SingleShock #106 – bez podpisu.

miniaturka
Od kilku dni prowadzę bloga, patrykb.pl. Jest to blog o grach, zazwyczaj wrzucam tam jakieś mniej lub bardziej szałowe newsy z danego dnia – no zupełnie jak SingleShock. Pomyślałem więc, dlaczego by nie przedrukowywać tego co tydzień tutaj i wrócić do pracy, jak normalny człowiek po trochę dłuższym urlopie?

Strona DSPodcast jest od kilku tygodni martwa, to wie każdy z nas. Ale żaden z nas nie stwierdził w żadnym momencie, że rezygnuje. Chyba, że o czymś nie wiem? W związku z tym uznaję, że mimo zastoju, nadal warto będzie wrzucać tutaj cotygodniowe podsumowania wydarzeń.

Kiedy zakładałem bloga, miałem w zamiarze wrzucać tam swoje opinie na temat gier, polityki, religii i ogólnie świata, ale nie bójcie się, tych dwóch środkowych tematów tutaj zabraknie. :P Miały to być też teksty w tak skondensowanej formie, jak tylko się da – założyłem sobie, że pojedynczego posta nie powinno czytać się dłużej, niż 2-3 minuty.

A zatem zobaczmy, co takiego ciekawego działo się w poprzednim tygodniu.

Dowiedzieliśmy się, że…

W Wiedźminie 3 nie ma limitu poziomu.

Marcin Momot odpowiedział na Twitterze jednemu z graczy na pytanie, jaki jest maksymalny poziom doświadczenia „Geralda”. Odpowiedź brzmi: „nie ma żadnego limitu”.

Czekam na pierwszego, który wbije setny level.

Do góry!

Będzie nowy Harvest Moon i wyjdzie na PC

hm

Jeżeli jest jakiś tytuł, w który zagrywałem się na GBA bardziej, niż w Pokemony, to tylko Harvest Moon: Friends of Mineral Town. I była to w zasadzie jedyna gra z tej serii, którą niemiłosiernie katowałem, a wersje na inne platformy nie przypadły mi do gustu. Od lat czekam na edycję stricte pecetową i zdaje się, że mojemu oczekiwaniu stanie się zadość, gdyż Natsume Inc zapowiedziało właśnie nową grę na Wii U i PC! :)

Wg oficjalnego dokumentu wydanego wczoraj, nowy Harvest Moon zostanie wydany również na platformy mobilne i będzie oferował „old-schoolowy styl rozgrywki”. Poza oczywistym motywem farmerskim, gra będzie oferować również linię fabularną: naszym zadaniem będzie zdobyć wszystkie tytułowe Ziarna Wspomnień.

Jedyny przybliżony termin premiery gry, jaki podaje Natsume, to „zima”, ale dane nam będzie przyjrzeć się jej bliżej na najbliższych targach E3. Odbędą się one za dwa tygodnie, w dniach od 16 do 18 czerwca.

Do góry!

Głośno i oficjalnie zapowiedziano Fallouta 4

fallout4

A więc jest już jasne, że to, na co przyszło nam czekać całe 24 godziny od wczorajszej przed-zapowiedzi nowości od Bethesdy, to właśnie Fallout 4. Wypłynął oficjalny trailer, z którego wyciągnąć można oczywiście megatonę (;)) klimatu i słodkiego pieska.

Wiemy, że do czynienia będziemy mieli z kryptą 111 i jeszcze piękniejszym światem z jeszcze większą ilością szczegółów.

Każda scena trailera robi olbrzymie wrażenie.

Krypta 111 nie pojawiła się dotąd w żadnej poprzedniej grze. Na trailerze dostrzec możemy budynek, nazwany „Diamond City Surplus” (czas 1:54), a Diamond City to faktyczna miejscowość w stanie Arkansas. Czyżby była to pewna poszlaka wobec umiejscowienia akcji gry?

Do góry!

Wg niektórych ludzi, w Fallout 4 grafika ssie

2877146-trailer_fallout4_20150603logo

Pierwsze screeny z Fallout 4 można obejrzeć na przykład tutaj lub tutaj. Na niektórych forach podniosła się wrzawa, że grafika jest do dupy, że mamy 2015 rok i gra nie ma prawa tak wyglądać.

