rakietnicy, co jest dla mnie bardziej logiczne niż karabinem wywalić całą ścianę. Mimo wszystko fakt przydało by się celowanie w samochody, jakieś beczki czy czołgi.
Oskryptowanie – strzelam, że chodzi o podnoszenie/zaniżanie paniki w konkretnych przypadkach, zaraz po misji terroru lub porwań. Można to podczepić pod konkretną drogę rozwijania fabuły gdzie musisz coś zrobić, żeby fabuła poszła dalej.
jak wykonujesz misję terroru, to max o 3 pkt możesz zaniżyć panikę w tym kraju, w zależności od oceny końcowej.
Nie twierdzę, że tak jest zawsze, ale opisana przeze mnie sytuacja jest jak najbardziej na rzeczy. Naprawdę.
Co do samej demolki – wiem, że półśrodki w postaci granatów i rakietnic mogą temu służyć. Jednak przy podatnym w 99% środowisku z UFO wypada to jak ubogi krewny z Kazachstanu…
Czołgi… Thx:( Właśnie przypomniałeś mi kolejną rzecz którą wycięto z XCOM. (Chociaż te zgaduję pewnie zobaczymy w którymś dlc)