Pomijając, że ze screenshotów i trailera niewiele można wywnioskować o tym, jak wyglądać będzie gra – przekonujemy się o tym już od dłuższego czasu – to uważam, że cały szum nie jest związany z jakością grafiki, ale raczej z obranym przez twórców stylem artystycznym. Zdecydowanie za dużo w nim kolorów i prostoty, która nie pasuje do przyzwyczajonych do mroku i szarości pustkowi weteranów poprzednich, a zwłaszcza dwóch pierwszych Falloutów.

Gra przedstawiona na opublikowanym wczoraj filmie wcale nie wygląda źle. Mamy ładne tekstury, dobrą grę świateł, masę różnych efektów cząsteczkowych: wszędzie są chmury, dymy i pył.

Tylko postacie wyglądają jakby żywcem wyjęte z filmików CGI do jakiejś gry typu Emergency i kukłowate ludziki od zawsze były zmorą gier autorstwa Bethesda Softworks. To jedyne, do czego można się tak naprawdę przyczepić; przez te animacje chce mi się śmiać i jeżeli takie pozostaną do premiery gry, to wtedy będzie śmiech przez łzy. Bethesda, nie idźcie tą drogą! Zrobiliście świetny trailer, który zepsuły postacie… I jeszcze te modele jak z 2004 roku… Poprawcie to, postarajcie się, najlepiej wymieńcie cały team odpowiedzialny za to na kogoś, kto będzie potrafił wykorzystać możliwości dzisiejszego sprzętu, bo tego, co zobaczyliśmy, nie jestem w stanie wytłumaczyć w żaden sposób. Styl artystyczny to jedno, ale to jest zwyczajna fuszerka…

Przypominam, że z Falloutem 3 też były podobne nieporozumienia, a jednak F3 wyrosła na jedną z najlepszych gier swoich czasów. W tym przypadku również może tak być, jeżeli Bethesda faktycznie da radę wypełnić przedstawiony świat tak znaczną ilością szczegółów, nad którą zachwycałem się w poprzednim poście o Fallout 4.

Do góry!

Don’t Starve Together będzie zza darmo, ale…

dont-starve-together

…ale tylko dla posiadaczy pierwszej wersji, tej single-playerowej. Dodatkowo, tylko dla tych, którzy zakupili grę przed 3 czerwca.

Pozostali, kupując Don’t Starve, będą mogli wybrać, czy chcą kupić grę w pakiecie z Together.

Don’t Starve kosztuje obecnie 16 euro, paczka dwóch kopii Don’t Starve Together kosztuje 20 euro, a paczka, w której skład wchodzą Don’t Starve z dodatkiem Reign of Giants oraz dwie kopie Together – 22 euro.

Z kolei na Allegro tę ostatnią paczkę można dostać za 28 złotych, ale niektórzy lubią przepłacać. :)

Do góry!

W Wiedźminie 3 krów strzeże straszny potwór

Po ostatnim patchu do Wiedźmina 3, nikt nie będzie mógł już odmówić CD Projekt Red kreatywności nawet w najdrobniejszych kwestiach.

Przed paroma tygodniami odkryto w grze sposób na łatwe zarobienie dużych pieniędzy praktycznie bez żadnego wysiłku: wystarczyło znaleźć stadko krów, rozpłatać je mieczem, zebrać skórę i reagenty. Potem wejść na chwilę w tryb medytacji, który spowodował pojawienie się nowych krów, w końcu w tym żyjącym świecie nie może ich zabraknąć. Krówska padają od jednego ciosu mieczem, a zebrane z nich składniki można sprzedać za niezłe pieniądze.

Rozwiązaniem tego problemu, które nasuwa się jako pierwsze, byłoby zapewne, by nie pozwolić krowom pojawiać się znowu w tym samym miejscu. W ten sposób wkrótce mielibyśmy wsie bez krów. Inny sposób to uniemożliwić graczowi zabijanie krów w ogóle, co zabiłoby immersję. Można by też sprawić, by krowy nie zostawiały po sobie żadnych przedmiotów do zebrania, co też wpłynęłoby na poczucie realizmu świata.

Zamiast tego, CD Projekt Red zdecydowało się wprowadzić do gry wielkiego, groźnego stróża krów prosto z piekieł – czarta, który pojawia się, kiedy zabijesz krowy zbyt wiele razy. Stwór jest wielki, szybki i ma wysoki poziom doświadczenia, co, mniemam, skutecznie zniechęci nowych graczy do drobnego oszukiwania.

Poza tym, kiedy ostatnio w ramach załatania dziury w grze, dostaliśmy darmowe DLC z nowym bossem?

Do góry!

Unity Web Player pozwala na wykradanie danych

Unity-Web-Player-Logo

Fiński specjalista do spraw bezpieczeństwa komputerowego, Jouko Pynnönen stwierdził niedawno, że znalazł w Unity Web Player lukę, która umożliwia kradzież danych z komputera użytkownika.

Unity Web Player to wtyczka, dzięki której odpalisz w swojej przeglądarce gry stworzone na silniku Unity.

Trik polega na tym, że przeglądarki potrafią domyślnie blokować zapytania do zewnętrznych domen, tak, żeby wtyczka lub skrypt nie mógł skomunikować się w trakcie pracy z niczym z zewnątrz. Dziura znaleziona we wtyczce umożliwia wykonywanie takich zapytań, jeżeli złowrogiej aplikacji się na to pozwoli.

A kto by nie pozwolił, chcąc zagrać w zremasterowane Super Mario Bros.? Dodatkowo, wszystko zależy od przeglądarki i jej wersji. Czasem nawet złowroga aplikacja nie musi pytać użytkownika o zgodę, a np. Chrome stosuje dodatkowe zabezpieczenia, które utrudniają „wrobienie” użytkownika w kabałę.

Wg danych twórców Unity, ich wtyczka w marcu 2015 roku była zainstalowana na ponad 200 mln komputerów. Obsługuje ona np. popularną grę multiplatformową VEGA Conflict, jak i wiele gier innych gier na znanym serwisie Kongregate.

Dlatego warto zawsze aktualizować swój software i nie zgadzać się bezmyślnie na wszystko, o co proszą aplikacje.

Poniżej zamieszczam film przedstawiający aplikację stworzoną na Unity, która wyciąga dane XML z Gmaila. Wg Pynnönena, korzystający z Internet Explorera narażeni są nie tylko na wyciek danych przeglądarki, ale być może również plików na dysku twardym.

Pynnönen oczywiście zgłosił lukę do zespołu Unity i wg otrzymanego od nich e-maila, zajmują się już jej łataniem.

Do góry!

Steam Controller jest już w przed-sprzedaży

steamcontroller

Osobiście nie kupię tego, dopóki nie chwycę na próbę w swoje własne łapska i nie sprawdzę, czy faktycznie da się tym grać w Cities: Skylines.

Niemniej, zawsze uważałem te okrągłe, wklęsłe panele dotykowe za całkiem świetny pomysł na zastąpienie myszki w grach typu TPP. Sterowanie kamerą może bardzo miło działać – podobnie przeglądanie internetu – ale nie wyobrażam sobie, żeby to rozwiązanie miało być lepsze od typowego notebookowego gładzika.

Podobnie, nie kupuję tego rewolucyjnego sposobu pisania za pomocą Steam Controllera. Na PS4 też miało być świetnie, wyszło bardzo średnio, nawet jak na konsolę. Można było używać panelu dotykowego, który okazał się zbyt niedokładny, albo obracać padem w ręce i wskazywać wpisywane znaki za pomocą technologii Sixaxis, ale to z kolei powodowało, że kursor latał jak opętany.

Skończyło się na tym, że pisząc wiadomości na PS4 używałem standardowego krzyżaka.

Steamowego pada można zamówić w przedsprzedaży za oszałamiającą kwotę 54,99 euro. Pad będzie rzecz jasna dorzucany do Steam Machines, czyli komputerów z preinstalowanym Steam OS. Na razie dostępne są dwie maszynki, ale producenci wołają zdecydowanie zbyt wielkie kwoty za sprzęt o śmiesznych parametrach… ale to temat na inny wpis.

Do góry!

Zrecenzowałem klawiaturę w Big Picture

SteamBigPictureBrowser

Komentarz Bizona do mojego tekstu o Steam Controller sprawił, że postanowiłem po raz kolejny po kilku latach wypróbować Steam Big Picture i sprawdzić, jak miewa się ten obcy wciąż sposób na wprowadzanie tekstu.

Przy okazji, w końcu miałem okazję zrobić użytek z mojego „odrestaurowanego” pada od Xboksa 360.

Od mojego pierwszego kontaktu z klawiaturą (chyba mogę to w ten sposób nazwać?) Big Picture nie zmieniło się zupełnie nic. Układ był dalej taki sam i jeżeli ktoś zobaczyłby go po raz pierwszy, to pewnie nie połapałby się nawet, do czego służy i jak tę bestię okiełznać.

Spędziłem godzinę w Big Picture, przeglądając Internet, pisząc tu i ówdzie komentarze i wpisując adresy właśnie za pomocą steamowej klawiatury-kwiatka.

Ów kwiatek ma osiem listków, a każdy z nich ma po cztery literki. Wybieramy je, przesuwając gałkę pada w stronę odpowiedniego listka i wciskając jeden z przycisków ABXY. Duże literki uzyskujemy, przyciskając prawy spust, znaczki specjalne, przyciskając lewy spust, a po przyciśnięciu obydwu dostajemy nawet polskie znaki diakrytyczne.

Jest to system bardzo przemyślany i dobrze działający. Po kilkunastu minutach zapamiętałem już, gdzie powinienem szukać pożądanych znaczków, choć czasem zawieszałem się na chwilę, błądząc oczami po ekranie, szukając np. myślnika, ale to kwestia braku opanowania tej zaawansowanej technologii. Inna rzecz, że czasem podczas pisania klawiatura zasłoniła mi tekst, który wpisywałem, ale to raczej wada przeglądarki internetowej Steama, niż samej klawiatury.

Natomiast zupełnie nie wyobrażam sobie korzystania z poniższego dziwadła. Za bardzo przypomina mi pisanie na PS4, brrr.

Steam-Controller-virtual-keyboard-750x430

Ciekawi mnie, ile zajęłoby przeciętnemu, grającemu użytkownikowi komputera dojście do takiej wprawy, żeby kwiatekiem Big Picture posługiwać się ze zbliżoną wprawą, co klawiaturą tradycyjną. Krzywą uczenia się jej porównałbym raczej do równi pochyłej o bardzo ostrym kącie, ale rezultaty mogą być znakomite. :) Pomimo tego, że po tej godzinie spędzonej w Big Picture byłem najzwyczajniej w świecie zmęczony.

Ale w końcu Big Picture nie służy do pracy biurowej ani stricte przeglądania Internetu. Ma przede wszystkim dać graczom, którzy wolą grać z kanapy, wygodny sposób na obsługę swojej platformy – czy będzie to Steam OS, czy Windows ze Steamem w trybie Big Picture. Są na bardzo dobrej drodze, tylko muszą ogarnąć ceny i właściwości swoich maszynek, no i czekam na okazję do wypróbowania kontrolera. Może na tegorocznych targach poznańskich?

Do góry!

A Shuhei Yoshida całkiem nieźle radzi sobie w Bloodborne

Shuhei-Yoshida-Bloodborne

W sumie miałem w planach trzymać się od konsolowych tematów tak bardzo z daleka, jak to tylko możliwe, ale trudno mi przejść obojętnie, kiedy sam prezydent firmy Sony robi let’s play‚a z Bloodborne’a…

Film, pomimo, że dostępna jest opcja 720p, jest dosyć marnej jakości – no i trzeba przeboleć japońszczyznę w tle.

Cała rozgrywka to raczej pokaz uników, niż profesjonalnego rozpłatania wielkiego potwora w zdumiewającym stylu, ale trzeba przyznać, że rozgrywka z udziałem pana Yoshidy jest dość imponująca, kiedy weźmie się pod uwagę, że stanowisko prezydenta jednej z największych korporacji na świecie niekoniecznie musi pozwalać na zbyt częste „treningi” przed telewizorem.

Do góry!

Informacje o Enslaved Eagle

Początkujący we wszystkim - tworzeniu stron internetowych, grze na gitarze i pobijaniu rekordów Cialnego w The Beatles: Rock Band.
Ten wpis został opublikowany w kategorii Newsy, SingleShock i oznaczony tagami , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

14 odpowiedzi na „SingleShock #106 – bez podpisu.

  1. Toblakai pisze:

    No to napaliłem się na nowego Harvest Moona :D Wiele godzin spędziłem grając w wersję na SNESa, PSXa, GBA i nawet próbowałem wersji na PS2. Ciekawe co nowego będzie w tej odsłonie – mam nadzieję, że nie będzie to jakaś kaszana.

    CD Projekt pokazał jak należy patchować swój produkt :) Fan service do oporu i delikatny prztyk dla tych co próbują sobie zbytnio ułatwić grę.

    Jeżeli F4 będzie tak łatwo modowalny jak inne gry ze stajni Bethesdy to nie ma co się martwić tonacją kolorów – ktoś to poprawi pewnie w pierwszym tygodniu po premierze.

  2. Iroks pisze:

    Czemu F4 wygląda jak wygląda ? Na samym końcu mamy na samym dole napis:
    „Na Xbox one i ps4″. Co wymaga najwięcej animacji i zjada moc obliczeniową? Modele postaci. Pozdro.

  3. kryspin013 pisze:

    „Przypominam, że z Falloutem 3 też były podobne nieporozumienia, a jednak F3 wyrosła na jedną z najlepszych gier swoich czasów.”

    Co?

  4. Enslaved Eagle pisze:

    „Przypominam, że z Falloutem 3 też były podobne nieporozumienia, a jednak F3 wyrosła na jedną z najlepszych gier swoich czasów.”

    Co?

    To, że Fallout 3 też miał nie być „tym, czego oczekujemy”, a jednak średnia ocen w necie to 8.5/10. ;)

  5. Jaracz pisze:

    Fallout 4 będzie dokładnie tym, czym są inne gry Bethesdy od przynajmniej dekady. Dla mnie to średniak z ogromnym światem i swobodą, ale bez żadnych charakterystycznych elementów przykuwających uwagę na dłużej. Fallout 3 jest jedyną ich grą, którą przeszedłem do końca, ale to głównie ze względu na postapokaliptyczny świat i strzelanie, które jest mimo wszystko ciekawsze od kiepskiego systemu walki z Elder Scrollsów.
    Innymi słowy, może w to zagram, ale tylko w przypadku dużego nadmiaru wolnego czasu.

  6. Jaracz pisze:

    A, nowy Fallout będzie też identyczny pod tym względem, że Bethesda wspaniałomyślnie udostępni narzędzia modderskie, aby pozwolić fanom odwalić większość brudnej roboty, której sama nie potrafi zrobić. :D

  7. kryspin013 pisze:

    „Przypominam, że z Falloutem 3 też były podobne nieporozumienia, a jednak F3 wyrosła na jedną z najlepszych gier swoich czasów.”

    Co?

    To, że Fallout 3 też miał nie być „tym, czego oczekujemy”, a jednak średnia ocen w necie to 8.5/10. ;)

    Średnia ocen 8,5 w skali gdzie praktycznie 8 oznacza grę przeciętną a 7 jest najniższą oceną nie stawia tej gry jakoś wysoko. Po za tym serwisy growe a ocena graczy to dwie różne rzeczy. Bardzo dużo osób po premierze uznało F3 jako symulator chodzenia w którym wszystkie questy wyglądają tak samo. Rozumiem jeszcze jakbyś pisał o NV bo tam przynajmniej była ta iluzja klimatu starych falloutów, i który swoją drogą faktycznie dostał jakiś tam tytuł jednego z lepszych rpg’ów, ale o Fallblivionie 3?

  8. Enslaved Eagle pisze:

    Średnia ocen 8,5 w skali gdzie praktycznie 8 oznacza grę przeciętną a 7 jest najniższą oceną nie stawia tej gry jakoś wysoko. Po za tym serwisy growe a ocena graczy to dwie różne rzeczy.

    Średnia ocen użytkowników Metacritic jest wyższa, niż ocen prasy.

  9. kryspin013 pisze:

    Średnia ocen 8,5 w skali gdzie praktycznie 8 oznacza grę przeciętną a 7 jest najniższą oceną nie stawia tej gry jakoś wysoko. Po za tym serwisy growe a ocena graczy to dwie różne rzeczy.

    Średnia ocen użytkowników Metacritic jest wyższa, niż ocen prasy.

    Co nie zmienia faktu, że uznanie F3 za „jedną z najlepszych gier swoich czasów” jest sporym nadużyciem.
    I Metacritic jakoś specjalnie nie jest wiarogodne.

  10. Enslaved Eagle pisze:

    Średnia ocen 8,5 w skali gdzie praktycznie 8 oznacza grę przeciętną a 7 jest najniższą oceną nie stawia tej gry jakoś wysoko. Po za tym serwisy growe a ocena graczy to dwie różne rzeczy.

    Średnia ocen użytkowników Metacritic jest wyższa, niż ocen prasy.

    Co nie zmienia faktu, że uznanie F3 za „jedną z najlepszych gier swoich czasów” jest sporym nadużyciem.
    I Metacritic jakoś specjalnie nie jest wiarogodne.

    Możesz mieć swoją opinię, ale ja pozwolę sobie zachować swoją. :) Poza tym – ile potrafisz wymienić lepszych gier z 2008 roku, a ile gorszych?
    Ja wymienię tylko dwie lepsze: Mass Effect i Dead Space. Fallout 3 jest dla mnie co najmniej na trzecim miejscu.

    I co jest dla Ciebie wiarygodne, jeżeli nie oceny graczy?

  11. Jaracz pisze:

    Nie ma wiarygodnego i obiektywnego wyznacznika, możemy jedynie ufać swojej opinii, ewentualnie opinii kogoś o zbliżonym do nas postrzeganiu.
    Wiemy, że oceny branżowe potrafią być sponsorowane, stronnicze lub wynikające z niskich pobudek, więc na ten temat nawet nie będę się rozpisywał.
    Oceny graczy też nie są obiektywne. Po pierwsze – a widać to w szczególności na przykładzie firm z większym dorobkiem gier – Blizzard czy Bethesda wyhodowały sobie środowisko fanboy’ów, którzy bezkrytycznie łykają wszystkie wypuszczane gry i układają peany na ich cześć. Ewentualnie są to ludzie, którzy miłują jeden, ścisły gatunek gier i kupują wszystko, co z nim związane (tutaj za przykład mogą posłużyć tytuły ze stajni Bethesdy, które charakteryzują się dużym i otwartym światem, jednocześnie niestety bezpłciowym). Dla takich indywiduów przewodnim uzasadnieniem wystawienia wysokiej noty jest „bo to gra Blizzarda” albo „bo to RPG od Bethesdy”.
    Po drugie, graczom (ludziom ogólnie) często brakuje refleksji na temat motywów, które nimi kierują. Wiedzą na przykład, że gra jest fajna albo dobrze im się w nią gra, ale nie wiedzą do końca, z czego to wynika lub nie potrafią tego uzasadnić. Zresztą nie każdy musi mieć analityczny umysł. Taka ocena nie stanowi dużej wartości, bo sprawdza się tylko w przypadku oceniającej jednostki, do innych może nie trafiać. W końcu nikt tym ludziom za to nie płaci, nie muszą się wykazywać profesjonalizmem.
    Trzecia sprawa jest taka, że spora część ludzi ocenia grę po przekuciu jej na własną modłę za pomocą licznych modów, które wychodzą masowo i w znacznej mierze dodają głębi grom (głównie) Bethesdy. Znowu taka ocena nijak ma się do wypuszczonego przez wydawcę produktu.
    Pewnie są też inne czynniki, ale nie chce mi się ich analizować. ;)

  12. kryspin013 pisze:

    Jak najbardziej się zgadzam z tobą Jaracz. Można też jeszcze jeden czynnik wziąć (w przypadku metacritica) a mianowicie region. Wydaje mi się, że metacritic dotyczy głownie amerykańskiego rynku gier, który różni się trochę od europejskiego i opinie prezentowane na nim mogą być zgoła inne od np stron typowo europejskich. Świadomość i preferencje graczy są różne w różnych państwach nie wspominając już o kontynentach. A zresztą wybór mas nie zawsze jest podyktowany faktyczną jakością produktu…

    Ogólnie moja opinia o F3 bierze się głównie relacji różnych grup ludzi związanych z rynkiem growym i własnych doświadczeń. Praktycznie w dniu premiery wszyscy byli „zahajpowani’ tym, że wyszedł nowy Fallout (nawet tak zwany beton schronowy – zatwardziali fani pierwszych falloutów), a miesiąc później praktycznie wszyscy narzekali na tą grę… Ciężko mi nazwać coś takiego „najlepszym rpg swoich czasów”, szczególnie, że przed F3 była masa lepszych rpg’ów. Nie będę pisał o tym, że to zła gra ale tak jakby powiedzieć, że nowe simcity jest najlepszą grą ekonomiczną sowich czasów… Bo co? Bo akurat w 2014 r. nie wyszła inna duża i znana gra ekonomiczna, która by sprzedała się dobrze? To jest dla mnie taka dziwna logika właśnie… F3 był po prostu grą dobrą ale chyba w żadnej kategorii nie należy mu się tytuł „najlepszej”…

  13. Enslaved Eagle pisze:

    Ogólnie moja opinia o F3 bierze się głównie relacji różnych grup ludzi związanych z rynkiem growym i własnych doświadczeń. Praktycznie w dniu premiery wszyscy byli „zahajpowani’ tym, że wyszedł nowy Fallout (nawet tak zwany beton schronowy – zatwardziali fani pierwszych falloutów), a miesiąc później praktycznie wszyscy narzekali na tą grę… Ciężko mi nazwać coś takiego „najlepszym rpg swoich czasów”, szczególnie, że przed F3 była masa lepszych rpg’ów. Nie będę pisał o tym, że to zła gra ale tak jakby powiedzieć, że nowe simcity jest najlepszą grą ekonomiczną sowich czasów… Bo co? Bo akurat w 2014 r. nie wyszła inna duża i znana gra ekonomiczna, która by sprzedała się dobrze? To jest dla mnie taka dziwna logika właśnie… F3 był po prostu grą dobrą ale chyba w żadnej kategorii nie należy mu się tytuł „najlepszej”…

    Nie wpinaj mi słów w usta – nie napisałem, że Fallout 3 był najlepszym RPG albo strzelanką. Napisałem, że była jedną z najlepiej przyjętych gier swoich czasów, co jest prawdą i powie Ci o tym nie tylko Metacritic, ale także każda lista „Top 10″. Osobiście też znam co najmniej kilkadziesiąt osób, którym się Fallout 3 podoba.

    Całym zamysłem mojego twierdzenia jest to, że spodziewano się gówna, a wyszła całkiem fajna gra, a nie gloryfikowania jej do rangi najlepszej gry świata. Strasznie nadinterpretujesz.

    A żeby nie było, że nie mam niczego na poparcie swojego twierdzenia…
    Link, link, link (yt), link – jak widzisz, nie tylko ja umieszczam Fallouta dosyć wysoko, ale inni również. :)

  14. kryspin013 pisze:

    Wybacz, nie chodziło mi o rpga tylko o grę. Pisałem komentarz późno w nocy co mnie nie usprawiedliwia ale pomyliłem się zwyczajnie. Przyznaję ci rację. Dalsze kłócenie się nie ma sensu w tym zakresie bo sam pewnie jakbym poszukał to by znalazł zestawienia gdzie Fallout się nie pojawia np pierwszy link z tuby https://www.youtube.com/watch?v=cVz0BcwRJps ale to nie zmienia faktu, że pojawia się w większości zestawień najlepszych gier 2008 a link z tuby to tylko top 5.

    Osobiście znam sam kilku ludzi, którzy lubią F3, ale ja mam problem taki, że to nie są ani gracze fps’owi anie rpg’owi i do tego grają raczej casualowo. Większość osób jakich znam osobiście i nie osobiście z mojego środowiska, którzy są graczami byli zawiedzeni tą grą podczas premiery tak samo jak ja. Stąd moja opinia. Myślę po prostu, żebyśmy zakończyli tą dyskusję.

    Jeśli chodzi o Fallouta 4 mam po prostu nadzieję, że historia w tym świecie będzie zwyczajnie lepsza niż w poprzednich częściach, sama gra będzie bardziej szczegółowa niż poprzedniki i zrobią coś z tymi markerami zadań. Betha od dłużego czasu ma problem z tym, że wydaje bardzo podobne gry, które w zasadzie są symulatorami chodzenia od znacznika do znacznika na mapie.

Add Comment Register



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>